| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe

Chemik Police złożył zawiadomienie. Radosław Anioł: kwota? Około 227 tysięcy złotych

Chemik Police (fot. PAP)
Chemik Police (fot. PAP)

Papierkowa robota dobiega już końca. Wszystkie licencje, zgody, porozumienia z zawodniczkami i sztabem z tamtego sezonu zostały podpisane. Otrzymaliśmy również z Polskiego Związku Piłki Siatkowej licencję na grę w nowym sezonie, podobnie jak zgodę z Polskiej Ligi Siatkówki – mówi w TVPSPORT.PL Radosław Anioł, prezes Chemika Police, czyli mistrza Polski, który mierzy się z problemami finansowymi po odejściu sponsora głównego, czyli Grupy Azoty. W ostatnim czasie klub złożył też zawiadomienie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Koszmar polskich siatkarzy. Najsłabszy wynik od lat?

Czytaj też

Reprezentacja Polski siatkarzy U20 (fot. CEV)

Koszmar polskich siatkarzy. Najsłabszy wynik od lat?

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o budowanie drużyny na nadchodzący sezon?
Radosław Anioł: – W ostatnim czasie doszliśmy do porozumienia w kontekście rozwiązania umowy z Igą Wasilewską. Ponadto, podpisaliśmy nową rozgrywającą i atakującą oraz już wcześniej, wiedząc o rozmowach Igi z innym klubem, zakontraktowaliśmy trzecią środkową, Magdalenę Ociepę. Zabezpieczyliśmy tym samym bardziej newralgiczne pozycje dzięki porozumieniu z doświadczoną środkową. Na dziś mamy jedenaście zawodniczek. W takim składzie chcemy przystąpić do rozgrywek

– Skąd pomysł, żeby przesunąć Martynę Grajber-Nowakowską na przyjęcie? Poprzedni sezon spędziła jako libero.
– To przyszło chyba z automatu. Nie musieliśmy nawet długo z nią rozmawiać. Wiedzieliśmy, że trudno będzie pozyskać topową zawodniczkę na tej pozycji ze względów finansowych. Martyna z kolei czuła się na siłach, żeby w nieco inny sposób pomóc klubowi. W jakimś stopniu to wyszło więc od niej. Podpisaliśmy również umowy z Anną Fiedorowicz i Julią Hewelt, która jako zawodniczka uniwersalna gra w ataku, ale też trenuje w przyjęciu, może przyjmować. Martyna pomaga mentalnie tym młodym dziewczynom. Moim zdaniem mamy jedną z lepszych zawodniczek na lewym skrzydle w polskiej lidze. Jestem z niej dumny, że zdecydowała się zostać w naszym klubie i pełnić tak ważną rolę zarówno na boisku, jak i poza nim.

– Czy można już więc powiedzieć, że największy kryzys minął i jest święty spokój?
– Obecnie trudno mówić o pełnym spokoju, zważywszy na konieczność spłacania zadłużenia. Robimy jednak wszystko, aby osiągnąć taki stan – stabilizację finansową i racjonalne zarządzanie budżetem. Szukamy nieustannie nowych sponsorów, partnerów, rozmawiamy. Papierkowa robota dobiega już końca. Wszystkie licencje, zgody, porozumienia z zawodniczkami i sztabem z tamtego sezonu zostały podpisane. Otrzymaliśmy również z Polskiego Związku Piłki Siatkowej licencję na grę w nowym sezonie, podobnie jak zgodę z Polskiej Ligi Siatkówki.

Jesteśmy gotowi do rozgrywek. Teraz pozostaje więc trudniejsza praca, czyli spotkania u naszych partnerów, którzy już z nami współpracowali i nowych potencjalnych kontrahentów. Cały czas będziemy walczyć o budżet klubu, żeby móc spać spokojnie, spłacać zobowiązania, ale też, żeby nowi partnerzy mogli cieszyć się z jak najlepszych wyników.

Rola prezesa na tym powinna polegać – codziennie czy kilka razy w tygodniu spotykać się z nowymi partnerami, budować bazę kontaktów biznesowych. Na tym skupiam się najbardziej i to chcę dalej robić.

Koszmar polskich siatkarzy. Najsłabszy wynik od lat?

Czytaj też

Reprezentacja Polski siatkarzy U20 (fot. CEV)

Koszmar polskich siatkarzy. Najsłabszy wynik od lat?

Martyna Grajber-Nowakowska (fot. PAP)
Martyna Grajber-Nowakowska (fot. PAP)

– Jak bardzo spokojnym można być więc o kolejny sezon?
– Budżet jest otwarty. Mamy zobowiązania z tamtego sezonu, które będziemy spłacać na podstawie porozumień. Mamy też nowe kontrakty z zawodniczkami, które weszły w życie od 1 sierpnia. Pierwsze płatności będą więc we wrześniu. Jest też nowy sztab szkoleniowy, nowe wyjazdy, organizacja meczów u siebie... Będziemy więc pracować na budżecie otwartym. Porozumienia są natomiast podpisane do końca 2025 roku.

W najbliższym czasie będziemy ogłaszać dużego partnera, najprawdopodobniej tytularnego. To duża umowa. Myślę, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli podać tę szczęśliwą dla nas informację do opinii publicznej. 

– W które miejsce celujecie, jeśli chodzi o Tauron Ligę?
– Przekazaliśmy zespołowi wspólnie ze sztabem, że nie będziemy w tym sezonie zawodniczkom stawiać jasnego celu. Będziemy skupiać się na każdym kolejnym meczu, bo każdy w tym sezonie może być na wagę złota. Wszyscy kibice, którzy interesują się siatkówką kobiecą, widzą ruchy transferowe innych zespołów. Są kluby jak ŁKS Łódź czy Developres Rzeszów z dużymi budżetami i bardzo dobrymi transferami. Są jednak też zespoły, które na papierze wyglądają troszeczkę słabiej. Będziemy chcieli z nimi rywalizować jak równy z równym i cieszyć kibiców.

– W środę podaliście do wiadomości, że złożyliście zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W oświadczeniu można było przeczytać, że dotyczy to dwóch stanowisk i kwoty wynoszącej ponad 200 tysięcy złotych. Kiedy to odkryliście? To było duże zaskoczenie? 
– Jednego pracownika mieliśmy przedstawionego osobiście pierwszego dnia, kiedy podpisał umowę. Nie pamiętam go jednak z twarzy i nie rozpoznałbym go na ulicy. Drugi z kolei przychodził do klubu tylko i wyłącznie po to, by w sekretariacie podpisywać wnioski urlopowe. 

Jak się okazało w przeprowadzonym przez niezależnego audytora audycie – nie było żadnych list i poświadczeń ich obecności. Osoby te złożyły wniosek o możliwość pracy zdalnej i ten wniosek ówczesny prezes podpisał pomimo tego, że zatrudnieni byli na umowach o pracę i miejscem wykonywania ich obowiązków był adres klubu. Częściowo ten stan rzeczy był podyktowany pandemią, ale kiedy obostrzenia zostały zdjęte, te osoby nie wróciły już do pracy. Nie było po ich działaniach nawet śladu. 

– Wynagrodzenie było pobierane?
– Tak, a wiemy to na podstawie listy płac. Stąd właśnie wzięła się kwota to około 227 tysięcy złotych, choć jest ona wyższa, bo powinna zostać powiększona o ZUS i podatek wynikający z umów o pracę. 

– Rozmawiał pan o tym z byłym prezesem?
– Nie, wszystko odbywa się drogą urzędową. Dodatkowo zawezwaliśmy obu panów, którzy u nas pracowali, do polubownego rozwiązania sprawy, czyli zwrotu nienależnie wypłaconych pieniędzy. Mają dwa tygodnie na odpowiedź. Jeżeli tego nie zrobią, sprawa skierowana zostanie do odpowiednich służb przez naszych radców prawnych.

--------------------------------------------------------------

TREŚĆ OŚWIADCZENIA CHEMIKA POLICE:
Klub Piłki Siatkowej Chemik Police, w którym 100 proc. akcji posiada pośrednio Grupa Kapitałowa Grupa Azoty, złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego Prezesa Klubu. Według zgłoszenia, były Prezes, który odpowiadał za zarządzanie majątkiem Klubu, nadużył udzielonych mu uprawnień i nie dopełnił obowiązków, co wyrządziło znaczną szkodę majątkową, wynoszącą co najmniej 227 tys. zł. Zdarzenie to kwalifikuje się jako przestępstwo z art. 296 kodeksu karnego.

Zawiadomienie jest wynikiem audytu przeprowadzonego przez niezależnego audytora, zgodnie z rekomendacjami Zarządu Grupy Azoty oraz nowej Rady Nadzorczej Klubu. Audyt wykazał, że w ostatnich latach klub zawarł umowy o pracę, co do których brak jest dowodów na faktyczne wykonywanie obowiązków. W wyniku kontroli stwierdzono istnienie dwóch fikcyjnych umów o pracę, które nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Chodzi o znaczne kwoty, które mogą okazać się jeszcze wyższe. Sytuacja finansowa, którą zostawił były Prezes Klubu, zmusiła nas do wycofania się z rozgrywek europejskich. Po objęciu stanowiska skoncentrowałem się na zabezpieczeniu budżetu klubu, poszukiwaniu nowych sponsorów i partnerów oraz ustabilizowaniu sytuacji finansowej - skomentował Prezes Klubu Piłki Siatkowej Chemik Police S.A. Radosław Anioł.

Fikcyjne umowy dotyczyły stanowisk ds. marketingu i ds. organizacyjnych, jednak brak jest dowodów na faktyczne wykonywanie przez te osoby obowiązków służbowych. W szczególności, pierwszy z pracowników był widziany w klubie jedynie raz, a drugi nie pozostawił żadnych dokumentów potwierdzających realizację zadań organizacyjnych. Odpowiedzialność za te umowy spoczywała na ówczesnym Prezesie Zarządu.

Można zadać pytanie, jakie znaczenie miały kwestie zabezpieczenia finansów dla klubu, wynagrodzeń dla zawodniczek czy poszukiwania nowych sponsorów. Tymczasem środki te trafiały do osób związanych ze strukturami ówczesnej partii rządzącej. Obecnie, zgodnie z rekomendacjami Zarządu Grupy Azoty, w całej Grupie Kapitałowej trwają audyty dotyczące funkcjonowania spółek w ostatnich latach. Audyty te są związane z rekordowymi stratami odnotowanymi przez Grupę od IV kwartału 2022 roku oraz brakiem skutecznych działań naprawczych. W wyniku tych kontroli Grupa Azoty złożyła pierwsze zawiadomienia do prokuratury, które dotyczyły m.in. Polskiej Fundacji Narodowej oraz umów o zakazie konkurencji.

Grupa Azoty Police jest powiązana ze spółką KPS „Chemik Police” S.A. poprzez „Fundację Grupy Azoty Police na rzecz rozwoju piłki siatkowej”, która posiada 100 proc. akcji tej spółki.

Zobacz też
Hiszpan trenerem Norwida
Guillermo Falasca (fot. Getty Images)

Hiszpan trenerem Norwida

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
PlusLiga: mistrz Polski nie osłabi się przed nowym sezonem
Bogdanka LUK Lublin (fot. PAP)

PlusLiga: mistrz Polski nie osłabi się przed nowym sezonem

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Medaliści olimpijscy odchodzą! Kłopoty czołowego klubu
Norbert Huber i Timothee Carle nie będą dłużej zawodnikami Jastrzębskiego Węgla (fot. Getty Images)

Medaliści olimpijscy odchodzą! Kłopoty czołowego klubu

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Polski mistrz świata dostał ofertę życia z Rosji. I odmówił!
Michał Kubiak i Fabian Drzyzga (fot. Getty)
tylko u nas

Polski mistrz świata dostał ofertę życia z Rosji. I odmówił!

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Wygrał Ligę Mistrzów, a klub mówi "pas". Polak żegna się z Włochami
Łukasz Usowicz i Kamil Semeniuk (fot. Getty)

Wygrał Ligę Mistrzów, a klub mówi "pas". Polak żegna się z Włochami

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Polecane
Najnowsze
Francją z Portugalią zagrają o tytuł w ME U17. Kiedy finał w TVP?
Francją z Portugalią zagrają o tytuł w ME U17. Kiedy finał w TVP?
| Piłka nożna 
W niedzielę 1 czerwca zakończą się mistrzostwa Europy U17. Transmisja finału w TVP (fot. Getty Images)
Wielki transfer Widzewa. 1,5 mln euro za reprezentanta!
Mariusz Fornalczyk przeniesie się z Kielc do Łodzi (fot. Getty).
nowe
Wielki transfer Widzewa. 1,5 mln euro za reprezentanta!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Pewny awans Sabalenki. Kolejna rywalka jest jej... zmorą
Aryna Sabalenki (fot. Getty Images)
nowe
Pewny awans Sabalenki. Kolejna rywalka jest jej... zmorą
| Tenis / Wielki Szlem 
Beach Pro Tour: Polacy zajęli pierwsze miejsce w grupie
Bartosz Łosiak (fot. Getty Images)
Beach Pro Tour: Polacy zajęli pierwsze miejsce w grupie
| Inne 
Koszmarna kontuzja gracza Wisły niezawiniona przez rywala!
Juliusz Letniowski kopnął piłkę. Rafał Mikulec nie trafił w piłkę, kopnął w nogę Letniowskiego (kadr: TVPSPORT.PL)
polecamy
Koszmarna kontuzja gracza Wisły niezawiniona przez rywala!
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Duński trener wygrał w sądzie z polskim klubem!
Trener Lars Walther i drużyna KS Azoty Puławy w sezonie 2020/21 (fot. Orlen Superliga)
tylko u nas
Duński trener wygrał w sądzie z polskim klubem!
(fot. TVP)
Damian Pechman
Goncalo Feio znalazł nowy klub? Zaskakujący kierunek!
Goncalo Feio po odejściu z Legii Warszawa będzie pracował w... Izraelu? (fot: Getty)
Goncalo Feio znalazł nowy klub? Zaskakujący kierunek!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Do góry