Komisja Sportowa Stanu Nowy Jork wykreśliła Adamowi Kownackiemu (20-4, 15 KO) z bilansu walk pojedynek z Joe'em Cusumano (21-4, 19 KO). W czerwcu ub. roku w Nowym Jorku Polak poniósł dotkliwą porażkę przed czasem, ale przeciwnik był na dopingu, dlatego pojedynek został anulowany.
O tym, że Cusumano wspomagał się zabronionymi środkami poinformowała we wrześniu ub. roku grupa Matchroom Boxing, która organizowała galę w Nowym Jorku.
"Grupa Matchroom może potwierdzić, że Joe Cusumano przedstawił niekorzystny dla siebie wynik badania antydopingowego nakazanego przez komisję sportową stanu Nowy Jork (...) choć jesteśmy rozczarowani tą wiadomością, utwierdza nas to w przekonaniu, że należy regularnie testować aktywnych zawodników i zapewniamy, że w dalszym ciągu będziemy promować czysty i uczciwy sport" – poinformowała grupa, jednak nie podała o jaki środek chodzi.
Kownacki już w pierwszej rundzie padł na deski, a ostatecznie wytrwał do ósmej rundy. Na minutę przed jej końcem, po kolejnej serii ciosów Amerykanina, z narożnika Polaka poleciał ręcznik na znak przerwania pojedynku.
W związku z pozytywnym wynikiem badań antydopingowych Komisja Stanu Nowy Jork anulowała pojedynek i oznaczyła go jako "no contest". To oznacza, że Kownacki w pięciu ostatnich walkach poniósł cztery porażki, a nie pięć.
"Babyface" ostatni raz walczył w marcu w Koszalinie na gali Rocky Boxing Night, gdzie przegrał przez techniczny nokaut w 1. rundzie z Kacprem Meyną. Cusumano do boksu po walce z Kownackim już nie wrócił.