07 wrze 2024 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Jacek Zieliński o słowach Marcina Sasala: wypadałoby powiedzieć przepraszam, bo akurat w tej kwestii nie miał racji

Dominik Pasternak

Trener Legii Warszawa Goncalo Feio ostatnio jest atakowany z różnych stron. Jedną z osób, która wypowiedziała się niepochlebnie na jego temat, był Marcin Sasal, trener Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Miał on pretensje do Portugalczyka, że nakazał jego drużynie zmienić boisko w trakcie treningu na Legia Training Center. – Nieprawdopodobne, na co się pozwala komuś w naszym kraju – stwierdził po meczu z Wieczystą Kraków. Teraz do tych słów odniósł się dyrektor sportowy Wojskowych Jacek Zieliński.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Transfer last minute. Z Romy do... klubu Ekstraklasy

Z Rakowa odszedł kolejny piłkarz

Czytaj też

Adnan Kovacević (pierwszy z lewej – fot. Getty)

Z Rakowa odszedł kolejny piłkarz

Goncalo Feio jest ostatnio w centrum uwagi. Wiele przez jego zachowanie po meczu z Broendy, gdy pokazał wulgarny gest w kierunku kibiców drużyny z Danii. Później musiał ponieść konsekwencje tego czynu.

Jacek Zieliński odpowiedział na zarzuty ws. trenera Goncalo Feio

Nie od dziś jednak jest postacią kontrowersyjną. W czasach pracy w Motorze Lublin rzucił kuwetą na dokumenty w dyrektora sportowego Pawła Tomczyka i rozciął mu łuk brwiowy. Obraził też ówczesną rzecznik prasową Paulinę Maciążek, za co musiał później przeprosić.

Tym razem był zamieszany w mały konflikt z trenerem Pogoni Grodzisk Mazowiecki – Marcinem Sasalem. Sprawa trafiła do mediów po starciu lidera 2. ligi z Wieczystą Kraków. Szkoleniowiec w ostrych słowach wypowiedział się o Portugalczyku.

– Jeszcze była taka "fajna" sytuacja, że w połowie naszego treningu przyszedł Marcin Muszyński i powiedział nam, że trener Legii, pan Goncalo Feio, nie życzy sobie, byśmy trenowali na sąsiadującym z nim boisku, więc w połowie treningu musieliśmy się przenieść na następne. Myślę, że jakby była odwrotna sytuacja, że Sasal by zadzwonił, że nie chce trenować... Nie, ja bym nie zadzwonił, ale to jest po prostu nieprawdopodobne, na co się pozwala tutaj komuś w naszym kraju – stwierdził.

Na reakcję drugiej strony nie trzeba było długo czekać. Choć sam oskarżony nie zabrał głosu, to zrobił to dyrektor sportowy Legii Jacek Zieliński. Nie widział w tej sytuacji winy trenera.

– Odezwał się trener Sasal… To jest nienormalne. Oni korzystają z naszej gościnności, są na naszych boiskach. Wypadałoby powiedzieć "przepraszam", bo akurat w tej kwestii nie miał racji. Nie chcę mówić o szczegółach, ale Pogoń sama spóźniła się na swój trening – powiedział w programie "Dwa fotele" dla Meczyków.

Z Rakowa odszedł kolejny piłkarz