Po zwycięstwie 3:2 nad Szkocją reprezentacja Polski zmierzy się w Lidze Narodów z Chorwacją. Zespół Michała Probierza czeka wyjątkowo trudny mecz, uważa były zawodnik prowadzony przez selekcjonera Polski. W specjalnej rozmowie z TVPSPORT.PL Ivan Runje wskazuje słabsze strony reprezentacji Chorwacji.
Robert Bońkowski, TVPSPORT.PL: – Po nieudanych mistrzostwach Europy w kibicach reprezentacji Chorwacji jest nadzieja na to, że wasza kadra może osiągnąć sukces?
Ivan Runje, były chorwacki obrońca: – W naszym kraju wszyscy mają gorącą krew i zawsze żyjemy meczami naszej reprezentacji. Nie ma tu znaczenia porażka na tym, czy innym turnieju. Rzeczywiście podczas mistrzostw Europy w Niemczech zaliczyliśmy klęskę, ale z drugiej strony brakowało nam tylko jednej bramki do wyjścia z grupy. Porażkę na Euro reprezentacji Chorwacji upatruję w tym, że mieliśmy dużo pecha. Nie strzeliliśmy dwóch karnych, straciliśmy ważnego gola w końcówce meczu z Albanią i Włochami. Mieliśmy też wiele zmian w składzie, ze względu na kontuzje czołowych piłkarzy. Między innymi Perisić wracał do gry po operacji kolana. Co prawda doszedł do siebie, ale widać było, że długa przerwa od gry odcisnęła piętno na jego występach. Na skrzydłach brakowało nam szybkości.
– Obyło się bez dyskusji na temat przyszłości chorwackiej piłki?
– Przez kilka dni na pewno wśród kibiców panował lekki smutek i zawód, media też pisały różne artykuły, ale wszystko wróciło do normy. Przypomnę, że Chorwacja w ostatnich latach zajmowała naprawdę dobre miejsca na wielkich imprezach, więc chorwaccy kibice wychodzą z założenia, że nie ma co narzekać. Ponadto w naszej kadrze dochodzi teraz do wymiany pokoleniowej.
– Chorwaci mają za sobą pierwszy mecz w Lidze Narodów. Przegraliście z Portugalią 1:2, nie zdobywając ani jednego gola. To nie martwi?
– Oglądałem ten mecz i pierwsze, co rzuciło się w oczy, to brak sześciu podstawowych piłkarzy, zwłaszcza jeśli chodzi o defensywę. Zupełnie inna była druga połowa. Tam Chorwacja zagrała naprawdę solidnie. Mieliśmy kilka okazji, piłka też fajnie krążyła od lewej do prawej strony. Częściej utrzymywaliśmy się przy piłce. To naprawdę cieszy.
– Widać nadzieję w tym, że nowa generacja w przyszłości może zaowocować kolejnym sukcesem na wielkim turnieju?
– Myślę, że tak. Nie ma się czego obawiać. Wśród młodych piłkarzy mamy wielu utalentowanych zawodników, którzy w przyszłości będą z całą pewnością świadczyć o sile naszej kadry, ale też i o sile europejskiej piłki klubowej. Przy połączeniu młodości z doświadczeniem efektem może być sukces na dużym turnieju. Trzeba będzie jednak na to chwilę poczekać. Trener musi dać najpierw szansę młodym piłkarzom. Dzieje się to coraz częściej. Gwiazdy pokroju Modricia będą pewnie powoli usuwać się w cień na rzecz młodszych.
– Modrić w ostatnim czasie wiele w Realu Madryt nie gra, nie miał też najwyższej noty za spotkanie z Portugalią. Jego era dobiega końca?
– Modrić nawet gdy nie gra zbyt wiele, to i tak zawsze wykonuje swoją pracę. Przeciwko Portugalii zagrał nieco ponad 75 minut. Wiadomo, że będzie mu coraz trudniej zagrać na takiej intensywności pełne spotkanie. Ale Modrić to profesjonalista. Mimo tego, że nie gra zbyt wiele, to ma w sobie piłkarski geniusz.
– Oceny chorwackich dziennikarzy wskazują, że z Portugalią jednym z lepszych piłkarzy był Perisić, który wszedł na plac gry mniej więcej na ostatni kwadrans.
– Nie zgodziłbym się z tymi ocenami. Perisić grał na prawym skrzydle. Stworzył kilka okazji. Często dośrodkowywał, ale te jego wrzutki były na stojąco. Widać, że brakuje mu trochę odwagi po ostatnim zabiegu. Perisić nie ma już tej szybkości, co kilka lat temu. Widać po nim, że albo szybko dośrodkowuje, albo oddaje piłkę do najbliższego kolegi.
– Teraz czas na spotkanie Chorwacji z Polską. Jak nastroje przed tym meczem?
– Myślę, że Chorwacja jest faworytem tego meczu. Z drugiej strony wydaje mi się, że wcale naszej kadrze nie będzie łatwo zagrać z Polakami. Wydawać się może, że to łatwy mecz dla naszej kadry, ale to, że Polacy postawili się Szkotom na ich stadionie, też coś oznacza. Nigdy nie jest łatwo grać na Wyspach. Pokonanie Szkotów na pewno podbuduje was mentalnie. Widać, że w ostatnich kilku meczach gracie już coraz lepiej, niż było to jeszcze rok, czy dwa lata temu. Macie wspaniałych indywidualnie piłkarzy, dziwne było dla mnie to, że w reprezentacji brakowało wam zgrania. Teraz widać, że wasza kadra zaczyna się ze sobą coraz lepiej rozumieć. Ponadto mamy sporo kontuzji. To chyba największy problem selekcjonera naszej kadry przed meczem z Polakami.
– Grałeś pod wodzą Michała Probierza w Jagiellonii Białystok. Widzisz już jego rękę w naszej reprezentacji?
– Znam trenera Probierza. Czy w Jagiellonii, czy w Cracovii, to zawsze budował zespoły od środka. Najważniejsza była dla niego mentalność. Uważam, że trener Michał Probierz jest bardzo dobrym motywatorem. Swoją mową potrafi wyciągnąć z piłkarza dodatkowe dziesięć, piętnaście procent umiejętności. Uważam, że właśnie to teraz widać w waszej reprezentacji. Jeśli Polska wygra kolejne kilka meczów, to złapią sportowy luz i to może ich naprawdę daleko ponieść.
– Jakiego meczu się spodziewasz?
– Trudno powiedzieć, jak zagra Polska. Może będą zamknięci i wyczekają kontr? Choć uważam, że pewnie czeka nas walka od pierwszej minuty z kilkoma golami. Chorwacja będzie chciała wygrać po porażce z Portugalią, z kolei Polska ma więcej spokoju, luzu i dzięki temu też będzie im się łatwiej rywalizowało.
– Gdzie Polacy powinni szukać słabszych stron Chorwacji?
– Trudno powiedzieć, bo musiałbym znać skład naszej reprezentacji. Powtórzę, że dużo problemów mamy w obronie, dlatego Robert Lewandowski może mieć trochę łatwiej w niedzielnym meczu. Na miejscu trenera Probierza nakazałbym ruszyć od pierwszej minuty na naszych środkowych obrońców, którzy w naturalnych warunkach nie graliby w pierwszym składzie Chorwacji. Polska musi zagrać wysokim pressingiem, bo w przeciwnym razie Kovacić i Modrić rozbroją środek pola i defensywę Polaków.
Kiedy mecz: 8 września (niedziela), godzina 20:45
Gdzie oglądać: od 18:45 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:20 w TVP 1
Komentatorzy: Jacek Laskowski, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Paulina Chylewska (Warszawa), Kacper Tomczyk (Osijek)
Reporterzy: Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk (Osijek) oraz Aleksander Roj, Marcin Feddek (analiza)
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Adrian Mierzejewski, Łukasz Trałka, Rafał Ulatowski (analiza) oraz Grzegorz Mielcarski (Osijek)