Ten mecz kibice żużla w Polsce będą wspominali bardzo długo! Po niezwykłym widowisku Apator Toruń wygrał 51:39 z Motorem Lublin w pierwszym meczu półfinałowym PGE Ekstraligi. Dzięki tak wysokiej wygranej żużlowcy Aniołów z dużymi nadziejami przystąpią do rewanżu, który już w piątek!
Motoarena nie była w tym sezonie gościnna dla żużlowców Motoru, którzy w sezonie zasadniczym przegrali w grodzie Kopernika 42:48. W niedzielę zawodnicy z Torunia dali swoim kibicom jeszcze więcej powodów do radości!
Torunianie nieźle rozpoczęli ten mecz, bo duet Patryk Dudek – Paweł Przedpełski wygrał 4:2 z Dominikiem Kuberą i Fredrikiem Lindgrenem. W 3. biegu moc pokazał Emil Sajfutdinow, który triumfował z dużą przewagą z Jackiem Holderem i Bartoszem Zmarzlikiem, ale prawdziwe show w 4. biegu dał Robert Lambert. Lambo nie wyszedł ze startu zbyt dobrze, ale kapitalnie się napędził i dość szybko minął Mateusza Cierniaka. Później ścigał Wiktora Przyjemskiego i pod koniec trzeciego okrążenia skutecznie zaatakował przy płocie. Dzięki temu po pierwszej serii torunianie tracili do Motoru tylko dwa punkty (11:13).
Równie efektowną akcją popisał się w 6. gonitwie Dominik Kubera. Podczas drugiego okrążenia w niewiarygodnym stylu zaatakował po zewnętrznej króla Motoareny Emila Sajfudtinowa, który sprawiał wrażenie wyraźnie zaskoczonego. Co ciekawe, Kubera był pierwszym seniorem, który wygrał bieg dla Motoru w tym meczu – wcześniej "trójkę" przywiózł Wiktor Przyjemski w biegu juniorskim. Torunianie jednak odrobili straty i doprowadzili do remisu 21:21 po tym, jak znakomitą jazdę parą w 7. biegu zaprezentowali Patryk Dudek i Robert Lambert.
Sajfutdinow zrehabilitował się w 8. biegu gdy przez niemal cały wyścig gonił Fredrika Lindgrena. Szwed długo skutecznie się bronił, ale na ostatniej prostej nie wytrzymał naporu Emila. Kibice Apatora byli w euforii po następny wyścigu, który duet Lambert-Dudek wygrał 5:1 i "Anioły" po raz pierwszy objęły prowadzenie (29:25). Mistrzowie Polski odrobili część strat w ostatnim biegu trzeciej serii, gdy Bartosz Zmarzlik pomknął po zewnętrznej i zgarnął pierwszą "trójkę" tego popołudnia.
Po 11. biegu głośniejsi byli kibice Motoru, bo ich ulubieńcy w końcu doprowadzili do remisu. Kubera i Cierniak znakomicie wyszli ze startu i prowadzili 5:1, ale ostatecznie skończyło się 4:2. Wszystko dzięki Patrykowi Dudkowi, który pod koniec trzeciego okrążenia wyprzedził Cierniaka. Jednocześnie zawodnik Apatora po raz pierwszy tego dnia nie wygrał biegu, bo trzy punkty zgarnął Kubera. Remis utrzymywał się także po 12. gonitwie, którą w pięknym stylu zwyciężył Paweł Przedpełski. Zawodnik gospodarzy popisał się brawurową szarżą tuż przy płocie i za jednym zamachem wyprzedził Jacka Holdera i Bartosza Bańbora. Przed biegami nominowanymi "Anioły" z Torunia odzyskały prowadzenie (41:37), bo Emil Sajfutdinow i Robert Lambert nie dali szans duetowi Zmarzlik-Lindgren, a więc najlepszym zawodnikom tegorocznego cyklu Grand Prix!
Taki wynik przed biegami nominowanymi oczywiście cieszył kibiców z Torunia, choć ci na pewno zdawali sobie sprawę, że ich ulubieńcy muszą zbliżyć się do ok. 50 punktów, by z nadzieją pojechać na rewanż. Zawodnicy Apatora stanęli na wysokości zadania i w decydujących gonitwach dali swoim fanom mnóstwo radości. W 14. biegu gospodarze wygrali podwójnie za sprawą Patryka Dudka i Pawła Przedpełskiego, a szczególnie efektowna była akcja Duzersa pod płotem. Z kolei w 15. biegu zapachniało gipsem, gdy na drugim okrążeniu motocykl Roberta Lamberta postawiło do pionu. Tuż za nim jechał Sajfudtinow, który miał ułamek sekundy, by nie wpaść w kolegę z zespołu. Emil natychmiast przyciął do krawężnika, cudem minął Lambo, który opanował maszynę, a później obaj wpadli na metę i cieszyli się ze zwycięstwa 5:1. To była akcja sezonu!
W całym meczu Anioły wygrały 51:39 i z dużymi nadziejami przystąpią do rewanżu, który odbędzie się w piątek 13 września w Lublinie.
Pierwszy mecz półfinałowy:
Apator Toruń - Orlen Oil Motor Lublin 51:39
Rewanż zostanie rozegrany w piątek 13 września w Lublinie od godz. 19.30.
Punkty:
Apator Toruń: Emil Sajfutdinow 13 (3,2,3,3,2), Patryk Dudek 13 (3,3,2,2,3), Robert Lambert 13 (3,2,3,2,3), Paweł Przedpełski 11 (1,3,2,3,2), Antoni Kawczyński 1 (1,0,0), Krzysztof Lewandowski 0 (0,0,0), Nicolai Heiselberg 0 (0,0,0), Mateusz Affelt 0 (0).
Orlen Oil Motor Lublin: Dominik Kubera 9 (2,3,1,3,0), Bartosz Zmarzlik 7 (1,1,3,1,1)), Wiktor Przyjemski 6 (3,2,1,0), Fredrik Lindgren 5 (0,2,2,0,1), Jack Holder 5 (2,1,0,2), Mateusz Cierniak 4 (1,1,1,1), Bartosz Bańbor 3 (2,0,1).