Długo zanosiło się na sensację w spotkaniu Portugalii ze Szkocją, jednak bohaterem okazał się wprowadzony po przerwie Cristiano Ronaldo. 39-latek strzelił gola na 2:1 w samej końcówce spotkania Ligi Narodów.
Mecz doskonale zaczęli goście. Szkoci byli lepsi i udokumentowali to w 7. minucie meczu. Fantastycznie z lewej flanki dośrodkował Kenny McLean do wbiegającego w pole karne Scotta McTominaya. Niepilnowany zawodnik Napoli wpakował głową piłkę do siatki. Niezwykle aktywny w pierwszej połowie był Rafael Leao. Zawodnik Milanu miał strzał w boczną siatkę, mocne uderzenie po ziemi obronione przez Angusa Gunna, dwa doskonałe dośrodkowania zmarnowane przez Antonio Silvę i Diogo Jotę. Szkocki golkiper również robił co mógł, i dzięki niemu do przerwy goście prowadzili 1:0.
Po przerwie na murawę wszedł Cristiano Ronaldo. W ostatnim meczu z Chorwacją (2:1) zdobył swoją 900. bramkę w karierze, i dzisiaj powiększył swój dorobek. Najpierw jednak w 54. minucie Leao podał przed pole karne do Bruno Fernandesa. Pomocnik uderzył od razu po ziemi i wyrównał stan meczu, i to w swoje 30. urodziny. Blisko interwencji był Gunn, jednak po jego rękach piłka wylądowała w siatce.
Kolejne minuty nie porwały kibiców. Szkoci dobrze się bronili, a gospodarze nie stworzyli żadnej stuprocentowej okazji. Włączyli wyższy bieg dopiero pod koniec meczu. W 84. minucie golkiper Szkocji doskonale obronił groźny strzał, po czym Ronaldo dobijał w słupek. Kilka chwil później Cristiano uderzył głową, ale ponownie tylko w obramowanie bramki. Szczęście gości zakończyło się cztery minuty później. Dośrodkowanie z lewej flanki Nuno Mendesa prawie przeciął Jota. Zaskoczony Gunn nie wyszedł dobrze do interwencji, a wszystko wykorzystał czyhający na piłkę Ronaldo. Legenda trafiła do pustej bramki i dała wygraną Portugalii.
Portugalia po dwóch kolejkach dywizji A Ligi Narodów zajmuje pierwsze miejsce w grupie 1. Drudzy są Chorwaci, trzeci Polacy, a tabelę zamykają Szkoci.