{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga Narodów: San Marino na pierwszym miejscu w grupie po wrześniowych meczach

Rozpoczęta niedawno czwarta seria zmagań w Lidze Narodów przynosi nam piękne historie. Jedną z nich jest z pewnością pierwsza w historii wygrana w meczu o punkty San Marino, która pozwoliła jej jednocześnie... objąć fotel lidera w swojej grupie. Ostatni zespół światowego rankingu pozostanie na nim przynajmniej do październikowych spotkań.
Trwa Liga Narodów UEFA. Jakie mecze w poniedziałek?
W Lidze Narodów zespoły grupowane są na podstawie swojego potencjału w konkretnych dywizjach. Walka o punkty, a co za tym idzie, awans na wyższe poziomy, niesie zdecydowanie większy prestiż niż mecze towarzyskie.
San Marino na czele grupy w Lidze Narodów!
Przekonało się o tym w czwartek 5 września San Marino, które odniosło swój pierwszy triumf w meczu o punkty przeciwko Liechtensteinowi. Gola na wagę skromnego 1:0 strzelił tuż po przerwie Nicko Sensoli i w ten sposób gracze z małego państewka objęli prowadzenie w grupie 1 najsłabszej dywizji.
Sytuacja mogła wywrócić się w niedzielę, bo wtedy do rywalizacji przystąpił Gibraltar. Zremisował on jednak po zaciętym meczu 2:2 z Liechtensteinem. Warto dodać, że dwa gole padły w doliczonym czasie gry, a ostatni, na wagę remisu w 105. minucie!
Takie rezultaty sprawiły, że San Marino z zaledwie jednym golem strzelonym przewodzi stawce i może patrzyć na oponentów z góry, co jest zupełnym novum w historii tego kraju i sensacją. Drużyna zajmuje bowiem ostatnie, 210. miejsce w rankingu FIFA.
Do gry powrócimy w październiku, kiedy San Marino zmierzy się z Gibraltarem.