Podobno mamy piłkarzy świetnie wyszkolonych technicznie, potrafiących grać w piłkę, mijać rywali, wręcz stworzonych do akcji kombinacyjnych. Podobno. W meczach ze Szkocją i Chorwacją nie było kreatywności. Siłą miał być kolektyw i zespołowość, a opieraliśmy się na zrywach Nikoli Zalewskiego.