| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Kacper Tobiasz o trenerze Goncalo Feio: nie skłamałbym, gdybym powiedział, że dzięki niemu wróciłem do starej, lepszej wersji siebie

Kacper Tobiasz, bramkarz Legii Warszawa i reprezentacji U21 (fot. PAP/Leszek Szymański)
Kacper Tobiasz, bramkarz Legii Warszawa i reprezentacji U21 (fot. PAP/Leszek Szymański)

Kacper Tobiasz po słabszym okresie w Legii Warszawa wrócił do swojej dawnej dyspozycji. Między innymi dzięki świetnym interwencjom 21-latka stołeczny klub zameldował się w fazie ligowej Ligi Konferencji Europy. – Dzięki temu, że ciężko pracowałem, czułem, że karma odda i wszystko wróci na dobrą ścieżkę – powiedział w obszernej rozmowie dla TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Kacper Tobiasz bardzo dobrze rozpoczął nowy sezon
  • Bramkarz mocno pomógł Legii Warszawa w awansie do fazy ligowej Ligi Konferencji Europy
  • W rozmowie z TVPSPORT.PL przyznał, że momentem przełomowym było przyjście trenera Goncalo Feio
  • Tobiasz odniósł się też do celów Legii, swoich gorszych momentów i współpracy z Wojciechem Szczęsnym

Legenda komplementuje Polaków. "Lewy" porównany do... Ronaldo!

Czytaj też

Gianluca Zambrotta odniósł się m.in. do formy Roberta Lewandowskiego (fot. Getty).

Legenda komplementuje Polaków. "Lewy" porównany do... Ronaldo!

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: Ile Kacpra Tobiasza wróciło po przyjściu trenera Goncalo Feio?
Kacper Tobiasz, bramkarz Legii Warszawa i młodzieżowej reprezentacji Polski:
– Mam nadzieję, że jak najwięcej! Dopiero po sezonie będziemy mogli oceniać, bo nie chcę wyprzedzać faktów. Skupiam się na pracy i wykonuję swoje zadania, jak najlepiej mogę. Liczę, że dobra forma zostanie ze mną, bo czuję, że jest naprawdę nieźle.

– Poczułeś, że ponownie możesz stać się sobą?
– Trener wręcz tego ode mnie wymaga. Myślę, że tak. Nie można też nie wiadomo czego robić i przesadzać, ale jestem osobą, której pomaga to wykonywaniu swoich działań. Nie wszystkim to pasuje, ale skoro w taki sposób mogę być najlepszą wersją siebie, to tego nie zmienię. Staram się oczywiście nikogo tym nie urazić, bo nie o to chodzi. 

– Trener Feio niedawno powiedział, że twoja osobowość została stłamszona. Co mogło być tego powodem?
– Na pewno słabsza forma. Nie za dobrze wszedłem w poprzedni sezon. Każdy w świecie sportu podlega ocenie. Przez moją dyspozycję wszystko "siadło". Trzeba było to powoli odbudowywać. Uważam, że otrzymywałem bardzo dużo szans. Czasami tak się zdarza, że są dołki. Najważniejsze, żeby z nich wyjść i jak najszybciej zapomnieć o słabszych momentach. 

– Odbierałeś to tak, że jesteś krytykowany za bycie barwną postacią z charakterem?
– Poniekąd tak było. Czasem miałem wrażenie, że nawet jak nieodpowiednio mrugnąłem, to i tak było źle. Oczywiście żartuję i nie mam żadnego problemu z konstruktywną krytyką oraz uwagami, które opierają się na faktach. Każdy człowiek ma emocje i tego nie zmienimy. Była gorsza forma, złe momenty, ale mam nadzieję, że to już za mną. 

– W którym momencie sam ze sobą się pogubiłeś?
– Wydawało mi się, że nigdy nie miałem z tym problemu, ale w pewnym momencie wszystko się posypało. Nie ma takiej osoby, która byłaby sobie w stanie ze wszystkim poradzić. Jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Trzeba o tym pamiętać, umieć wybaczać i dawać drugą szansę. To bardzo ważne nie tylko w piłce, ale też w życiu.

– Jakaś konkretna sytuacja miała na to wpływ, w pewnym momencie coś pękło?
– Nie, po prostu wszystko narastało. Nie było tak, że jeden moment mnie podłamał. Kolejne sytuacje kulminowały i potem pękło.

– Co czułeś, kiedy co chwilę byłeś sprzedawany za kilka milionów euro?
– Staram się tym nie zajmować. Moim zadaniem jest wychodzenie na trening, dawanie z siebie wszystkiego i pokazywanie swoich umiejętności w meczach. Odcinam się od plotek transferowych i staram się być od tego jak najdalej.

– Jasne, ale można się odciąć, jak w przestrzeni medialnej cały czas pojawiają się kwoty i regularnie mówi się o transferze?
– Ciężko jest się odciąć, bo Legia jest najbardziej medialnym klubem w Polsce. Informacje się klikają. Kiedy ze mną było dobrze, to newsy się klikały. Kiedy miałem gorszą formę, to tym bardziej się klikało. W zupełności to rozumiem, bo taka jest praca dziennikarzy, aby dostarczać nowych informacji i generować wyświetlenia. Nie miałem z tym problemu. 

– Regularnie sprawdzałeś "Transfermarkt"? W pewnym momencie twoja wartość urosła do 5 mln euro…
– Coś tam kojarzę, ale staram się tam nie wchodzić, nie sprawdzać. Skupiam się na boisku.

Legenda komplementuje Polaków. "Lewy" porównany do... Ronaldo!

Czytaj też

Gianluca Zambrotta odniósł się m.in. do formy Roberta Lewandowskiego (fot. Getty).

Legenda komplementuje Polaków. "Lewy" porównany do... Ronaldo!

Radość Kacpra Tobiasza po meczu z Broendby (fot. Getty).
Radość Kacpra Tobiasza po meczu z Broendby (fot. Getty).
Piłkarz Lecha ma wiele do udowodnienia. "Po prostu spieprzyliśmy sprawę"

Czytaj też

Mikel

Piłkarz Lecha ma wiele do udowodnienia. "Po prostu spieprzyliśmy sprawę"

– W pewnym momencie oczekiwania i presja wobec twojej osoby były zdecydowanie za duże?
– Wiem, w jakim miejscu jestem i o co gram. Często najwięksi bramkarze świata powtarzali, że można zagrać świetny mecz, mieć udane interwencje, ale jeden błąd potem przekreśla wszystko. Jest to wpisane w naszą pracę. Takie jest życie. Staram się wybronić każdy strzał. Czasami się nie da, w pewnych momentach mogę zrobić coś więcej, pełna zgoda. Nie można obronić wszystkiego, nie ma takiego bramkarza. Najważniejsze jest to, aby wyciągać wnioski z każdego swojego występu. Myślę, że udaje mi się to robić. Oczekiwania zawsze będą, bo być muszą.

– Wcześniej sprawiałeś wrażenie, że "chłopak z Żylety" jest na wszystko odporny. 
– Dużo mi to pomogło i jestem dumny, że reprezentuję klub, na którego trybunach się wychowywałem. Mogę teraz walczyć o najwyższe cele, a zawsze o tym marzyłem. Ciężko pracowałem, aby znaleźć się w miejscu, w którym jestem. Nie chcę się jednak zadowalać tym, co mam. 

– Z czego wtedy wzięła się aż tak duża obniżka formy?
– To był mój pierwszy sezon, w którym miałem styczność z europejskimi pucharami. Było to dla mnie coś nowego. Nie chcę szukać żadnych wymówek i usprawiedliwień, bo nie o to chodzi. Miałem gorszą formę i ciężko jest mi powiedzieć dlaczego. 

– W przypadku bramkarza jeden błąd ciągnie za sobą kolejny?
– Jak popełnisz błąd, to na 99,9 proc. kończy się on bramką.

– Ewentualnie obrońca może pomóc i wybić z linii.
– Dokładnie, czasem tak się zdarzy, ale głównie muszę liczyć na siebie. Jak obrońca pomoże, to potem cały tydzień czyścisz mu potem buty (śmiech). Mój błąd kończy się golem dla rywala. Staram się ich nie popełniać, ale nie można tego całkowicie wyeliminować. Najważniejsze, aby drużyna wygrywała. 

– Jak radziłeś sobie w tym trudnym momencie? Wtedy nie wychodziły ci nawet występy w trzecioligowych rezerwach.
– Ciężko trenowałem i cały czas byłem sumienny. Mimo tego, że kompletnie mi nie szło, nie bałem się dalej próbować. Sam prosiłem o to, aby występować w trzeciej lidze. Chciałem grać jak najwięcej i być w rytmie. Dzięki temu, że ciężko pracowałem, czułem, że karma odda i wszystko wróci na dobrą ścieżkę.

– Po meczu z Molde nieprzyjemne wiadomości otrzymywała nawet twoja rodzina. Co było wtedy najtrudniejsze?
– Chodzi o to, żeby trzymać się razem, bo rodzina jest najważniejsza. Trzeba docenić, że najbliżsi zawsze są przy tobie. Nawet wtedy, gdy idzie źle. Wspierają w trudnych momentach i za to jestem im bardzo wdzięczny. Rodzicom oraz dziewczynie, bo z nią jestem najbliżej. Mieszkamy ze sobą, znosi mnie każdego dnia. Rodzina często potrafi odłożyć swoje obowiązki na bok i najpierw zajmuje się mną. Czasami może nie jest to najlepsze, nie jest im łatwo, dlatego tym bardziej im za to dziękuje. 

– Łatwo było skupić się na treningach i powrocie do formy, kiedy dodatkowo pojawiają się takie rzeczy?
– Jeżeli się to odpowiednio poukłada w głowie, to wszystko jest kwestią czasu. Trzeba wierzyć w swoje umiejętności. Ja to robię, bo wiem, że je mam. Potrafiłem to udowodnić. Może zabrzmię nieco nieskromnie, ale bez wiary w siebie nie ma po co wychodzić na boisko. Teraz wszystko wraca do normy i z tego się cieszę. Nie zamierzam się jednak zachłysnąć, chcę cisnąć więcej i więcej.

Piłkarz Lecha ma wiele do udowodnienia. "Po prostu spieprzyliśmy sprawę"

Czytaj też

Mikel

Piłkarz Lecha ma wiele do udowodnienia. "Po prostu spieprzyliśmy sprawę"

Interwencja Tobiasza w meczu z AZ Alkmaar (fot. Getty).
Interwencja Tobiasza w meczu z AZ Alkmaar (fot. Getty).
Odciął się od social mediów. "Ludzie nie znają mojej historii"

Czytaj też

Filip Szymczak w meczu z Legią Warszawa (fot. PAP).

Odciął się od social mediów. "Ludzie nie znają mojej historii"

– Co było momentem przełomowym?
– Dla mnie przyjście trenera Goncalo Feio. Zmiana wpływa na szatnię, daje nowy impuls. Trener Feio obdarzył mnie zaufaniem i czułem to od samego początku. Wiele razy podkreślam, że jestem mu wdzięczny, ale jest to naprawdę prawdziwe. Nie skłamałbym, gdybym powiedział, że dzięki niemu wróciłem do starej, lepszej wersji siebie. 

– W jaki sposób trener Feio potrafił dotrzeć do ciebie? Po jego przyjściu dość szybko wróciłeś do grania.
– Trener nigdy nie powiedział mi, jaki mam być. Wspomniał tylko, że mam być sobą, mam w siebie wierzyć i mogę czuć jego zaufanie. Nie było tak, że od razu usłyszałem o powrocie do grania. Musiałem to sobie wywalczyć. Trener natomiast wspomniał, że nawet jak popełnię błąd, to nie zostanę zmieniony, bo on niesamowicie we mnie wierzy. To samo usłyszeli pozostali zawodnicy, wszyscy dostali szansę. Trener jest bardzo fair wobec każdego z nas. 

– Dużo mówi się o metodach pracy trenera Feio. Jakim jest człowiekiem w szatni, jakie ma podejście do was?
– Jestem bardzo zadowolony z tej współpracy, myślę, że drużyna również. Każdego obdarza szacunkiem i respektem. Wymaga ciężkiej pracy, a to jest zdrowym podejściem. Sam bardzo ciężko pracuje. Zostaje po treningach, a ja mam wrażenie, że jego doba trwa nieco dłużej, niż nasza. To, ile pracy wykonuje, jest to dla mnie niepojęte. Zresztą nie tylko on, lecz cały sztab. Myślę, że to będzie mieć wpływ na wszystkich nas. Celem trenera jest to, aby każdy z nas stawał się lepszy. On bardzo mocno o to dba.

– Widzisz większe różnice między trenerem Feio a pozostałymi trenerami, z którymi pracowałeś?
– Różnice są, ale nie jestem od tego, aby oceniać. Bardzo podoba mi się współpraca z trenerem Feio. Czuć rywalizację o miejsce w składzie, dobrze weszliśmy w sezon i widać, że wielu zawodników zrobiło spory postęp.

– Hasło "mistrzostwo Polski" wisi u was na ścianie w szatni? W tym sezonie mówi się o nim wyjątkowo często.
– Tak, jak w każdym innym sezonie. Dla Legii liczy się tylko mistrzostwo. Mamy do tego świetne warunki, centrum treningowe, wszystko na miejscu, jedzenie, siłownię, treningi, odprawy. Nie możemy na nic narzekać. Klub robi wszystko, abyśmy mogli skupić się na pracy. Musimy umieć to wykorzystać i wreszcie zdobyć mistrzostwo.

– Po rewanżu w Kosowie odetchnęliście nieco z ulgą? Pierwszą część sezonu zamknęliście upragnionym awansem do Ligi Konferencji Europy. Bez niego zrobiłoby się nerwowo.
– Cały klub się rozwija, mamy wysokie cele i cieszymy się z tego awansu. To pierwszy raz od wielu lat, kiedy dwa sezony z rzędu zagramy w grupie pucharów. Chcemy tam zajść jak najdalej, ale nie możemy zapominać o lidze. Jesteśmy niezwykle ambitnym zespołem. Zależy nam na mistrzostwie Polski, a potem chcemy powalczyć o Ligę Mistrzów. Jesteśmy największym klubem w kraju, takie są nasze ambicje.

– Kiedy będzie można rozliczać Legię za grę? Na razie momentami jest bardzo różnie…
– Jeżeli są wyniki, to nie powinno się nas teraz rozliczać za styl. Musimy się cieszyć z wyników. Jak Raków zdobywał mistrzostwo, to nie grał pięknie w piłkę, ale regularnie punktował i nikt nie miał z nimi problemu. Sięgnął po mistrzostwo zasłużenie, bo po prostu był najlepszy. Nie ma co tutaj mówić o stylu. Każdy chciałby grać pięknie, ale liczy się to, ile goli strzeli się przeciwnikowi, a nie w jaki sposób rozegra się piłkę z tyłu. Cieszymy się z wyniku i ciśniemy dalej.

Odciął się od social mediów. "Ludzie nie znają mojej historii"

Czytaj też

Filip Szymczak w meczu z Legią Warszawa (fot. PAP).

Odciął się od social mediów. "Ludzie nie znają mojej historii"

Kacper Tobiasz w młodzieżowej reprezentacji Polski (fot. Getty).
Kacper Tobiasz w młodzieżowej reprezentacji Polski (fot. Getty).
Kontuzje blokują kadrę. Nie pomoże nowy piłkarz mistrza

Czytaj też

Cezary Polak nie pomoże "młodzieżówce" w meczu z Bułgarami (fot. Getty).

Kontuzje blokują kadrę. Nie pomoże nowy piłkarz mistrza

– Rozmawiamy przed meczem kadry U21. Jaka atmosfera panuje na zgrupowaniu, nad czym najmocniej pracujecie przed spotkaniem z Bułgarami?
– Mamy cały tydzień mikrocyklu treningowego i pracujemy tak naprawdę nad wszystkim. Chcemy zmazać plamę po ostatnim meczu. Nie wyglądaliśmy wtedy najlepiej. Analizujemy rywala, ciężko pracujemy. Lecimy tam po zwycięstwo, nie ma innej opcji. Jeżeli chcemy myśleć o grze na przyszłorocznym Euro, to musimy regularnie wygrywać. 

– W marcu sensacyjnie ulegliście u siebie Bułgarii. Po takim meczu chyba nie może brakować wam motywacji…
– Zdarzył się wypadek przy pracy, popełniliśmy wiele błędów. Robimy wszystko, aby to naprawić. Wrócimy z trzema punktami.

– W tym pierwszym spotkaniu zlekceważyliście trochę rywala?
– Byliśmy przygotowani na nich tak samo, jak na każdy inny mecz. Nie ma teraz łatwych spotkań. Są reprezentacje gorsze i lepsze, ale przy nieodpowiednim nastawieniu można teraz przegrać z każdym. Umiejętności mamy i powinniśmy z nimi spokojnie wygrać. Nie zamierzamy jednak nikogo zlekceważyć. 

– Kilka dni temu karierę zakończył Wojciech Szczęsny. Mocno zaskoczyła cię ta decyzja?
– Szczerze tak. Zdziwiło mnie to pod względem sportowym, ale rozumiem go w stu procentach, jeżeli chodzi o sprawy rodzinne. Skoro tak zadecydował, to na pewno to dobrze przemyślał. Nie znam go nie wiadomo ile, ale wiem, że nie podejmuje pochopnych decyzji. Na pewno da sobie radę.

– Miałeś okazję pracować z nim na mundialu w Katarze. Jak wspominasz ten czas?
– Mam nadzieję, że Wojtek nie był na mnie zły, jak parę razy źle mu kopnąłem na chwyt. Świetnie jest mieć okazję podpatrzeć taką osobę, popracować z nią. Największe wrażenie zrobił jednak na mnie poza boiskiem. Jest legendą. Napisałem do Wojtka wiadomość, podziękowałem mu za karierę. Kiedy stawiałem pierwsze kroki w bramce, to już wtedy go obserwowałem. Podziękował i odpisał, że jeżeli kiedykolwiek potrzebowałbym pomocy, to mam się śmiało odzywać. Jest normalnym człowiekiem, któremu można zaufać, jak swojemu koledze. To jest w nim najlepsze. Do tego był wspaniałym bramkarzem. Cały naród powie, że jest jednym z najlepszych, a może najlepszym w historii.

– Czego nauczyłeś się od Szczęsnego, w jakich bramkarskich aspektach najmocniej ci imponował?
– Generalnie wszystkim. Nie było rzeczy, która byłaby gorsza od drugiej. We wszystkim był świetnie wyszkolony. To mi najbardziej zaimponowało. Zawsze wiedział, jaką decyzję podąć i prawie w ogóle nie popełniał błędów. 

– Bułka, Skorupski, Drągowski, Grabara, Majecki, Mrozek i tutaj mógłbym wymienić jeszcze kilka nazwisk, na pewno też Tobiasz. W najbliższych latach rywalizacja o miejsce w bramce w seniorskiej kadrze może być jeszcze trudniejsza, bardziej wyrównana?
– Na pewno. Od zawsze mieliśmy świetnych bramkarzy, teraz jest kolejne pokolenie. Może trzeba będzie założyć reprezentację dla bramkarzy i będziemy grać w jedenastu (śmiech)? Oczywiście się śmieje, ale myślę, że uzbieralibyśmy tylu. Musimy się z tego cieszyć. Świetne jest to, że dzięki temu każdy musi dawać z siebie tak wiele, aby zasłużyć na powołanie. To kolejna forma rywalizacji. Na pewno nikt na tym nie straci. 

– Jesteś niezwykle ambitnym i charakternym gościem. Celem na najbliższy sezon, sezony jest uznanie w oczach selekcjonera pierwszej kadry?
– Nie ma rzeczy niemożliwych. Rok czy dwa lata w piłce to bardzo dużo czasu. W tym okresie może się wiele zmienić. Koniec kariery Wojtka poniekąd też zaskoczył. Zawsze trzeba być gotowym, bo nigdy nie wiadomo, co się przydarzy. Mam ambicje, aby celować jak najwyżej. Od zawsze chciałem grać w kadrze i reprezentować kraj. Jestem dumny z bycia Polakiem. Ciężko pracuję na to, abym każdego dnia stawał się lepszy. To nie jest sprint, lecz maraton. Trzeba umieć być cierpliwym i wdzięcznym za to, co się ma. Nie można się tym zadowalać, ale robić wszystko, aby było jak najlepiej.


Eliminacje ME U21, mecz Bułgaria – Polska [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: wtorek 10 września, godzina 18:00
Gdzie i o której transmisja:
od 17:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV
Kto skomentuje:
Maciej Iwański, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Patryk Ganiek
Goście/eksperci: Rafał Ulatowski, Dawid Sut

Kontuzje blokują kadrę. Nie pomoże nowy piłkarz mistrza

Czytaj też

Cezary Polak nie pomoże "młodzieżówce" w meczu z Bułgarami (fot. Getty).

Kontuzje blokują kadrę. Nie pomoże nowy piłkarz mistrza

Legia Warszawa – Radomiak Radom. PKO BP Ekstraklasa, 5. kolejka [SKRÓT]
fot. Getty
Legia Warszawa – Radomiak Radom. PKO BP Ekstraklasa, 5. kolejka [SKRÓT]

Zobacz też
Do trzech razy sztuka. Prowadził Rumunię, wreszcie obejmie Legię
Edward Iordanescu został trenerem Legii Warszawa. Temat przenosin do Polski był już wcześniej!

Do trzech razy sztuka. Prowadził Rumunię, wreszcie obejmie Legię

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Z Cypru do Ekstraklasy? Jagiellonia dopina transfer
Quentin Boisgard występował w barwach Llorient

Z Cypru do Ekstraklasy? Jagiellonia dopina transfer

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Były selekcjoner poprowadzi Legię Warszawa. Znane szczegóły umowy!
Edward Iordanescu został nowym trenerem Legii Warszawa. Jakie są szczegóły kontraktu byłego selekcjonera rumuńskiej kadry? (fot: Getty)

Były selekcjoner poprowadzi Legię Warszawa. Znane szczegóły umowy!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Raków ogłasza ws. europejskich pucharów. To tam zagra
Piłkarze Rakowa Częstochowa (fot. Getty)

Raków ogłasza ws. europejskich pucharów. To tam zagra

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia Warszawa ma nowego trenera! To były selekcjoner kadry
Edward Iordanescu został trenerem Legii Warszawa. To były selekcjoner reprezentacji Rumunii (fot: Getty)

Legia Warszawa ma nowego trenera! To były selekcjoner kadry

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nowy trener Legii już o krok. Rumun ma mieć dodatkowe wsparcie
Edward Ioardanescu ma zostać nowym trenerem Legii Warszawa. Kto znajdzie się w jego sztabie? (fot: Getty)

Nowy trener Legii już o krok. Rumun ma mieć dodatkowe wsparcie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Hit Ekstraklasy. Gwiazda reprezentacji zmieniła klub!
Mariusz Fornalczyk (fot. Getty Images)

Hit Ekstraklasy. Gwiazda reprezentacji zmieniła klub!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ten mecz PKO BP Ekstraklasy pokażemy na inaugurację w TVP!
Terminarz 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP? (fot. Getty)

Ten mecz PKO BP Ekstraklasy pokażemy na inaugurację w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zobacz terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Zobacz terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte
Edward Ioardanescu może zostać trenerem Legii Warszawa. To były selekcjoner reprezentacji Rumunii (fot: Getty)

Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
terminarz
tabela
Terminarz
18 lipca 2025
Piłka nożna

Jagiellonia

16:00

Bruk-Bet Termalica

Lech Poznań

18:30

Cracovia

19 lipca 2025
Piłka nożna

Widzew Łódź

12:45

KGHM Zagłębie Lubin

Wisła Płock

15:30

Korona Kielce

GKS Katowice

18:15

Raków Częstochowa

20 lipca 2025
Piłka nożna

Górnik Zabrze

12:45

Lechia Gdańsk

Motor Lublin

15:30

Arka Gdynia

Legia Warszawa

18:15

Piast Gliwice

21 lipca 2025
Piłka nożna

Radomiak Radom

17:00

Pogoń Szczecin

26 lipca 2025
Piłka nożna

Arka Gdynia

16:00

Radomiak Radom

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Arka Gdynia
Arka Gdynia
0
0
0
2
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
0
0
0
3
Cracovia
Cracovia
0
0
0
4
GKS Katowice
GKS Katowice
0
0
0
5
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
0
0
0
6
Jagiellonia
Jagiellonia
0
0
0
7
KGHM Zagłębie Lubin
KGHM Zagłębie Lubin
0
0
0
8
Korona Kielce
Korona Kielce
0
0
0
9
Lech Poznań
Lech Poznań
0
0
0
10
Legia Warszawa
Legia Warszawa
0
0
0
11
Motor Lublin
Motor Lublin
0
0
0
12
Piast Gliwice
Piast Gliwice
0
0
0
13
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
0
0
0
14
Radomiak Radom
Radomiak Radom
0
0
0
15
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
0
0
0
16
Widzew Łódź
Widzew Łódź
0
0
0
17
Wisła Płock
Wisła Płock
0
0
0
18
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
0
0
-5
Rozwiń
Najnowsze
Z kim Polki zagrają na Euro? Sprawdź terminarz!
Z kim Polki zagrają na Euro? Sprawdź terminarz!
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Z kim zagrają Polki na Euro 2025? Sprawdź terminarz meczów reprezentacji Polski kobiet na Mistrzostwach Europy
Windą do gwiazd. Z pierwszej ligi na Euro w pół roku
Paulina Tomasiak (fot. Getty Images)
nowe
Windą do gwiazd. Z pierwszej ligi na Euro w pół roku
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Zwycięstwa dwóch polskich osad w przedbiegach w Pucharze Świata
Dominik Czaja i Cezary Litka (fot. PAP)
nowe
Zwycięstwa dwóch polskich osad w przedbiegach w Pucharze Świata
| Inne 
Euro 2025 w Telewizji Polskiej! Sprawdź szczegóły turnieju z Polkami
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
nowe
Euro 2025 w Telewizji Polskiej! Sprawdź szczegóły turnieju z Polkami
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Do trzech razy sztuka. Prowadził Rumunię, wreszcie obejmie Legię
Edward Iordanescu został trenerem Legii Warszawa. Temat przenosin do Polski był już wcześniej!
Do trzech razy sztuka. Prowadził Rumunię, wreszcie obejmie Legię
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Oficjalnie: skład reprezentacji Polski na Euro 2025
Ewa Pajor wyprowadza reprezentację Polski (fot. Getty Images)
Oficjalnie: skład reprezentacji Polski na Euro 2025
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Polski klub rezygnuje z gry w europejskich rozgrywkach!
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle chce ponownie zagrać w LM (fot. Getty Images)
Polski klub rezygnuje z gry w europejskich rozgrywkach!
| Siatkówka 
Do góry