Reprezentacja Argentyny przegrała na wyjeździe z Kolumbią 1:2 (0:1) w meczu 8. kolejki eliminacji mundialu 2026 w strefie CONMEBOL. Dla mistrzów świata była to druga porażka w tym cyklu kwalifikacyjnym. Albicelestes mimo porażki pozostali liderami tabeli.
Argentyńczycy w pierwszym wrześniowym meczu pokonali Chile 3:0. Po drugim występie nie mieli już powodów do zadowolenia...
W 25. minucie Yerson Mosquera zapewnił prowadzenie gospodarzom – Kolumbijczyk doszedł do dośrodkowania Jamesa Rodrigueza i zdobył bramkę uderzeniem głową. W 48. minucie wyrównał Nicolas Gonzalez. Ostatnie słowo należało jednak do Kolumbijczyków. W 60. minucie zwycięstwo zapewnił im kapitan – James skutecznie wykonał rzut karny.
– To wspaniałe zwycięstwo nad drużyną Argentyny, która wygrała wszystko. Pogoda była trudna, było bardzo gorąco, ale rozegraliśmy doskonały mecz. To sprawiedliwe zwycięstwo – stwierdził w pomeczowej rozmowie strzelec decydującego gola, cytowany przez Associated Press.
Piłkarze Albicelestes nie potrafili pogodzić się z porażką, o czym świadczy zachowanie Emiliano Martineza. Bramkarz po spotkaniu... uderzył w kamerę, gdy schodził z boiska.
Mistrzowie świata musieli radzić sobie bez Lionela Messiego. Kapitan Argentyny wciąż pauzuje z powodu kontuzji, której doznał podczas finału Copa America.
Argentyna po ośmiu kolejkach prowadzi z 18 punktami. Druga Kolumbia traci do lidera dwa "oczka".