| Inne

"W PKOl czuć popłoch". Problemy na horyzoncie

Radosław Piesiewicz (fot. PAP)
Radosław Piesiewicz (fot. PAP)
Frank Dzieniecki

Igrzyska olimpijskie w Paryżu zakończyły się dokładnie miesiąc temu. Raczej mało kto w środowisku sportowym debatuje jeszcze nad wynikami osiągniętymi przez polskich sportowców. Na pierwszy plan wysuwa się natomiast po raz kolejny postać Radosława Piesiewicza. Jak poinformował tygodnik "Polityka", PKOl czekają w najbliższym czasie liczne kontrole, które mają na celu wykazanie nieprawidłowości w działaniu komitetu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Prezes PKOl z pismem do ministra sportu. "Nie ma pan prawa..."

Kontrola Krajowej Administracji Skarbowej

Jest już kontrola NIK, przede wszystkim w zakresie pieniędzy przekazywanych ze spółek, prezydenta Warszawy, który jako starosta warszawski jest organem nadzoru prawnego nad prawidłowym funkcjonowaniem PKOl, i od wczoraj funkcjonariusze KAS przeprowadzają bezpośrednią kontrolę w PKOlmówił ostatnio minister sportu i turystyki Sławomir Nitras na antenie radiowej Trójki.

Kłopoty prezesa PKOl. Zaczęła się kontrola KAS...

Czytaj też

Nad Radosławem Piesiewiczem znów pojawiły się ciemne chmury... (fot. Getty).

Kłopoty prezesa PKOl. Zaczęła się kontrola KAS...

Według portalu "Polityka" lista przewinień prezesa Piesiewicza jest naprawdę długa. Mowa między innymi o wysokich pensjach dla członków zarządu PKOl, kontrowersyjnym wyborze producenta kolekcji olimpijskiej czy też podejrzanie wysokich przychodów należącej do Piesiewicza spółki Radam. "W PKOl czuć popłoch" – donosi "Polityka".

To właśnie ostatni z wymienionych wyżej tematów ma być obecnie wnikliwie prześwietlany przez olsztyńską delegaturę Krajowej Administracji Skarbowej.

Według informacji "Polityki" – w ostatnim kwartale 2022 roku spółka zanotowała przychody w wysokości 450 tysięcy złotych. Warto zaznaczyć, że wtedy Piesiewicz nie był jeszcze prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Jego głównym zajęciem było w tamtym okresie dowodzenie Polskim Związkiem Koszykówki. W trzecim kwartale ubiegłego roku suma ta wzrosła do ponad dwóch milionów złotych.

Kluczowe dla podanych tutaj przychodów mają być polityczne konotacje Piesiewicza. Każda umowa sponsorska zawarta z ramienia PZKosz była niejako błogosławieństwem dla samego prezesa. Piesiewicz miał od tego rodzaju umów pobierać prowizję. Nawet gdy były to umowy z państwowymi spółkami, jak na przykład sponsoring województwa lubelskiego dla koszykarskiej Ligi Mistrzów, warty 7,7 miliona złotych. Można tylko domyślać się, że wzrost przychodów firmy Radam, powiązany jest z podobnym modelem działania już w PKOl.

Kłopoty prezesa PKOl. Zaczęła się kontrola KAS...

Czytaj też

Nad Radosławem Piesiewiczem znów pojawiły się ciemne chmury... (fot. Getty).

Kłopoty prezesa PKOl. Zaczęła się kontrola KAS...

Kolejni sponsorzy kończą współpracę z PKOl

Czytaj też

Radosław Piesiewicz (fot. PAP/Piotr Nowak)

Kolejni sponsorzy kończą współpracę z PKOl

Jak zamierza bronić się Polski Komitet Olimpijski podczas kontroli? – Niczego nie ujawniać, nie odpowiadać na żadne pytania, powoływać się na niezależność stowarzyszenia, grzmieć o politycznie inspirowanej akcji – powiedział anonimowo "Polityce" jeden z członków pilnego spotkania zarządu PKOl.

Jak zakłada "Polityka", wizyta KAS może być kluczowa dla przyszłości Radosława Piesiewicza, jego najbliższych współpracowników oraz całej struktury komitetu. Wcześniejsze afery związane z prezesem, dotyczące chociażby odpraw VIP na lotniskach czy też zamiany 4F na Adidasa w roli sponsora technicznego kadry, nie doprowadziły do żadnych gwałtownych ruchów.

17 września może być sądnym dniem dla Piesiewicza i wielu powiązanych z nim działaczy. To właśnie na ten dzień zwołano kolejne posiedzenie zarządu PKOl.

AKTUALIZACJA – 16:20:

Kolejni sponsorzy kończą współpracę z PKOl

Czytaj też

Radosław Piesiewicz (fot. PAP/Piotr Nowak)

Kolejni sponsorzy kończą współpracę z PKOl

Medaliści igrzysk odznaczeni! Kurek i Kaczmarek wyróżnieni

Czytaj też

Bartosz Kurek został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (fot. PAP)

Medaliści igrzysk odznaczeni! Kurek i Kaczmarek wyróżnieni

W środowe popołudnie PKOl opublikował na swojej stronie internetowej oświadczenie, w którym odniósł się do artykułu w "Polityce". Poniżej publikujemy jego pełną treść.

"Polski Komitet Olimpijski informuje, że pojawiające się ostatnio w tygodniku "Polityka" publikacje zawierają szereg nieprawdziwych informacji, które godzą w dobre imię Polskiego Komitetu Olimpijskiego i świadomie wprowadzają czytelników w błąd.

Tygodnik stwierdził, że: "Trwają kontrole dotyczące motywów wyboru Adidasa jako partnera kolekcji olimpijskiej, restauracyjnego biznesu w siedzibie komitetu czy drogiego zlecenia dla firmy informatycznej".

Kontrola KAS oraz prośba o wyjaśnienia, o które zawnioskował organ nadzoru – Prezydent m.st. Warszawy nie obejmują w żaden sposób motywów wyboru partnera kolekcji olimpijskiej czy innych wymienianych działań, a jej zakres obejmuje wyłącznie prawidłowość rozliczeń podatkowych PKOl.

Kolejna nieprawdziwa informacja zawarta jest w stwierdzeniu: "Ze sprawozdania finansowego za 2023 r. wynika, że koszty zarządu wyniosły ok. 1,5 mln zł. – Piesiewicz i jego klika (na pensji jest kilku jego najbardziej zaufanych ludzi z zarządu – przyp. red.) rządzą od maja. Zakładam, że on sam inkasuje ponad sto tysięcy miesięcznie".

Założenie to jest całkowicie błędne, bowiem kwota podana przez autora tekstu obejmuje "osoby zarządzające PKOl", a nie Zarząd PKOl. Zarówno w poprzedniej jak i obecnej kadencji władz PKOl, w tej pozycji sprawozdania finansowego wskazywane są wynagrodzenia członków Zarządu oraz Sekretarza Generalnego i Zastępcy Sekretarza Generalnego poprzedniej kadencji. Stąd kwota wynagrodzeń osób pracujących od stycznia do maja 2023 r., w tym wypłacone im wysokie nagrody dodatkowe przyznane jednoosobowo przez ustępującego Prezesa, stanowią ponad połowę wspomnianej kwoty. Sprawozdanie Komisji Rewizyjnej przedstawione na Walnym Sprawozdawczym Zgromadzeniu Delegatów PKOl w dniu 28 czerwca 2024 r. wyraźnie wskazało jak znacznie (o ponad 200 tys. zł miesięcznie) zmniejszyła się kwota wydatków na wynagrodzenia między styczniem, a grudniem 2023 roku.

Medaliści igrzysk odznaczeni! Kurek i Kaczmarek wyróżnieni

Czytaj też

Bartosz Kurek został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (fot. PAP)

Medaliści igrzysk odznaczeni! Kurek i Kaczmarek wyróżnieni

Związek reaguje na słowa olimpijczyka. "Mamy nadzieję, że przeprosi"

Czytaj też

Arkadiusz Kułynycz (fot. Getty Images)

Związek reaguje na słowa olimpijczyka. "Mamy nadzieję, że przeprosi"

Przekłamania zawiera także zdanie: "Z ustaleń POLITYKI wynika, że odkąd Piesiewicz został prezesem, do PKOl popłynęło z państwowych firm w ramach sponsoringu 86 mln zł".

Wskazana kwota nie jest prawdziwa, jest w znaczny sposób zawyżona, ponadto nie została podana metodologia takiego wyliczenia. To pokazuje, że rzucane w przestrzeń publiczną kwoty nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości, są jedynie insynuacjami.

Kolejne kłamstwo, które tygodnik powiela (mimo otrzymania w tym zakresie od Biura Prasowego PKOl precyzyjnych informacji) dotyczy rzekomego pobierania przez Prezesa PKOl prowizji od umów sponsorskich zawieranych przez spółki z udziałem Skarbu Państwa. Żaden organ PKOl nie podjął jakiejkolwiek decyzji o przyznaniu Prezesowi wynagrodzenia prowizyjnego, a jedynym źródłem przychodu Prezesa PKOl jest wynagrodzenie podstawowe otrzymywane z tytułu zawartej umowy o pracę.

Autor wspomnianej na wstępie publikacji insynuuje, że: "Na zwołanym niedawno w trybie pilnym posiedzeniu zarządu PKOl stronnicy Piesiewicza starali się przekonać kolegów działaczy, że trzeba obrać strategię oblężonej twierdzy. – Niczego nie ujawniać, nie odpowiadać na żadne pytania, powoływać się na niezależność stowarzyszenia, grzmieć o politycznie inspirowanej akcji – opowiada jeden z uczestników".

W PKOl od dnia 28 czerwca br. nie było żadnego posiedzenia Zarządu, a jedynie posiedzenie Prezydium i żadne twierdzenia o "taktyce oblężonej twierdzy" w trakcie tego posiedzenia nie padały.

Nieprawdziwe jest także zdanie, że: "Do odwołania Prezesa w trakcie kadencji potrzeba większości 2/3 przy obecności połowy uprawnionych do głosowania na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu".

Nie ma takiego zapisu w statucie PKOl, stąd dziennikarz nie był w stanie wskazać przepisu Statutu, który rzekomo miałby te kwestie regulować.

Absolutnie nieprawdziwe jest twierdzenie, (powołujące się na anonimowego "Prezesa A") że: "Prezes A: – Nie przypominam sobie, by pokazano nam konkrety. Piesiewicz poinformował, że oferta Adidasa jest korzystniejsza i otrzymał milczącą zgodę na podpisanie kontraktu".

Oferty obu firm były referowane na posiedzeniu Prezydium Zarządu PKOl w dniu 16 maja przez jednego z pracowników działu marketingu PKOl i omawiane przez członków Prezydium Zarządu. Przedstawiona Prezydium Zarządu PKOl prezentacja szczegółowo wskazywała oferowany zakres świadczeń obu firm, w rozbiciu na poszczególne lata aż do roku 2028r. Każdy z członków Prezydium Zarządu PKOl miał całkowitą swobodę wyrażania opinii i zadawania pytań zarówno w kwestiach produktowych jak i finansowych. Decyzją większości (18 z 19 głosów za przy 1 wstrzymującym się) Prezydium Zarządu PKOl przegłosowało wybór firmy adidas.

Nie jest prawdą, że: "POLITYKA dotarła do informacji, że 4F stopniowo podbijał stawkę, a w maju prezes firmy Igor Klaja wystosował osobiście do Piesiewicza list…"

Jedyna oferta, którą otrzymał Zarząd Komitetu tej kadencji od firmy 4F, wpłynęła do PKOl w dniu 15 maja 2024 r. Wcześniej, bo 8 maja 2024 r. wpłynęła do PKOl oferta firmy adidas. Te informacje autor publikacji otrzymał z Biura Prasowego PKOl.

Nieprawdziwe są twierdzenia, że: "Wiem, że Adidas też oferował jakieś pieniądze, ale nawet jeśli PKOl je otrzymał, to do nas nic nie trafiło: ani kasa, ani sprzęt. Mieliśmy dostać jeszcze zniżki przy zakupach, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło".

Kolejny raz tygodnik mija się prawdą. Na mocy umowy dostawcy z PKOl polskie związki sportowe mogą kupować sprzęt marki adidas na bardzo preferencyjnych warunkach, z czego niektóre związki już skorzystały.

Bez próby sprawdzenia rzetelności tych informacji stwierdzono, że: "W radzie nadzorczej (spółki Olympic Sky) Piesiewicz umieścił siebie oraz swoich najbliższych współpracowników: odpowiadającą za relacje z mediami Katarzynę Kochaniak i sekretarza generalnego Marka Pałusa. Założę się, że mają za to wynagrodzenie".

Członkowie rady nadzorczej nie pobierali i nie pobierają wynagrodzenia – o czym autor artykułu został poinformowany.

Podobnie nieprawdziwe jest zdanie: "O zarobkach Pałusa i Kochaniak krążą legendy – każde z nich inkasuje ponoć co najmniej 50 tys. zł miesięcznie. Nie wiadomo, na jakiej podstawie".

Kwoty wymienione w artykule nie są prawdziwe. Autor nie dysponuje żadnymi dokumentami potwierdzającymi wysokość zarobków kogokolwiek w PKOl. Obie wskazane wyżej osoby pracują na podstawie zawartych umów i z tego tytułu otrzymują wynagrodzenie.

Kolejne nieprawdziwe twierdzenia zawierają zdania: "Teraz Olympic Sky rządzi również salą na parterze, którą w starych czasach stowarzyszenia mogły wynająć za symboliczną opłatę. Teraz to niemożliwe, a cena wynajmu poszła w górę o sto procent".

Polskie związki sportowe mają preferencyjne ceny wynajmu na swoje wydarzenia, podobnie jak to miało miejsce poprzednio.

"Po cichu mówi się, że nowy sprzęt i wystrój zostały sfinansowane z kredytów i leasingów, które wziął na siebie PKOl".

Jeśli chodzi o funkcjonowanie restauracji Olympic Sky, przed jej otwarciem przeprowadzony został, trwający kilka miesięcy, remont części restauracyjnej i kuchennej 6. piętra Centrum Olimpijskiego (pierwszy raz po prawie 20 latach funkcjonowania budynku!) oraz zakupione zostało wyposażenie, umożliwiające start i prowadzenie restauracji. Wszystkie nowe urządzenia i wyposażenie stanowią wyłączną własność PKOl. Polski Komitet Olimpijski nie zaciągał na ten cel żadnych kredytów.

Związek reaguje na słowa olimpijczyka. "Mamy nadzieję, że przeprosi"

Czytaj też

Arkadiusz Kułynycz (fot. Getty Images)

Związek reaguje na słowa olimpijczyka. "Mamy nadzieję, że przeprosi"

Burza po piśmie mistrzyni olimpijskiej. "Próba wciągnięcia PKOl w wojnę"

Czytaj też

Radosław Piesiewicz, prezes PKOl (fot. Getty Images)

Burza po piśmie mistrzyni olimpijskiej. "Próba wciągnięcia PKOl w wojnę"

Odnosząc się do informacji przedstawionych powyżej należy podkreślić, że są one nie tylko nieprawdziwe, ale godzą także w dobre imię Polskiego Komitetu Olimpijskiego, w sposób celowy dyskredytując, nie tylko samą instytucję, ale także i osoby w niej pracujące.

Zgodnie z polskim prawem prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk, a każdy dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło.

Zarówno pierwsza z przesłanek – staranności rzetelność, jak i kolejne: zgodność z prawdą czy podanie źródła nie ma tu miejsca. Wskazywanie na rzekomą wypowiedź: "Prezesa A" czy "Prezesa B", są jedynie spekulacjami. Powtarzające się naruszenia prawa prasowego wydają się autorowi komentowanych publikacji nie przeszkadzać.

Warto więc przypomnieć, że obowiązek szczególnej staranności i rzetelności wynikający z art. 12 ust. 1 ustawy z 1984 r. Prawo prasowe, nie ogranicza się tylko do zachowania zgodności wypowiedzi informatora z treścią publikacji oraz podania źródła. Informacja nierzetelna jest w istocie dezinformacją.

Na koniec Polski Komitet Olimpijski pragnie wyraźnie podkreślić, że autor artykułu otrzymał odpowiedzi na zadane pytania dwa dni robocze po ich wysłaniu do PKOl, przy czym, co ważne, w przesłanej informacji dziennikarz nie wskazał terminu, w którym te odpowiedzi powinny być odesłane. Odpowiedzi udzielone dziennikarzowi są zgoła odmienne od tez i spekulacji zawartych w artykule, zostały jednak jedynie streszczone poniżej tekstu na stronie internetowej. Nie znalazły miejsca w drukowanej formie artykułu.

Do wszystkich kwestii pojawiających się w przestrzeni publicznej Prezes PKOl odniesie się na koniec września br.

Polski Komitet Olimpijski"

Burza po piśmie mistrzyni olimpijskiej. "Próba wciągnięcia PKOl w wojnę"

Czytaj też

Radosław Piesiewicz, prezes PKOl (fot. Getty Images)

Burza po piśmie mistrzyni olimpijskiej. "Próba wciągnięcia PKOl w wojnę"

Zobacz też
Tragiczny wypadek. Nie żyje legenda polskiego himalaizmu
Krystyna Palmowska (fot. PAP/Zbigniew Staszyszyn)

Tragiczny wypadek. Nie żyje legenda polskiego himalaizmu

| Inne 
Zwycięstwo Polek na rozpoczęcie Ligi Narodów!
Reprezentantki Polski w hokeju na trawie (fot. PAP/Marcin Bielecki)

Zwycięstwo Polek na rozpoczęcie Ligi Narodów!

| Inne 
Klimatyzacja nie dała rady. Upał w hali w trakcie ME
ME w szermierce 2025 w Genui (Fot. PAP)

Klimatyzacja nie dała rady. Upał w hali w trakcie ME

| Inne 
Ciąg dalszy piłkarskich emocji w TVP. Sprawdź zapowiedź tygodnia!
Sportowa zapowiedź tygodnia w TVP. Sprawdź, co będziemy transmitować od 16 do 22 czerwca 2025 (fot. PAP/Darek Delmanowicz)

Ciąg dalszy piłkarskich emocji w TVP. Sprawdź zapowiedź tygodnia!

| Inne 
Polka z brązowym medalem mistrzostw Europy!
Sylwia Matuszak (fot. Getty)

Polka z brązowym medalem mistrzostw Europy!

| Inne 
Polska czwórka podwójna na podium Pucharu Świata! [WIDEO]
fot. TVP

Polska czwórka podwójna na podium Pucharu Świata! [WIDEO]

| Inne 
Polacy z medalem Pucharu Świata!
Polska czwórka podwójna znów stanęła na podium – tym razem w Pucharze Świata w Varese(fot. PAP)

Polacy z medalem Pucharu Świata!

| Inne 
Słynny tenisista stołowy kończy karierę
Timo Boll (fot. Getty Images)

Słynny tenisista stołowy kończy karierę

| Inne 
Mistrz olimpijski ponownie wybrany prezesem związku
Adam Korol (fot. PAP)

Mistrz olimpijski ponownie wybrany prezesem związku

| Inne 
Polskie sukcesy w Varese. Jest kwalifikacja do finału!
Jakub Woźniak, Konrad Domański (fot. PAP)

Polskie sukcesy w Varese. Jest kwalifikacja do finału!

| Inne 
Polecane
Najnowsze
Polski bramkarz z widokiem na... wulkan. "Szczęście lubi ciszę"
nowe
Polski bramkarz z widokiem na... wulkan. "Szczęście lubi ciszę"
| Czytelnia VIP 
Marcel Zapytowski w barwach IBV (fot. Łukasz Wróbel)
Nie ma chętnych na gwiazdy Jagiellonii! Prezes potwierdza
Fot. 400mm.pl
tylko u nas
Nie ma chętnych na gwiazdy Jagiellonii! Prezes potwierdza
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Krychowiak wróci do Polski? Chce go... beniaminek Betclic 1 Ligi!
Grzegorz Krychowiak (fot. Getty Images)
Krychowiak wróci do Polski? Chce go... beniaminek Betclic 1 Ligi!
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Co dalej z kadrą U21? Będą nowe nazwiska... ale one nie wystarczą
Bright Ede, Jan Ziółkowski i Jan Faberski wkrótce mogą zostać sprawdzeni w kadrze U21 (fot. PAP/Getty Images)
polecamy
Co dalej z kadrą U21? Będą nowe nazwiska... ale one nie wystarczą
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Bramkarz U21 przed meczem z Francją: chcemy zatrzeć niepowodzenia
Kacper Trelowski (fot. Getty Images)
tylko u nas
Bramkarz U21 przed meczem z Francją: chcemy zatrzeć niepowodzenia
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Pożegnanie Polaków z Euro U21. Gdzie oglądać mecz z Francuzami?
Ostatni mecz kadry na Euro U21. Kiedy oglądać Francja – Polska? (fot. Getty Images)
Pożegnanie Polaków z Euro U21. Gdzie oglądać mecz z Francuzami?
| Piłka nożna / Reprezentacja U21 
Polskie siatkarki wracają do gry. Kiedy ich mecze w Belgradzie?
Liga Narodów siatkarek 2025 – kiedy mecze reprezentacji Polski kobiet? [TERMINARZ]
Polskie siatkarki wracają do gry. Kiedy ich mecze w Belgradzie?
| Siatkówka / Reprezentacja 
Do góry