| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Nieudany start nowego sezonu rozgrywek Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych w wykonaniu Orlen Wisły Płock. Mistrzowie Polski po przeciętnym występie przegrali w Lizbonie ze Sportingiem CP 29:34 (14:17). Nafciarzy pogrążyli 21-letni Martim Costa i jego o dwa lata młodszy brat Kiko, którzy do spółki zdobyli blisko połowę goli portugalskiej drużyny.
👉 Były kapitan kadry o Bogdanie Wencie: to, co robi, nie jest eleganckie
Wisła przegrała w Portugalii zasłużenie, przez praktycznie cały mecz pozostając w cieniu rywali. Dość powiedzieć, że Nafciarze nie prowadzili ani razu, a remis widniał na tablicy wyników tylko trzykrotnie – po raz ostatni w 17. minucie przy stanie 9:9. Wtedy jednak gospodarze rzucili pięć goli z rzędu (14:9 w 22. minucie) i przejęli pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku.
Grę Sportingu napędzali wspomniani bracia Costa. Starszy z duetu, Martim, zakończył zawody z 10 golami w 12 rzutach. Młodszy, Kiko, zanotował sześć trafień w ośmiu próbach. To przełożyło się na 16 z 34 bramek całej drużyny.
Wiśle brakowało tak wyrazistych postaci. Mistrzowie Polski od początku meczu wyglądali "nieswojo" w obronie – rywale sprawiali im spore problemy szybką grą i dość zaskakującymi rzutami. Defensywa, która dotychczas była najsilniejszym punktem płocczan, w środę nie funkcjonowała na odpowiednim poziomie. Wsparcia nie zapewnili też bramkarze – ani Viktor Hallgrimsson, ani Mirko Alilović nie pomogli drużynie odwrócić losów spotkania.
Od wspomnianej 22. minuty Sporting miał mecz pod kontrolą. Na przerwę Wiślacy zeszli tracąc do rywali trzy gole (14:17). Tego dystansu nie udało im się zmniejszyć po przerwie – poza krótkim fragmentem między 36. a 41. minutą, gospodarze prowadzili wyższą różnicą bramek.
Płocczanie nie zdołali tym samym przełamać fantastycznej serii rywali, którzy od końca lutego 2023 są w swojej hali niepokonani, a ich licznik dobił już do 30 domowych meczów bez porażki z rzędu. W tym czasie w Lizbonie przegrywały tak uznane marki jak m.in. Fuechse Berlin czy Rhein-Neckar Loewen. W środę dołączyła do nich Wisła.
Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych, grupa A:
Sporting CP – Orlen Wisła Płock 34:29 (17:14)
Sporting CP: Aly (7/28 – 25 proc.), Kristensen (0/8) – M. Costa 10, F. Costa 6, Gassama 5, Suarez 3, Salvador 3, Thorkelsson 3 (1/1), Hoeghielm 2, Gurri 1, Branquinho 1 oraz Silva Oliveira, Portela, Martinez, Gomes i Moga
Karne: 1/1
Kary: 12 minut (Salvador – 4 minuty oraz M. Costa, Gassama, Thorkelsson i Hoeghielm – po 2 minuty)
Orlen Wisła: Hallgrimsson (4/20 – 20 proc.), Alilović (5/23 – 22 proc.) – Daszek 7 (6/7), Fazekas 6, Krajewski 4 (3/4), Janc 3 (0/1), Mihić 3, Piroch 2, Szita 2, Zarabec 1, Dawydzik 1 oraz Sroczyk, Panić, Susnja, Terzić i Cokan
Karne: 9/12
Kary: 8 minut (Szita – 4 minuty oraz Krajewski i Terzić – po 2 minuty)
Mistrzowie Polski szansę na rehabilitację będą mieli już za tydzień – w środę 18 września w ramach 2. kolejki grupy A podejmą Dinamo Bukareszt. Jutro (czwartek) do rywalizacji dołączy Industria Kielce, która we własnej hali zmierzy się z RK Zagrzeb.
26 - 35
Paris Saint-Germain HB
32 - 33
Fuechse Berlin
32 - 37
Dinamo Bukareszt
29 - 29
Aalborg Haandbold
31 - 24
OTP Bank-Pick Szeged
36 - 27
Kolstad Handball
33 - 37
Veszprem HC
39 - 29
HC Eurofarm Pelister
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged