Niemożliwe, a jednak? Dziennikarze angielskiego "Daily Mail" dotarli do szokujących informacji, według których Anglia mogłaby zostać wykluczona z Euro 2028, które... sama zorganizuje. Powodem są plany nowego rządu Keira Starmera, który planuje większą kontrolę nad futbolem na Wyspach Brytyjskich.
Kolejne mistrzostwa Europy zostaną zorganizowane w Wielkiej Brytanii (Anglia, Walia, Irlandia Północna, Szkocja) i Irlandii. Choć turniej ma rozpocząć się dopiero za cztery lata, to już pojawiły się problemy. Pierwszym okazał się braku dalszego finansowania przebudowy Casement Parku w Belfaście przez rząd, z kolei drugi pojawił się nagle i także jest związany z władzą krajową.
UEFA przestrzegła Anglię przed utratą możliwości wystąpienia na Euro 2028, a wszystko to ma związek z działaniami nowego rządu, kierowanego przez Keira Starmera z Partii Pracy. Premier Wielkiej Brytanii chciałby bowiem utworzyć regulator dla męskiej piłki nożnej.
Oznacza to wprowadzenie przepisów zabraniających tworzenia przez czołowe angielskiej kluby lig odłamowych oraz ograniczenie niegospodarności finansowej w futbolu. Jest to poniekąd realizowanie polityki poprzedniego rządu. Do tych wieści dotarli dziennikarze "Daily Mail", którzy powołali się do przeciek listu od sekretarza generalnego UEFA Theodore'a Theodoridisa do minister kultury, Lisy Nandy.
Działacz europejskiej federacji przestrzega w nim przez nadmierną "interwencją rządu w zarządzanie piłką nożną". Podkreślił także, że niezależność jest kluczowym wymogiem dalszego przebywania w ramach UEFA. W przypadku takich działań ze strony rządu, angielskim klubom i federacji groziłoby opuszczenie europejskich struktur.