{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Raków przerwał serię meczów bez porażki Legii Warszawa. Jean Carlos bohaterem [WIDEO]

Biorąc pod uwagę rywalizację w lidze i europejskich pucharach Legia Warszawa nie przegrała aż ośmiu meczów z rzędu. Znakomitą serię przerwał w niedzielę Raków Częstochowa, który w spotkaniu 8. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy wygrał 1:0 po golu Jeana Carlosa. W meczu nie brakowało kontrowersji...
Kibice weszli na... mecz bez kibiców. Kuriozum w Krakowie
Czytaj też:

Mecz Śląska Wrocław ze Stalą Mielec przełożony. "Nie dokładamy dodatkowej pracy służbom"
Przed meczem:
Legia nie przegrała żadnego z czterech ostatnich meczów w lidze i zapewniła sobie awans do fazy zasadniczej Ligi Konferencji. Biorąc pod uwagę mecze w Europie piłkarze ze stolicy byli niepokonani od ośmiu meczów! Z klubem pożegnał się jednak Blaż Kramer, dlatego drugi raz w tym sezonie od początku zagrał Jean-Pierre Nsame, któremu towarzyszył Migoel Alfarela. Raków po czterech meczach bez porażki przed przerwą reprezentacje niespodziewanie uległ Piastowi 0:1.
Jak padł gol:
41' (0:1) – Olbrzymie zamieszanie w polu karnym Legii, zakończone golem dla Rakowa. Władysław Koczergin skiksował w polu karnym, ale wyszło z tego... podanie do Jeana Carlosa, który pewnym strzałem pokonał Kacpra Tobiasza.
Jak mogły paść gole:
35' – Rafał Augustyniak znalazł się w polu karnym Rakowa i oddał strzał, jednak w nogi Kacpra Trelowskiego. Był to pierwszy celny strzał w tym meczu...
36' – Tuż po pierwszej próbie Legia zaatakowała po raz drugi i była bliska zdobycia bramki. Nsame strzelił głową po drośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale trafił w słupek.
53' – Coraz częściej Legia stwarzała zagrożenie na skrzydłach. Po jednym z dośrodkowań piłka trafiła pod nogi Bartosza Kapustki, który strzelił bez przyjęcia. Trelowski pewnie obronił.
65' – Marc Gual mocno strzelił z dystansu, jednak obok słupka.
82' – Morishita dośrodkował prawą nogą, idealnie na głowę Kapuadiego, ale ten... trafił nieczysto i spokojnie obronił Trelowski. To powinien być gol.
85' – Jean Carlos wyłożył piłkę Koczerginowi jak na tacy, ale ten... strzelił obok bramki. To chyba pudło sezonu!
90+1' – Morishita zdecydował się na indywidualną akcję w polu karnym Rakowa, ale strzał pozostawiał wiele do życzenia...
Mecz pełen nerwów:
W pierwszej połowie trener Legii Goncalo Feio stoczył żarliwą dyskusję z Jarosławem Przybyłem i choć sędzia długo tłumaczył mu swoje decyzje, w końcu pokazał mu żółtą kartkę. Poza boiskiem ukarany został także doskonale znany w Warszawie Dusan Kuciak. Rezerwowy bramkarz Rakowa głośno kwestionował decyzje sędziów w drugiej połowie i również zobaczył "żółtko". Jakby tego było mało, w 68. minucie czerwoną kartkę zobaczył... fizjoterapeuta Legii Maciej Treutz-Kuszyński. Nerwowo było także na boisku – w pierwszej połowie Migoel Alfarela ostro zaatakował wślizgiem Rundicia, a w drugiej Bartosz Kapustka uderzył (przypadkowo) łokciem Koczergina. Obaj zostali ukarani żółtymi kartkami.
Co dalej:
Legia ma przed sobą napięty i trudny terminarz. Do końca września zagra na wyjeździe z Pogonią (20 września) i u siebie z Górnikiem (28 września), a 5 dni po meczu z zabrzanami zmierzy się z Betisem w Lidze Konferencji (3 października). Raków za tydzień podejmie u siebie Zagłębie Lubin (22 września), a kilka dni później zagra w pierwszej rundzie Pucharu Polski na wyjeździe z Miedzią Legnica (25 września).