Power ranking przed startem Ligi Mistrzów. Nasze TOP 8 faworytów tegorocznej edycji

Grał w Lidze Mistrzów, wątpi w triumf Barcelony. "Dziś jest zbyt wcześnie..."

Szczęsny wystąpił w teledysku znanego rapera [WIDEO]

Czytaj też

Szczęsny wystąpił w teledysku znanego rapera [WIDEO]

8. Bayern Monachium

Finał tegorocznej edycji Ligi Mistrzów będzie rozegrany na stadionie w stolicy Bawarii, a to z pewnością dodatkowa motywacja dla zespołu trenera Vincenta Kompany’ego. W poprzednich pięciu sezonach Bayern zawsze dochodził przynajmniej do ćwierćfinału. Teraz nikt w Monachium nie wyobraża sobie innego scenariusza, niż wywalczenie bezpośredniego awansu do 1/4 finału. Na ligowy terminarz niemiecki klub narzekać nie może. Slovan, Feyenoord, Szachtar, Dinamo, ale też Barcelona czy PSG. Tak czy inaczej niemiecki gigant zawsze jest rozpatrywany jako jeden z kandydatów do końcowego triumfu. W tym sezonie Bayern rozpoczął Bundesligę od trzech zwycięstw i 11 strzelonych goli. Zespół z niesamowitym Jamalem Musialą i skutecznym Harrym Kane'em jest w stanie pokonać każdego w Europie i w tym sezonie znów może zajść bardzo daleko.

7. PSG

Jeżeli nie udało się z gwiazdorskim składem, to może uda się… bez dużych nazwisk? Drużyna Luisa Enrique w żadnym stopniu nie przypomina zespołu sprzed jeszcze trzech czy dwóch sezonów. PSG w poprzednich latach tylko raz dotarło do wielkiego finału Ligi Mistrzów. W 2020 roku górą był Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie. Potem niesamowite trio Lionel Messi – Kylian Mbappe – Neymar nie było w stanie dać Paryżowi wymarzonego triumfu w najważniejszych europejskich rozgrywkach. Teraz mistrz Francji nie dysponuje największymi nazwiskami. Za zdobywanie bramek odpowiedzialni są m.in. Randal Kolo Muani, Marco Asensio, Goncalo Ramos, Bradley Barcola czy Ousmane Dembele. Jednak w futbolu same gwiazdy nie grają i może się okazać, że to właśnie obecne, głodne sukcesów PSG sprawi niespodziankę. Ligę francuską zaczęło znakomicie. Cztery kolejki, cztery zwycięstwa, bilans bramkowy 16:3. To musi robić wrażenie.

6. Inter Mediolan

Aktualny mistrz Włoch w nowym sezonie rozkręca się dość wolno. Mediolańczycy w pierwszych czterech kolejkach dwukrotnie stracili punkty. Jednak potencjał kadrowy finalisty LM sprzed dwóch lat jest na tyle duży, że Inter musi być wymieniany w gronie faworytów. Simone Inzaghi dysponuje niesamowitą jakością niemalże na każdej pozycji. Drużyna z San Siro ma zbilansowany skład i niezwykle silną ławkę rezerwowych. Trudne zadanie czeka m.in. Piotra Zielińskiego. Lider reprezentacji Polski ma wielu konkurentów do gry w wyjściowej jedenastce i nie jest wcale powiedziane, że w najbliższym czasie otrzyma znacznie więcej minut od włoskiego szkoleniowca. Inter wydaje się być pewniakiem, jeżeli chodzi o zajęcie miejsca w TOP8 Ligi Mistrzów. Każdy inny rezultat byłby uznany za sporą porażkę. Ambicjami Nerazzurich jest walka na o zwycięstwo na trzech frontach: Liga Mistrzów, Puchar i mistrzostwo Włoch.

Szczęsny wystąpił w teledysku znanego rapera [WIDEO]

Czytaj też

Szczęsny wystąpił w teledysku znanego rapera [WIDEO]

Gwiazda Liverpoolu krytykuje nowy format LM. "Nikt nie pyta nas o zdanie"

Czytaj też

Gwiazda Liverpoolu krytykuje nowy format LM. "Nikt nie pyta nas o zdanie"

5. Atletico Madryt

Zawsze groźna dla każdego i nieobliczalna drużyna Diego Simeone w końcu chciałaby mocniej zaznaczyć swoją pozycję na europejskich boiskach. W latach 2014-2016 klub dwukrotnie docierał do finału Ligi Mistrzów. Dwa razy uległ odwiecznemu rywalowi z tego samego miasta… Dwa lata temu Atletico odpadło już w fazie grupowej, rok temu nieoczekiwanie dla wielu nie sprostało Borussii Dortmund w ćwierćfinale. Teraz Los Colchoneros mają chrapkę na coś zdecydowanie większego. Atletico od lat znajduje się w cieniu Realu i mówiąc wprost, z roku na roku ma coraz trudniejsze zadanie, aby walczyć z europejskim hegemonem. W tym sezonie Atleti zbudowało niezwykle ciekawy zespół i wydaje się, że jest on w stanie dotrzeć bardzo daleko. Faza ligowa ma być jedynie przystawką do czegoś większego…

4. Arsenal

Drużyna Jakuba Kiwiora rok temu wreszcie przekroczyła próg 1/8 finału Ligi Mistrzów. Poprzednich siedem pucharowych prób kończyło się właśnie na tym etapie rozgrywek. Z sezonu na sezon Kanonierzy są coraz silniejszą ekipą. Rok temu do samego końca bili się o mistrzostwo Anglii z wielkim Manchesterem City. Teraz jeszcze wzmocnili skład i znów będą chcieli powalczyć o trofeum. Konkurencja zarówno w lidze, jak i Europie jest niezwykle silna. Patrząc na konkurencję w Premier League, może się okazać, że zespołowi Mikela Artety łatwiej będzie o wygraną w europejskich rozgrywkach.

Gwiazda Liverpoolu krytykuje nowy format LM. "Nikt nie pyta nas o zdanie"

Czytaj też

Gwiazda Liverpoolu krytykuje nowy format LM. "Nikt nie pyta nas o zdanie"

Superkomputer wskazał, kto wygra Ligę Mistrzów

Czytaj też

Superkomputer wskazał, kto wygra Ligę Mistrzów

3. FC Barcelona

"Flickball", "Hansiwagen", "maszyna Flicka". Wystarczyło raptem kilka spotkań, aby Barcelona ponownie rozgrzała kibiców swoją grą. Przed sezonem wokół drużyny znów było bardzo gorąco. Problemy z rejestracją Daniego Olmo, porażki transferowe, kiepska sytuacja finansowa… Jedyną nadzieją było tak naprawdę przyjście Hansiego Flicka. Można powiedzieć, że Niemiec przyjechał do Barcelony z czarodziejską różdżką i błyskawicznie odmienił wicemistrzów Hiszpanii. Znów oglądamy ofensywny i atrakcyjny dla oka futbol. Blaugrana strzela mnóstwo goli i wreszcie nie zadowala się minimalnym prowadzeniem. Jednak liga a puchary to dwie zupełnie inne kwestie. Liderzy Barcy przekonali się o tym m.in. w poprzednim sezonie. Występy w Europie to wyzwanie zupełnie innego kalibru, stąd z hurraoptymizmem należy być jeszcze ostrożnym.

2. Real Madryt

Jeżeli chodziłoby tylko o obecną formę, to wyżej w tym zestawieniu powinna być Barcelona. Jednak nie ma w Europie drugiego zespołu tak świetnie radzącego sobie w Lidze Mistrzów. Królewscy są prawdziwymi królami najważniejszych klubowych rozgrywek na świecie. Na początku sezonu mają jeszcze swoje problemy, ale możemy być pewni, że tuż po usłyszeniu hymnu Champions League na boisku zobaczymy zupełnie inny zespół. Real w Lidze Mistrzów jest drużyną nie do złamania. Ekipa Carlo Ancelottiego potrafi wygrać z każdym, praktycznie we wszystkich najtrudniejszych okolicznościach. Stąd w naszym rankingu musi zajmować tak wysoką pozycję. Ostatnie cztery lata w wykonaniu Królewskich to… dwa triumfy i dwa półfinały. W tym momencie powinniśmy postawić kropkę.

1. Manchester City

Maszyna Pepa Guardioli na brytyjskim podwórku regularnie rozjeżdża kolejnych rywali. Efekt? Cztery mistrzostwa kraju z rzędu, a w nowym sezonie 9/9 punktów. Tu niespodzianki być nie może. Hiszpański szkoleniowiec dwa lata temu spełnił największe marzenie arabskich szejków i przywiózł efektowny puchar za wygraną w Champions League do Manchesteru. Plany i ambicje The Citizens są jednak zdecydowanie większe. Tytuł w Premier League to jedno, jednak wygrana w Europie każdemu smakuje dużo bardziej. Wiele wskazuje na to, że Guardiola po zakończeniu sezonu 2024/2025 odejdzie z zespołu i zapewne będzie chciał pożegnać się w możliwie jak najlepszym stylu. Ekipa Erlinga Haalanda i spółki należy do grona głównych faworytów w obecnej edycji Ligi Mistrzów. W klubie tego pokroju każdy inny wynik niż końcowy triumf jest uznawany za porażkę.

Pozostałe miejsca:

9. Liverpool FC, 10. Juventus, 11. Bayer Leverkusen, 12. AC Milan, 13. Borussia Dortmund, 14. Aston Villa, 15. RB Lipsk, 16. Atalanta Bergamo, 17. Benfica, 18. AS Monaco, 19. Sporting, 20. Lille, 21. VFB Stuttgart, 22. Bologna, 23. PSV Eindhoven, 24. RB Salzburg, 25. Feyenoord, 26. Girona FC, 27. Celtic, 28. Club Brugge, 29. Dinamo Zagrzeb, 30. Sparta Praga, 31. Stade Brestois, 32. Szachtar Donieck, 33. Crvena Zvezda, 34. Young Boys Berno, 35. Sturm Graz, 36. Slovan Bratysława

Liga Mistrzów 2024/2025: Club Brugge – Borussia Dortmund [szczegóły transmisji]

Kiedy mecz: 18 września (środa), godzina 21:00
Gdzie oglądać: od 20:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:55 w TVP 1
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Patryk Ganiek
Goście/eksperci: Artur Wichniarek, Jakub Wawrzyniak

Superkomputer wskazał, kto wygra Ligę Mistrzów

Czytaj też

Superkomputer wskazał, kto wygra Ligę Mistrzów