Południowa Polska walczy ze skutkami potwornej powodzi, która nawiedziła m.in. województwa dolnośląskie, opolskie, śląskie czy małopolskie. Woda zniszczyła dom Bartosza i Anny Kurków. Żona siatkarza opowiedziała o szczegółach. "To było przerażające" – napisała.
Wybitny reprezentant Polski urodził się w Wałbrzychu, jednak dorastał i wychowywał się w Nysie. Tam zaczynał siatkarską karierę. Często podkreśla, jak wiele zawdzięcza Opolszczyźnie. Teraz po 16 latach przerwy wrócił w rodzinne strony i ponownie założył koszulkę drużyny z Kędzierzyna-Koźla.
Województwo opolskie mocno ucierpiało w wyniku straszliwej powodzi, która dotknęła południowe regiony naszego kraju.
Jak poinformowała Anna Kurek, małżonka siatkarza, a obecnie zawodniczka drugoligowego klubu z Nysy, w wyniku koszmarnego żywiołu ucierpiał również dom Kurków.
"Nas również dosięgnęła woda... Zalało nam garaż z siłownią, całe -1. Reszta domu powinna być bezpieczna. To było przerażające oglądać na telefonie nagranie live z monitoringu, gdzie woda wdziera się do domu i to z taką prędkością i nic nie można zrobić" – odpowiedziała siatkarka na jedno z pytań swoich obserwujących.
Na szczęście sytuacja w Nysie jest już nieco lepsza. Mieszkańcy całą noc z poniedziałku na wtorek walczyli z zatrzymaniem żywiołu. Wydaje się, że największa powodziowa fala jest już za 44-tysięcznym miastem.