Przyzwyczailiśmy się, że igrzyska olimpijskie są imprezą, podczas której multidyscyplinarna rywalizacja trwa w jednym miejscu i czasie. A co, gdyby odejść od tej zasady? Postawienie tego pytania to nie science-fiction. Prawdopodobnie tak właśnie wygląda przyszłość, przynajmniej ta dotycząca zimowych edycji. A świadkami pierwszego "rozbicia" możemy być już za niespełna dwa lata w Mediolanie.
👉 Polska paralimpijka: chciałabym, żebyśmy byli doceniani tak samo jak olimpijczycy
Igrzyska olimpijskie są najważniejszą sportową imprezą czterolecia. To truizm. Ich ranga wpływa na wyobraźnię sportowców, ale nie jest jedynym czynnikiem przyciągającym na areny i przed telewizory kibiców. Otoczka też ma znaczenie. A ta olimpijska zawsze* wiązała się z tym, że zawody rozgrywane były w jednym miejscu i czasie. Ktoś, kto na co dzień nie obejrzałby jakiejś dyscypliny, śledzi ją z zapartym tchem jako część większej całości.
Być może za kilkadziesiąt lat wspomnienia tak zorganizowanych igrzysk będą stanowiły jedynie ciekawostkę, Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie od dziś ma problem z gospodarzami zimowych edycji. Nawet, gdy znajdzie miasto, które byłoby w stanie przyjąć sportowców, aż do startu nie może być pewnym, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem
MEDIOLAN MA PROBLEM
W lutym 2026 roku zimowe igrzyska olimpijskie mają trafić do Mediolanu i Cortiny d'Ampezzo. Do ceremonii otwarcia pozostało więc siedemnaście miesięcy. Tymczasem gospodarze nie są pewni, czy dadzą radę odpowiednio zorganizować cztery z szesnastu dyscyplin. Wyzwanie stanowi przede wszystkim tor do bobslejów, saneczkarstwa i skeletonu.
Dyscypliny te teoretycznie mają zostać rozegrane w Cortinie d'Ampezzo. Problem w tym, że dopiero w lutym włoski rząd podpisał umowę z firmą budowlaną, mającą za zadanie przygotować obiekt. I to pomimo, że nawet Międzynarodowy Komitet Olimpijski sugerował na tamtym etapie, by przemyśleć ewentualne wykorzystanie toru w którymś z krajów ościennych. Takie istnieją w Niemczech, Francji, Austrii i Szwajcarii. Ale Włosi postawili na swoim.
Nowa arena w Cortinie ma powstać jeszcze w pierwszym kwartale 2025 roku. Teoretycznie. "Nigdy wcześniej nowoczesny tor ślizgowy nie został ukończony w tak krótkim czasie" – zauważają dziennikarze portalu insidethegames.biz. Trudno oprzeć się wrażeniu, że organizatorzy są przesadnymi optymistami. Szczególnie, że wykazali to już wcześniej.
Poza bobslejami, saneczkarstwem i skeletonem problematyczną dyscypliną okazało się łyżwiarstwo szybkie. Pierwotne plany zakładały zorganizowanie zawodów w Baseldze di Pine. I fakt, istnieje tam używany rokrocznie tor. Z tym, że jeżdżą po nim wyłącznie juniorzy. Jest niekryty. Włosi oczywiście byli tego świadomi i uwzględnili w budżecie renowację obiektu. Ceny policzyli jednak na tyle optymistycznie, że interweniował MKOl. – Stwierdzono, że inwestycja jest niedoszacowana i nieopłacalna dla tego obszaru – tłumaczył Malago, ogłaszając zmianę planów.
Panczeniści ostatecznie mają rywalizować w centrum wystawowym Fiera w Mediolanie. I choć w tym przypadku to raczej koniec rozważań co do miejsca przeprowadzenia zawodów, wciąż pozostaje kilka znaków zapytania. Chociażby: co z testem przedolimpijskim? Znamy już łyżwiarski kalendarz sezonu 2024/25. Mediolanu w nim nie ma.
CZĘŚĆ IGRZYSK POZA KRAJEM-GOSPODARZEM? TO KWESTIA CZASU
To jednak zmartwienie, które przedstawiciele bobslejów, skeletonu i saneczkarstwa we Włoszech chcieliby dziś mieć. Tymczasem kwestia organizacji zawodów w tych dyscyplinach wciąż jest otwarta. Trzeba jak najszybciej odpowiedzieć na pytanie: co w przypadku, jeśli inżynierowie w Cortinie nie ustanowią jednak rekordu świata w budowie toru ślizgowego i olimpijska arena nie powstanie na czas?
"Jak powiedziała dyrektor ds. komunikacji ORDA (Olympic Regional Development Authority) Darcy Rowe Norfolk, trwa proces mający na celu znalezienie planu B" – pisał niedawno portal lakeplacidnews.com. Według tego, co podali amerykańscy dziennikarze, decyzja ma zapaść w październiku. Miano rezerwowego gospodarza igrzysk dla trzech problematycznych dyscyplin ma przypaść Lake Placid, Igls lub St. Moritz. Przeniesienie części igrzysk poza granice kraju-gospodarza już teraz wydaje się realne.
A jeśli nie teraz, podobne decyzje zdają się być kwestią czasu. Międzynarodowy Komitet Olimpijski znajduje się w trudnej sytuacji odnośnie do organizacji zimowych edycji. Udało mu się (z trudem!) zabezpieczyć imprezę na 2030 i 2034 rok, decydując o rozegraniu jej kolejno we Francuskich Alpach i Salt Lake City, a więc miejscach bogatych w infrastrukturę. Ale mimo to regularnie wybrzmiewa pytanie: "co dalej?"
Wszyscy zdają sobie sprawę, że na świecie jest maksymalnie kilkanaście państw mogących zorganizować zimowe igrzyska. Wystarczy spojrzeć na tory bobslejowe, których lista ogranicza się do: USA, Kanady, Austrii, Francji, Niemiec, Łotwy, Norwegii, Szwajcarii, Rosji, Korei i Chin. Trzy ostatnie z wymienionych wybudowały je zresztą specjalnie z myślą o "swoich" igrzyskach. Dalej można odpowiedzieć sobie na pytanie, które z tych krajów posiadają dodatkowo skocznie narciarską, tor do łyżwiarstwa, trasy biegowe czy dostatecznie duże hale, godne olimpijskiego finału hokeja na lodzie.
TO TYLKO WYOBRAŹNIA?
Mediolan i Cortina d'Ampezzo w wyborach na gospodarza igrzysk wygrały z kandydaturą Sztokholmu i Aare. Szwedzi już wówczas oficjalnie wpisywali w swój plan rozegranie bobslejów, saneczkarstwa i skeletonu w Siguldzie, na Łotwie. Przy wyborze gospodarzy kolejnych edycji, mówiło się, że do wyścigu realnie włączyć mogą się Szwajcarzy z propozycją zakładającą rywalizację panczenistów w Heerenveen, w Holandii. Tego typu pomysły przestają być wyjątkami.
– Nie zalecamy budowy nowych obiektów. W tym przypadku [toru bobslejowego - przyp. red.] Włosi zadecydowali, że mimo wszystko chcą to zrobić. Pozostaje nam uszanować tę decyzję – mówiła Kristin Kloster, przewodnicząca komisji koordynacyjnej MKOl w rozmowie z Reutersem. Słowa te pokazują, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie będzie walczył, by za wszelką cenę przeprowadzać kolejne igrzyska na terenie jednego kraju.
Można wyobrazić sobie, że niedługo doczekamy się igrzysk, podczas których kilka dyscyplin będzie rozgrywanych w zupełnie innym kraju. A za kilkadziesiąt lat takich całkowicie rozbitych pomiędzy kilku niezależnych gospodarzy. Gdzie indziej narciarstwo klasyczne i biathlon, gdzie indziej łyżwiarstwo, a w jeszcze innym miejscu narciarstwo alpejskie czy snowboarding. Póki co to tylko wizja, o której nikt jeszcze nie mówi. Być może nawet nie myśli. Ale czy na pewno tak bardzo nierealna?
* zawsze w czasach najbardziej współczesnych – w zamierzchłej przeszłości igrzyska potrafiły być rozciągnięte na wiele miesięcy
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.