| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Jagiellonia Białystok ma problemy sportowe, ale coraz częściej mówi się też o problemach w gabinetach klubowych przy Jurowieckiej 21 w Białymstoku. Nadal nieznana jest przyszłość dyrektora sportowego Jagi Łukasza Masłowskiego i prezesa Wojciecha Pertkiewicza, którym w tym sezonie kończą się umowy z mistrzami Polski.
Temat odejścia Łukasza Masłowskiego z Białegostoku powrócił na tapet po tym, gdy Raków Częstochowa poinformował o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron z dotychczasowym dyrektorem sportowym klubu Samuelem Cardenasem. TVPSPORT.PL poprosiło o komentarz do tej sprawy prezesa Jagiellonii Wojciecha Pertkiewicza.
– Czytałem, że Raków Częstochowa jest zainteresowany usługami Łukasza Masłowskiego, tylko że czytam to wyłącznie w przekazach medialnych, a nigdy ze strony Rakowa. Dlatego zostawiam to w sferze medialnej. Nie ma znaczenia, ile czasu zostało Łukaszowi Masłowskiemu do końca kontraktu. Każdy kontrakt bowiem można rozwiązać przed jego końcem, lub przedłużyć w każdej chwili – powiedział TVPSPORT.PL prezes Jagiellonii Białystok Wojciech Pertkiewicz.
– Nie ma umowy, która nie jest do rozwiązania. Tu nie długość kontraktu jest kluczowa, jeśli chodzi o współpracę na poziomie dyrektora sportowego, czy każdej innej funkcji w klubie, a wola tej osoby do ewentualnego, nazwijmy to transferu. O czym rozmawiam z dyrektorem Masłowski, to zostawię już dla siebie – dodał prezes mistrzów Polski.
Odpowiedź szefa Jagiellonii wygląda, jakby nabierał wody w usta i nie chciał na razie komentować sytuacji z dyrektorem sportowym. Nowa umowa Łukasza Masłowskiego jest tematem, którego unika się w przestrzeni medialnej. Może stać się tak, że Łukasz Masłowski po wypełnieniu kontraktu zrezygnuje z dalszej pracy w Białymstoku.
Podobnie, jak z Masłowskim, sytuacja ma się z Pertkiewiczem, którego kadencja prezesa Jagiellonii Białystok wygasa z końcem tego roku. Zapytaliśmy również szefa Jagi o to, czy zostanie szefem żółto-czerwonych na kolejną kadencję?
– O tym decyduje Rada Nadzorcza Jagiellonii, a najbliższą radę mamy w tym tygodniu. To ona powołuje prezesa klubu. Mamy sporo aktualnych spraw do omówienia. Moja wola jest taka, że podjąłem się pewnych zadań w tym klubie, które chciałbym zrealizować. Moje zadania jeszcze się nie kończą, ale na pewno kadencja kończy się w grudniu. Zobaczymy, co będzie dalej – zakończył tajemniczo Pertkiewicz.
Szef Jagi dodał nam, że na razie skupia się na dotychczasowych problemach, a tych mistrzowie Polski mają sporo. Po pierwsze Jagiellonia traci coraz częściej punkty w ligowych potyczkach. Klub będzie miał szansę odkuć się za porażkę 0:5 z Lechem Poznań już w sobotę, 21 września, przeciwko Lechii Gdańsk. Po drugie klub na czele z Pertkiewiczem poszukuje też nowych terenów w okolicach Białegostoku, które mogłyby stać się w przyszłości klubowymi boiskami.