Barcelona przegrała z Monaco 1:2 na otwarcie fazy ligowej Ligi Mistrzów. To nie był najlepszy mecz w wykonaniu Roberta Lewandowskiego, co ma odzwierciedlenie w ocenach hiszpańskich dziennikarzy. Bardziej oberwało się jednak innemu zawodnikowi – Marcowi-Andre ter Stegenowi.
Co za parada w Lidze Mistrzów. Zrobił "Szczęsnego" [WIDEO]
Lewandowski przystąpił do nowego sezonu Ligi Mistrzów z pragnieniem dobrnięcia do granicy 100 goli strzelonych w Champions League. Do celu brakuje jeszcze sześciu bramek. W czwartek Polak był jednak daleki od powiększenia dorobku. Lewandowski nie oddał żadnego uderzenia na bramkę Monaco i został zmieniony w 80. minucie przez Sergiego Domingueza.
Występ 36-latka znalazł odzwierciedlenie w ocenach wystawionych przez hiszpańską prasę. Według katalońskiego "Sportu", Lewandowski był w Monako człowiekiem odizolowanym.
"Czerwona kartka wpłynęła na przebieg meczu, więc otrzymywał mniej podań, co jest normą. Przy golu Lamine Yamala otworzył przestrzeń do zdobycia bramki, ale poza tym nie był w stanie wnieść więcej" – czytamy w uzasadnieniu. Polaka oceniono na 6 w 10-stopniowej skali.
"Zniknął ze sporą dawką rezygnacji. Jeśli nie dostaje piłek w pole karne, jego wkład jest zerowy. Zbyt długo przebywał na boisku" – napisał "AS". "Zagubiony między środkowymi obrońcami, prawie nie pojawiał się w ataku" – to z kolei opinia dziennikarzy "Mundo Deportivo".
Choć oceny Polaka są przeciętne, to na miano antybohatera meczu jednogłośnie zasłużył Marc-Andre ter Stegen. Niemiecki bramkarz najpierw sprokurował sytuację, po której czerwoną kartkę zobaczył Eric Garcia, a później nie popisał się przy trafieniu George’a Ilenikheny na 2:1.
"Zatrute podanie do Erica Garcii w dużym stopniu uwarunkowało grę. Każde jego zagranie przyprawiało o zawał serca" – ocenia "Mundo Deportivo". "Marca" opatrzyła jeden z pomeczowych tekstów tytułem: "Flick miał wroga u siebie".
Mniej dyplomatyczny był natomiast dziennikarz Joan Fontes. "Wina leżała tylko i wyłącznie po twojej stronie. Nie ma co kombinować – miałeś dwóch wolnych zawodników. Schrzaniłeś to" – napisał na portalu X.
Kolejnym przeciwnikiem Barcelony w Lidze Mistrzów będzie szwajcarski Young Boys Berno. Spotkanie odbędzie się 1 października w Katalonii.