W piątek w Dublinie Przemysław Runowski (22-2-1, 6 KO) stanie przed jednym z największych wyzwań w karierze, bo w walce wieczoru zmierzy się z Callumem Walshem (11-0, 9 KO). Irlandczyk jeszcze cztery lata temu przerzucał homary w porcie w Cork, a dziś jest kreowany na nową gwiazdę brytyjskiego boksu. Transmisja gali w piątek 20 września w TVP Sport, online na stronie TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej.
Promowany przez grupę MB Promotions Mateusza Borka Runowski jest niepokonany od czterech pojedynków – trzy z nich wygrał, a jeden zremisował (w lipcu 2023 roku we Wrocławiu z Władysławem Gelą – red.). Kosiarz, bo taki przydomek nosi pięściarz ze Słupska, ostatni raz walczył w maju na gali w Nowym Jorku, gdzie pokonał przed czasem w 3. rundzie Benjamina Lampteya. W całej karierze poniósł tylko dwie porażki – w kwietniu 2019 roku z Joshem Kellym w Londynie i w sierpniu 2021 z Michaelem McKinsonem w Brentwood – obie na punkty. Nigdy nie został znokautowany.
W piątek czeka go nie lada wyzwanie, bo walce wieczoru gali w 3Arena w Dublinie skrzyżuje rękawice z Irlandczykiem Callumem Walshem. Pięściarz o wiele mówiącym przydomku ringowym "King", ma za sobą bardzo ciekawą historię. Jeszcze cztery temu pracował w porcie w Cork, gdzie zajmował się m.in. przerzucaniem homarów, ale gdy wybuchła pandemia Covid-19 zdecydował się wywrócić swoje życie do góry nogami. Marzył o treningach z legendarnym Freddiem Roachem, dlatego rzucił wszystko i wyprowadził się do Stanów Zjednoczonych. W ciemno pojechał do Wild Card Boxing w Los Angeles i... opłaciło się.
– Gdybym po prostu nie zaryzykował i nie pojawił się przypadkiem w sali Freddiego Roacha, nie byłoby mnie tu teraz. To był środek pandemii, wszystkie siłownie w Irlandii były zamknięte, a ja wraz z przyjaciółmi po prostu łaziliśmy po mieście i robiliśmy głupie rzeczy. W pewnym momencie miałem tego dość, pomyślałem, że to już koniec i muszę zmienić swoje życie, bo wiedziałem, że mogę zrobić z nim coś więcej. W tamtym czasie nie miałem zamiaru zostać profesjonalistą, po prostu wyjechałem, żeby trenować – powiedział Walsh w rozmowie z portalem Boxingnewsonline.net.
Irlandczyk został przyjęty przez legendarnego szkoleniowca i otrzymał okazję na pokazanie swoich umiejętności. Sparował z uznanymi zawodnikami i szło mu na tyle dobrze, że został na stałe.
– Miałem potrenować przez kilka tygodni i wrócić do Irlandii. Ale kiedy zacząłem sparować z profesjonalistami, dobrze mi szło. Wtedy postanowiłem, że też mogę przejść na zawodowstwo i zobaczyć, jak mi pójdzie – wspomina.
Zadebiutował w grudniu 2021 roku, a w ciągu zaledwie pół roku kariery miał już bilans 3 zwycięstw i 0 porażek. Wszystkie wygrane przez nokaut w pierwszej rundzie (z Earlem Henrym, Gaelem Ibarrą i Luisem Garcią – red.). W siódmej zawodowej walce znokautował w 4. rundzie Carsona Jonesa i wywalczył pierwszy regionalny pas WBC USA Silver w wadze junior średniej. Obecnie jest posiadaczem tytułu WBC Continental Americas, którego w walce z Runowskim będzie bronił po raz drugi. Ostatni pojedynek stoczył w Santa Ynez w Kalifornii, gdzie znokautował w 2. rundzie Carlosa Ortiza Cervantesa.
Widowiskowy styl to jednak nie wszystko. Walsh potrafi doskonale sprzedać się w mediach, jego wypowiedzi są zazwyczaj niebanalne, nie gryzie się w język. Zainteresowanie mediów wzbudza również jego związek Tabathą Ricci, zawodniczką UFC. À propos największej organizacji MMA na świecie – szef federacji Dana White od lat wspiera Walsha w promocji.
– Uwielbiam Calluma Walsha, w zasadzie polubiłem go, gdy tylko go poznałem. Uwielbiam jego styl i fakt, że ten dzieciak walczył już z naprawdę twardymi facetami. Jest gotowy na trudne walki. Promowanie go sprawia mi przyjemność i dobrze się przy tym bawię – zachwalał w rozmowie z The Ring Dana White, który jest współorganizatorem piątkowej gali.
Jeszcze dalej poszedł promotor Irlandczyka Tom Loeffler, który w przeszłości promował m.in. Witalija i Władymira Kliczków:
– Odbiór Calluma przypomina mi to, co działo się na początku kariery Giennadija Gołowkina. Kontynuujemy budowanie jego światowej marki, a w piątek spodziewamy się dużej reakcji – powiedział Loefller, cytowany przez The Ring.
Irlandczyk przed walką z Polakiem jest bardzo pewny siebie, a jak zapewnia, debiut przed irlandzką publicznością podwójnie go motywuje. Chce być pierwszym, który wygra z Runowskim przed czasem:
– Kelly i McKinson nie mogli go skończyć, co świadczy o tym, że to twardy zawodnik. Nigdy nie przegrał przed czasem, dlatego czuję, że jeśli go zatrzymam, to będzie bardzo wyraźny sygnał. Będę walczyć na wielkiej arenie, pełnej moich przyjaciół i rodziny. Nie chcę zawieść siebie, ani rodziny, ani nikogo, kto się tam pojawi. Wiem, co potrafię i do czego jestem zdolny – przekonuje przed pojedynkiem King.
Callum Walsh (11-0) vs. Przemysław Runowski (22-2-1)
Ali Akhmedov (21-1) vs. Pierre Hubert Dibombe (22-1-1)
Craig O'Brien (14-3) vs. Edward Donovan (7-0)
Shauna O'Keeffe (2-0) vs. V. Gudstensdottir (7-5)
Emmet Brennan (3-0) vs. Kevin Cronin (8-1-1)
Thomas Carty (8-0) vs. Jonathan Vergara (6-1)
Gareth Dowling (0-0) vs. Daniel Nowak (0-4)
Kiedy: piątek, 20 września 2024
Gdzie: TVP Sport (od 22:40), TVPSPORT.PL, aplikacja mobilna (od 18:30)
Komentują: Piotr Jagiełło, Janusz Pindera