Którzy młodzi Polacy za granicą zrobili ostatnio największe postępy? Na kogo warto zwrócić uwagę? TVPSPORT.PL zestawiło najlepszych polskich zawodników z rocznika 2006 i młodszych.
W rankingu znaleźli się piłkarze urodzeni w 2006 roku oraz młodsi, którzy wychowali się w Polsce i zdecydowali się kontynuować karierę za granicą, ale także ci, którzy wychowali się w innych krajach. Znalazło się miejsce dla zawodników mających już za sobą debiuty w innych kadrach, ale wciąż wyrażających chęć spróbowania sił w biało-czerwonych barwach (Kacper Koscierski i Igor Tyjon). Jest także Julien Kurowski, który w żadnej reprezentacji nie zagrał, ale niedawno zapewniał, że chciałby zagrać dla Polski.
Kogo zabrakło? Między innymi zawodników, którzy otwarcie nie wyrazili chęci gry dla Polski, choć są wciąż dla niej dostępni (jak na przykład Harrison Dudziak z Arsenalu oraz Julian Hall-Zakrzewski z New York Red Bulls). Niektórzy byli brani pod uwagę, jednak w minionym roku byli przez długi czas kontuzjowani i nie mieli zbyt wielu szans, by pokazać się w klubie oraz reprezentacji (Robert Rachwał z Celtiku).
Dlatego, że jest to zestawienie zawodników grających za granicą, zabrakło też miejsca dla Daniela Mikołajewskiego, który niedawno przeniósł się z Parmy do Zagłębia Lubin. Chociaż gdyby pozostał we Włoszech, na pewno znalazłby się w tym zestawieniu.
Kto jeszcze był brany pod uwagę? Między innymi Mateusz Skoczylas z Milanu (przez ostatni rok nie grał regularnie w juniorach, także z powodu kontuzji), Filip Skorb z Celtiku, który był obserwowany przez kluby Premier League oraz Cole Mrowka, który debiutował w MLS w drużynie Columbus Crew. Nie zapomnieliśmy też o Thomasie Campaniello, reprezentancie Włoch U17, który może grać dla Polski.
Wybór kolejnych miejsc także nie był łatwy. Ale wzięliśmy pod uwagę regularność występów oraz postępy piłkarzy w ostatnich miesiącach, a nie tylko ich talent.
Prawonożny napastnik Borussii wychował się w Niemczech. Najpierw trenował w Fortunie Duesseldorf, a następnie trafił do Dortmundu. Od najmłodszych kategorii wiekowych występuje w reprezentacjach Polski, a w tym roku trzykrotnie zagrał w kadrze do lat 19.
Konkurencja w ekipie BVB U19 jest duża, ale Niziołek skutecznie rywalizuje z rówieśnikami. Choć w większości spotkań po awansie do starszej kategorii wiekowej wchodził na boisko z ławki, strzelił w tym sezonie już dwa gole. We wrześniu zadebiutował także w Młodzieżowej Lidze Mistrzów.
W ubiegłym sezonie piłkarski świat zachwycał się Bayerem Leverkusen. Kurowski na razie gra w drużynie U19, ale uchodzi w klubie za talent. W minionym sezonie występował regularnie w ekipie do lat siedemnastu i strzelił w niej trzy gole. Dobre występy sprawiły, że podpisał profesjonalny kontrakt z klubem i awansował do starszej kategorii wiekowej.
Piłkarz gra na różnych pozycjach, choć pojawia się głównie na lewej flance boiska. W rozmowie ze stroną "Dom Futbolu" na początku roku stwierdził, że jest gotowy na grę dla Polski. Oczywiście jest także dostępny dla Niemiec. Na razie jednak nie wystąpił w żadnej reprezentacji.
Był bardzo ważnym zawodnikiem polskiej kadry na mistrzostwach Europy U17, w których biało-czerwoni dotarli do ćwierćfinału. Do tytułu najlepszego strzelca rozgrywek zabrakło mu tylko jednego trafienia. W 2023 roku był królem strzelców ligi austriackiej do lat 16, a latem zdecydował się na przenosiny do Szwajcarii, do FC Basel. Trafił tam do drużyny U19.
Piłkarz w młodszych kategoriach wyróżniał się siłą fizyczną oraz szybkością i dobrą reakcją po otrzymaniu piłki. Chociaż mógł grać dla Austrii i Nigerii, zdecydował się grać dla Polski i nie ukrywa przywiązania do kraju.
Młody talent w minionym sezonie występował w drugoligowych rezerwach ŁKS, natomiast w obecnych rozgrywkach częściej pojawiał się w pierwszej drużynie z Łodzi. Latem zdecydował się jednak kontynuować karierę za granicą. Trafił do Bolonii, gdzie na razie występuje w ekipie do lat 20.
Łabędzki zagrał na razie tam w trzech spotkaniach (dwóch w lidze Primavera i jednym w Młodzieżowej Lidze Mistrzów). Może grać na różnych pozycjach w środku, lecz we Włoszech na razie jest głównie "szóstką" i "ósemką".
W tym roku skończył dopiero 16 lat, a już zaliczył debiut w Championship. Co więcej, wcześniej był wyróżniającym się zawodnikiem w drużynie Blackburn do lat 21, choć grał z kolegami o pięć lat starszymi. Jego talent został dostrzeżony przez ekipy Premier League, aczkolwiek na razie młody piłkarz chce stawiać kolejne kroki w karierze w drużynie trzykrotnego mistrza Anglii.
W ostatnim czasie Tyjon występował w angielskiej kadrze, ale nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji co do przyszłości w barwach narodowych. Piłkarz i jego otoczenie są w kontakcie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Niewykluczone, że już wkrótce znów wystąpi w biało-czerwonym stroju – opowiedział nam o tym jego tata w rozmowie, którą niebawem opublikujemy na TVPSPORT.PL.
Uchodzi za jeden z największych talentów urodzonych w Polsce w 2006 roku. Może i w ostatnich miesiącach nie słyszeliśmy o nim zbyt często, a pobyt w Westerlo nie przyniósł takich efektów jakich można było oczekiwać. Ale to wciąż duży talent, w którym można pokładać nadzieję. Udowodnił to w meczu reprezentacji U21 przeciwko Macedonii Północnej, gdy po wejściu z ławki strzelił gola i kilkakrotnie postraszył rywali.
Teraz Borys występuje w dorosłej drużynie słoweńskiego Mariboru, gdzie zaliczył asystę. Ruch ten wydawał się dziwny i szokujący, ale może okaże się to sposób na to, by piłkarz mógł się pokazać na seniorskim poziomie.
Na brak utalentowanych bramkarzy nie możemy narzekać także w młodszych kategoriach wiekowych. Jednym ze zdolnych zawodników na tej pozycji jest Lisewski, który stopniowo rozwija się w Borussii Dortmund i już wystąpił w polskiej kadrze U19. Aktualnie jest nie tylko pierwszym bramkarzem w młodzieżowej ekipie niemieckiego giganta. To także ważna jej postać, również w szatni. Świadczy o tym opaska kapitana, z którą występował w ostatnich spotkaniach.
W zeszłym sezonie w rozgrywkach ligowych zaliczył dziewięć czystych kont. Wiadomo, że droga do pierwszej drużyny BVB może być trudna i kręta. Ale jego nazwisko jest już znane w Niemczech. I za jakiś czas powinniśmy częściej o nim słyszeć także w Polsce.
Jeden z najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia na pozycji, na której potrzebujemy klasowych zawodników. W minionym sezonie zaczął coraz częściej grać w pierwszej drużynie Wisły Kraków, a w lipcu zadebiutował w europejskich pucharach. Latem podjął jednak ważną decyzję w kontekście przyszłości. Zdecydował się na roczne wypożyczenie do Torino, gdzie na razie gra w ekipie U20. Trzeba dodać, że interesowały się nim także inne włoskie kluby.
Jak wyglądają początki Krzyżanowskiego we Włoszech? W lidze Primavera gra regularnie w pierwszym składzie Torino. 16 września strzelił pierwszego gola na Półwyspie Apenińskim. Należy podkreślić, że w nowej drużynie pełni rolę wahadłowego.
Chociaż tym piłkarzem interesowało się już kilka większych klubów, na razie zdecydował się kontynuować swoją karierę i pokonywać kolejne szczeble w VfL Bochum. Niedawno w niemieckiej lidze U19 zaliczył kosmiczne spotkanie, w którym zaliczył pięć asyst, a jego drużyna pokonała Erfurt aż 9:0. Piłkarz wyróżnia się dryblingiem oraz tempem gry.
Piłkarz na razie występuje w młodzieżowych reprezentacjach Niemiec (ostatnio w kadrze U19). W rozmowie z TVPSPORT.PL w ubiegłym roku stwierdził jednak, że na razie nie podjął ostatecznej decyzji i jest otwarty. Trzeba podkreślić, że zna polski język.
Wybór w tym momencie nie mógł być inny. Piłkarz od początku sezonu regularnie występuje w rezerwach Ajaksu, występujących na drugim poziomie rozgrywkowym Holandii i strzelił w nich już gola. Wcześniej wyróżniał się w juniorach. Został także zgłoszony przez pierwszą ekipę z Amsterdamu do europejskich pucharów. Trener Francesco Farioli nie ukrywa, że jest to piłkarz perspektywiczny i będzie się przyglądać mu uważnie.
Faberski jest prawym skrzydłowym, choć grał dotychczas także na lewej stronie. Jego nazwisko jest w holenderskim środowisku już dobrze znane, ale za jakiś czas piłkarski świat powinien poznać go jeszcze lepiej.