Jakub Kiwior długo wyczekiwał swojej szansy w obecnym sezonie Premier League. Jednak gdy wreszcie ją otrzymał, to nie zawiódł. 24-latek dał udaną zmianę w meczu Manchesteru City z Arsenalem i zebrał bardzo dobre opinie od brytyjskich mediów.
Ostatni czas Jakuba Kiwiora w stolicy Londynu jest bardzo trudny. Defensor Arsenalu stracił uznanie w oczach trenera i rzadko dostaje szansę do gry. Jej brak przełożył się także na formę w reprezentacji Polski, gdzie 24-latek nie poradził sobie dobrze we wrześniowym meczu Ligi Narodów ze Szkotami.
Kiwior długo wyczekiwał swojej szansy w obecnym sezonie. W pierwszych pięciu meczach Arsenalu nie rozegrał ani minut, ale wreszcie na boisko został wpuszczony w hitowym starciu z Manchesterem City. Co prawda po jego wejściu Kanonierzy stracili gola na 2:2, ale sam występ Polaka został oceniony bardzo pozytywnie.
Kiwior pojawił się na boisku w 74. minucie spotkania. Tyle wystarczyło, aby pokazać się z dobrej strony. Od portalu "paininthearsenal" otrzymał notę 6 w skali 1-10. Jeszcze lepiej jego występ ocenił serwis "90min.com", który dał Kiwiorowi "siódemkę".
"Nie popełnił żadnego błędu po wejściu na boisko. Obrona Arsenalu wyglądała znacznie pewniej po lewej stronie" – to z kolei opinia o grze 24-latka portalu "football.london". Od niego także Kiwior dostał "siódemkę".
Po pięciu kolejkach Premier League Arsenal zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 11 punktów. Tabeli przewodzi Manchester City z 13-punktowym dorobkiem.