Usłyszałam, jak sąsiad z dołu krzyczy: "Jezu, co tu się dzieje!". Spojrzałam za okno, a ulicą płynęła rzeka. Było w niej wszystko – stodoła, auta, domy... – relacjonuje przebieg powodzi Anna Węgrzyn, olimpijka z Paryża. Teraz razem z siostrą bliźniaczką, także uczestniczką ostatnich igrzysk, zbiera środki na odbudowę rodzinnej wsi.
Woda wdarła się błyskawicznie. Siostry straciły kontakt ze światem
Jeszcze kilka tygodni temu siostry Węgrzyn rywalizowały podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu w turnieju tenisa stołowego. Katarzyna grała w singlu, a Anna startowała w zawodach drużynowych. Dziś bliźniaczki nie myślą o sporcie. Ten zszedł na dalszy plan gdy ich rodzinną wieś – położone na Dolnym Śląsku Trzebieszowice – nawiedziła powódź.
– W piątek wróciłyśmy do domu, żeby wziąć udział w festynie organizowanym przez gminę Lądek Zdrój. Opowiadałyśmy tam dzieciom o naszych doświadczeniach z igrzysk. Już wtedy sytuacja była nieciekawa – rzeka była bliska wylania, a cały czas padało. W sobotę popołudniu zeszłam do piwnicy sprawdzić, czy nie ma w niej wody. Wtedy było jeszcze sucho, ale już 15 minut później zaczęła się zbierać – relacjonuje Ania.
Gdy do piwnicy nie dało się już wejść, a w domu zaczęły pojawiać się problemy z prądem, rodzina uciekła do mieszkającej w bloku nieopodal babci. Tam siostry przetrwały najtrudniejszą noc, z soboty na niedzielę.
– Straciłyśmy wtedy kontakt ze światem. Nie było już prądu, zasięgu, nic. Cały czas monitorowaliśmy tylko stan rzeki. Rano było jeszcze 100 cm wody, a niedługo później już 330. W międzyczasie pojawiła się jeszcze informacja, że może dojść do przerwania tamy w Stroniu Śląskim. Dopytywałam mamę, co stanie się z naszym domem, jeśli tama nie wytrzyma. Próbowała mnie uspokajać – dodaje
"Tata krzyczał: nie mamy już domu! A ja chciałam tylko przeżyć"
Tama w Stroniu została przerwana w niedzielę 15 września. To właśnie wtedy w Trzebieszowicach rozpoczął się prawdziwy armagedon.
– Usłyszałam, jak sąsiad z dołu krzyczy "Jezu, co tu się dzieje!". Szybko podbiegłam do okna i zobaczyłam, jak woda błyskawicznie zaczyna się podnosić. Ulicą zaczęła płynąć rzeka. Było w niej wszystko: stodoła, elementy domów, auta. Nie byłam w stanie na to patrzeć. Znów zapytałam mamę, co będzie z naszym domem, a ona odpowiedziała: "nie wiem, czy dalej będzie stać". Nogi się pode mną ugięły. Chciałam tylko przeżyć, mieć do czego wrócić... To był koszmar, nawet teraz mam ciarki, gdy o tym mówię... – dodaje wyraźnie wzruszona Ania.
Choć brzmi to kuriozalnie, dom państwa Węgrzynów został uratowany dzięki... boczniakom, które na działce hodował jeden z sąsiadów. Gdy woda wdarła się do wsi, wyrwała dwa tunele foliowe. Te zatrzymały się na posesji rodziny tenisistek i utworzyły dwa koryta dla rzeki, która w ten sposób ominęła mury.
– Gdy foliaki spadły na dom, myśleliśmy, że to koniec. Nawet tata krzyczał do mamy: "Agnieszka, nie mamy już do czego wracać". Później okazało się jednak, że te tunele nas uratowały. Gdyby nie to, z pewnością stracilibyśmy połowę ściany. Sąsiedzi nie mieli tyle szczęścia. Widziałam, że ich dobytek zabrała woda. Niektórzy stracili połowę domu, w innych posesjach woda sięgnęła sufitu. To było straszne. A woda tak szybko, jak się podniosła, tak szybko opadła – wspomina.
Olimpijski garnitur przykryty błotem
Po opadnięciu wody rozpoczęło się liczenie strat. W przypadku rodziny Węgrzynów nie okazały się one aż tak wielkie, jak w przypadku innych mieszkańców liczącej około 1000 mieszkańców wsi.
– Woda w naszym domu na szczęście nie doszła do pomieszczeń, w których mieszkamy. Jedynie w piwnicy było jej po ramiona, do tego zdewastowany został ogródek. Dosłownie wszędzie jest muł z rzeki. Dalej nie ma niestety prądu i wody, ale sytuacja jest już znacznie lepsza niż na przykład w poniedziałek rano, gdy nie mieliśmy co jeść i pić. Później razem z sąsiadami zaczęliśmy dzielić się tym, co mamy – opowiada Kasia.
– Dodatkowo w okolicy pojawili się szabrownicy. Chodzą po domach czy sklepach i kradną. Mają ułatwione zadanie, bo nie działają alarmy. Dlatego też nasi rodzice wrócili do naszego mieszkania, by chronić to, co ocalało – dodaje Ania.
W powodzi ucierpiała także część nagród i sprzętu sportowego. Zawodniczki w zalanej piwnicy miały m.in. bieżnię czy rowerek stacjonarny. Dodatkowo woda zabrała pamiątki z igrzysk w Paryżu, w tym garnitur z ceremonii otwarcia.
– Po igrzyskach oddałam go do pralni, bo podczas otwarcia igrzysk padało, dodatkowo wpadłam w kałużę. Leżał tam, gdy przyszła powódź. Wiedzieliśmy, że woda wdarła się do pralni drzwiami i zabrała wszystko. Popłynął też mój strój. Ludzie w Trzebieszowicach zaczęli go szukać. Znalazł się parę kilometrów dalej, chyba w warzywniaku. Jest cały w błocie, ale mam nadzieję, że uda się go wyczyścić. Teraz nie jest to najważniejsze, ale miło jest mieć taką pamiątkę – mówi Ania.
Dziś cieszy nawet chleb z masłem
Olimpijki w Paryża nie mają wątpliwości, że jeszcze przez długi czas będą wspominać dramatyczne wydarzenia. Ich dom zlokalizowany jest tuż przy rzece, która już zawsze będzie im się kojarzyć z wdzierającą się do rodzinnej wsi wodą.
– Gdy najgorsze było już za nami, zaczęłyśmy namawiać rodziców, by sprzedali ten dom i kupili mieszkanie we Wrocławiu. Wiemy jednak, że są do niego przywiązani i nie chcą go opuszczać. Nie wiem jednak, czy byłabym w stanie przeżyć drugi raz taki stres. Kosztowało mnie to wiele zdrowia. Choć minął już tydzień, cały czas mam przed oczami tę wodę, która wdziera się do wsi. Trauma zostanie – nie ukrywa Ania.
Siostry zgodnie twierdzą jednak, że w podczas powodzi zapomniały o sporcie i wszystkim, co z nim związane. Nauczyły się doceniać drobne rzeczy, które na co dzień uważały za zupełnie normalne.
– Perspektywa się zmienia. Na co dzień nie myślimy o tym, że możemy wstać, wykąpać się w ciepłej wodzie, zjeść śniadanie i napić się kawy. Jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o posiłki, często marudzę, że coś mi nie smakuje. Po tym wszystkim zaczęłam doceniać nawet zwykły chleb z masłem. Nigdy mi tak nie smakował. Teraz wiem, że porażki w sporcie są niczym w porównaniu do tragedii, jaką przeżywają ludzie w czasie powodzi – dodaje.
W poniedziałek uruchomiły zbiórkę środków na pomoc sąsiadom z Trzebieszowic. Bo choć same mówią o dużym szczęściu, nie zapominają o tych bardziej potrzebujących. Wiele osób jest w dramatycznej sytuacji i musi zaczynać życie niemal od nowa.
– Najbardziej potrzebny jest sprzęt do sprzątania i osuszania. Przydadzą się też grzejniki elektryczne, bo temperatury coraz bardziej spadają. Ale przede wszystkim trzeba zbierać środki finansowe. Straty są ogromne, niemal wszystko trzeba odbudować. Dlatego założyłyśmy zbiórkę, by pomóc tym, którzy są w gorszej sytuacji od nas. Niektórzy stracili wszystko, a mieli domy świeżo po remontach. Trzeba też odbudować świetlicę, drogi, most – wyjaśnia Kasia.
Zbiórkę można wesprzeć klikają w poniższy baner:
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.