Przejdź do pełnej wersji artykułu

Puchar Polski. Karol Noiszewski: może Lechia nas trochę zlekceważyła, bo nie spodziewała się, że nasza drużyna zagra tak w piłkę

/ Wielka radość drużyny z Grodziska Mazowieckiego (fot. 400mm.pl). Wielka radość drużyny z Grodziska Mazowieckiego (fot. 400mm.pl).

Pogoń Grodzisk Mazowiecki po niesamowitym spotkaniu pokonała ekstraklasowicza z Gdańska. Gospodarze świetnie wyglądali na tle Lechii i zasłużenie awansowali do 1/16 finału. – Zagraliśmy bardzo dobry mecz i byliśmy drużyną lepszą – powiedział nam Karol Noiszewski, strzelec wyrównującego gola.

Kapitan zabrał głos po wpadce. "Nie ma żadnych wymówek"

Czytaj też:

Lechia Gdańsk odpadła z Pucharu Polski po porażce z Pogonią Grodzisk Mazowiecki prowadzoną przez Marcina Sasala (fot: Pogoń Grodzisk Mazowiecki)

Awans bodźcem do budowy stadionu? Pogoń Grodzisk Mazowiecki zaskoczyła Lechię Gdańsk w Pucharze Polski

Pogoń Grodzisk Mazowiecki z zasłużonym awansem w Pucharze Polski

Zespół trenera Marcina Sasala atakowała niemalże od pierwszej do ostatniej minuty. Wyrównującej bramki doczekała się jednak dopiero w doliczonym czasie gry. Bohaterem miejscowych był rezerwowy Karol Noiszewski. – Też mam takie wrażenie, że wyglądaliśmy lepiej niż Lechia. Czuliśmy się dobrze, czuliśmy się pewnie. W lidze jesteśmy niepokonani i chcieliśmy to przełożyć na puchar. Udało się. Zagraliśmy bardzo dobry mecz i byliśmy drużyną lepszą. Powinniśmy wygrać wcześniej i całe szczęście, że udało się nam strzelić na 1:1 i doprowadzić do dogrywki. W karnych byliśmy spokojni, mieliśmy sporo szczęścia, bo był powtórzony karny, ale najważniejszy jest końcowy wynik. Chcemy iść po więcej – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL.

Noiszewski w doliczonym czasie gry zdobył wyrównującą bramkę, później wykorzystał rzut karny. – Nie było łatwo, bo graliśmy z rywalem z Ekstraklasy. Mamy za sobą bardzo dobry mecz, może Lechia nas trochę zlekceważyła, bo nie spodziewała się, że nasza drużyna zagra tak w piłkę. Bardzo się cieszę, że nie baliśmy się grać, stwarzaliśmy masę sytuacji. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie do sezonu. Omijają nas kontuzje i uważam, że jeszcze namieszamy w lidze i pucharze – dodał.

Pogoń pod wodzą obecnego szkoleniowca ostatni raz przegrała u siebie… w sierpniu 2023 roku, jeszcze za czasów trzecioligowych. W tym sezonie również jest niepokonana.

Napędzają nas dobre mecze. Chcemy grać piłką, bo mamy piłkarzy z odpowiednimi umiejętnościami. Jesteśmy tu niepokonani od ponad roku i chcielibyśmy kontynuować tę serię. Jestem kibicem Legii i chciałbym w kolejnej rundzie zagrać właśnie z nią. Jak nie uda się w kolejnej rundzie, to ewentualnie w finale – podsumował bohater ekipy z Grodziska Mazowieckiego.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także