Nicola Zalewski wrócił do treningów z drużyną Romy, lecz musi jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Polak nie znalazł się w meczowej kadrze na czwartkowe spotkanie z Athletikiem Bilbao w Lidze Europy. Najbliższa okazja na pierwsze w tym sezonie minuty w klubowych barwach może więc nastąpić dopiero w niedzielę.
Po przybyciu do Rzymu Ivana Juricia, który zastąpił Daniele De Rossiego na stanowisku trenera Romy, Zalewski dość nieoczekiwanie został przywrócony do składu. W poniedziałek wahadłowy reprezentacji Polski po raz pierwszy od dłuższego czasu trenował z drużyną, a zadowolenia z tego faktu nie ukrywał sam szkoleniowiec.
– Potrzebujemy go, chcę mieć więcej możliwości – mówił Jurić po niedzielnym spotkaniu z Udinese. Te słowa wskazują, że następca De Rossiego liczy na Polaka. Wygląda jednak na to, że Zalewski ma jeszcze zaległości względem drużyny i nie jest jeszcze gotowy do gry. Czwartkowe spotkanie z Bilbao będzie śledził wyłącznie w roli widza.
Pozostaje mieć nadzieję, że absencja piłkarza w kadrze wynika jedynie z braków treningowych i nie jest decyzją pozasportową, związaną z napiętymi (przynajmniej w minionych tygodniach) relacjami na linii zawodnik-zarząd klubu. Przed przerwą reprezentacyjną Romę czekają jeszcze cztery mecze. Poza wspomnianym spotkaniem z Bilbao, ekipa z Rzymu zagra z Venezią, Elfsborgiem, a następnie z Monzą. Następnie Zalewski dołączy do kadry Michała Probierza. W październiku Polaków czekają dwa spotkania w Lidze Narodów – z Portugalią (12.10) i Chorwacją (15.10). Transmisja meczów reprezentacji Polski w Lidze Narodów w Telewizji Polskiej.
18:00
Athletic Bilbao/Manchester United