To jedno z najbardziej zaskakujących wydarzeń w historii polskiego futbolu. Wojciech Szczęsny w niespełna miesiąc zakończył karierę i... wraca na boisko. Wraca do klubu wyjątkowego, któremu się nie odmawia. Perspektywa występów w barwach Barcelony z Robertem Lewandowskim sprawiła, że serce bramkarza znów mocniej zabiło.
– Ostatnie 18 lat nauczyło mnie, że nie ma rzeczy niemożliwych – napisał Wojciech Szczęsny, kiedy zdecydował się na zakończenie kariery. Nie minął miesiąc, a bramkarz wraca na boisko i to w sposób, którego największy wizjonerzy zapewne nie byli w stanie przewidzieć. Historia powrotu Polaka jest nieprawdopodobna.
Serce znów zabiło mocniej
Przerwy wielkich sportowców dziwią coraz rzadziej. Blisko dwa lata trwał rozbrat Michaela Jordana z koszykówką. Siedem sezonów na kortach kazała na siebie czekać Kim Clijsters. Ponad 12 miesięcy nie występowały też Naomi Osaka czy Serena Williams. Zakończenie kariery przez Szczęsnego zaskakiwało, ale nie szokowało. Bramkarz od dawna dawał sygnały, że traci zapał do futbolu. Po zakończeniu przygody z Juventusem zapowiadało się na rozbrat z kadrą, ale nie całkowite pożegnanie ze sportem. – Moje ciało wciąż czuje się gotowe na wyzwania, ale mojego serca już tam nie ma – obwieścił 34-latek niespełna miesiąc temu.
Szczęsny nie nacieszył się emeryturą. Wyszło na jedno z najkrótszych pożegnań z futbolem od dawna. Wszystko przez impuls, które dostało serce. Bramkarz często chadzał własnymi ścieżkami. Wypalenie i zmęczenie karierą błyskawicznie przeobraziło się w ogień, który na nowo zapalił się w duszy Polaka.
Do byłego (na razie?) reprezentanta Polski w niezwykłym tempie dotarł płomień tak wielki, że trudno zmierzyć jego skalę. Żarty o powrocie przemieniły się w realny temat raptem w kilka dni. Iskrę wytworzył jeden z największych klubów na świecie. Klub, który sam w sobie jest legendą.
Barcelonę zna każdy. Każdy jest w stanie wymienić jednego z byłych czy obecnych graczy katalońskiej drużyny. To herb i barwy rozpoznawane we wszystkich zakątkach świata. Nie było wielu opcji, które mogły ściągnąć Szczęsnego z emerytury. Wydarzyła się jednak magia. Barcelonie się nie odmawia.
Przypadki rządzą światem?
Latami narzekaliśmy na brak Polaków w czołowych klubach na świecie. Przez długi czas żyło się wspomnieniami dotyczącymi Bońka we włoskich gigantach. Potem smaku zaczęli nadawać Piszczek, Błaszczykowski czy Lewandowski w BVB. Ten ostatni zaczął budować wielkość w Bayernie Monachium. Nie było jednak magii, którą wywołują wokół siebie Real czy Barcelona.
Ruch Lewandowskiego, który przeniósł się do Barcelony dał wreszcie poczucie wyjątkowości. Perturbacje wokół katalońskiego klubu nie miały wielkiego znaczenia. To wciąż był klub, który zawsze elektryzuje. Dwóch Polaków w Barcelonie? To coś, co jeszcze trudno pojąć, ale jest po prostu wyjątkowe. To coś, co zapisze się w historii.
Szczęsny trafia do Barcelony na skutek przypadków i zwrotów akcji. Nie byłoby takiej sytuacji, gdyby Marc-Andre ter Stegen nie doznał kontuzji. Swoje cegiełki dołożyli także ludzie dookoła. Można domniemywać, że swoje zrobił też Lewandowski, który zapewne rozmawiał z trenerem czy przedstawicielami klubu. Nie jest wykluczone, że kapitan reprezentacji Polski mógł poniekąd pośredniczyć w całej sprawie. Napastnik dostanie w ten sposób szansę na wspólną grę ze swoim wielkim kolegą.
– Poznaliśmy się na treningu... Legii Warszawa. Mieliśmy pewnie z 17 lat. Takie było nasze pierwsze spotkanie – opowiadał Lewandowski. Obaj gracze doszli do końcówki swoich karier, by znów spotkać się na jednym treningu. Zmieniła się tylko skala. Dwie ikony polskiego futbolu mogą zaznać wspólnej gry.
Szczęsny początkowo będzie musiał dojść do optymalnej formy. Początkowo zacznie zapewne jako rezerwowy. Determinacja Barcelony pokazuje jednak, że Polak z czasem będzie mógł liczyć na wiele szans w barwach katalońskiej drużyny. Można stawiać, że Hansi Flick postawi na 34-latka od razu po tym, gdy ten pozna drużynę i jej styl gry.
– Szczęsny nie wytrzyma długo i wróci do grania. Raz się pożegnało, to można się przywitać. Zobaczymy co będzie w październiku – mówił selekcjoner Michał Probierz przed wrześniowym zgrupowaniem.
Lada moment październik. Co będzie? Będzie Szczęsny w Barcelonie.
0 - 3
FC Barcelona
4 - 2
Sevilla FC
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.