Wojciech Szczęsny wznawia piłkarską karierę i zagra w FC Barcelona. Bramkarz w najbliższych dniach ma przejść testy medyczne i podpisać kontrakt z katalońskim klubem. Co to oznacza dla reprezentacji Polski? U Michała Probierza rozpoczęła się już walka o schedę po 34-latku. Łukasz Skorupski oraz Marcin Bułka będą mieli kolejnego konkurenta? Transmisje wszystkich meczów kadry w TVP!
Niespełna miesiąc temu Wojciech Szczęsny poinformował, że kończy piłkarską karierę. W trakcie meczu z Chorwacją kibice wywiesili transparent z hasłem "dziękujemy". Dyskutowano także o godnym pożegnaniu bramkarza mającego na koncie 84 spotkania w reprezentacji Polski. Zbieg wielu okoliczności sprawił, że emerytura nie trwała długo, a 34-latek lada moment wróci na boisko i będzie występował w FC Barcelonie. Ma być lekiem na kłopoty katalońskiej drużyny po tym, jak Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji eliminującej go z gry do końca sezonu.
Istnym wizjonerem okazał się Michał Probierz, który przed wrześniowym zgrupowaniem wypowiadał się na temat bramkarza. Selekcjoner reprezentacji Polski sprawiał przy tym wrażenie, że nie do końca wierzy w koniec kariery Szczęsnego. – Dziękuję mu za wspólną pracę i wiem, że tak długi czas w piłce mógł nieco zmęczyć. Życie jest jednak dynamiczne. Niech odpocznie i... zobaczymy co będzie w październiku. Rzeczywistość przynosi różne historie. Jeśli raz się pożegnało, to można się też przywitać, a potem znów pożegnać. Podchodzę do tego na spokojnie. Moje zdanie jest takie, że Wojtek nie wytrzyma za długo i wróci do grania – mówił szkoleniowiec, który wręcz... przewidział przyszłość.
Historia Szczęsnego w reprezentacji Polski zdawała się być zakończona. Pojawiła się za to dyskusja dotycząca pożegnania bramkarza. Wśród opcji znalazły się choćby październikowe mecze Ligi Narodów z Portugalią (12.10) oraz Chorwacją (15.10). Oba spotkania zostaną rozegrane na PGE Narodowym w Warszawie. Grono zawodników czekających na uhonorowanie jest jednak dłuższe.
Minął już ponad rok od ostatniego meczu w kadrze Grzegorza Krychowiaka. W przeszłości pojawiał się pomysł, by pomocnik mógł jeszcze pożegnać się z kibicami. Podobna opcja istnieje w przypadku Kamila Grosickiego, który w trakcie Euro 2024 zadeklarował, że jego historia w reprezentacji dobiegła końca. – PGE Narodowy to dla mnie szczególny obiekt. Marzę o pożegnalnym meczu na stadionie w Warszawie – przyznawał skrzydłowy Pogoni Szczecin
Ostateczne decyzje w sprawie pożegnań nie zapadły. Pewne jest jedno. Szczęsny nie dostanie powołania na październikowe zgrupowanie. Probierz nie będzie rozpatrywał przyszłego gracza Barcelony w kontekście normalnych występów przeciwko Portugalii czy Chorwacji. Powodów jest kilka.
Selekcjoner wyśle powołania do klubów na samym początku października. Szczęsny będzie wówczas świeżo upieczonym zawodnikiem Barcelony. Dodatkowo bramkarz ma miesięczną przerwę od zajęć. Jego forma, siłą rzeczy, stoi pod pewnym znakiem zapytania. Będzie musiał pokazać swoje umiejętności i choć zapewne dostanie szanse w Katalonii, to najpierw będzie musiał wywalczyć miejsce w składzie w trakcie treningów. W najbliższych dniach najpewniej dojdzie do rozmowy Probierza ze Szczęsnym. To pozwoli ustalić ruchy na przyszłość.
Selekcjoner na październikowe mecze Ligi Narodów z pewnością powoła Łukasza Skorupskiego oraz Marcina Bułkę. Możliwe, że w kadrze ponownie znajdzie się Bartłomiej Drągowski. W odwodzie wciąż pozostaje Kamil Grabara, który tuż po transferze wywalczył sobie miejsce w składzie VfL Wolfsburg. Możliwe, że szansę treningów z reprezentacją dostanie też któryś z przedstawicieli klubów PKO BP Ekstraklasy. Na Euro 2024 tę rolę pełnił Mateusz Kochalski, który zastąpił kontuzjowanego Oliwiera Zycha. Ostatnio selekcjoner postawił na Bartosza Mrozka z Lecha Poznań.
W pierwszej kolejności selekcjoner musi ustalić, czy Szczęsny w ogóle chce wrócić do reprezentacji Polski. Nie jest to oczywiste. Bramkarz chciał zakończyć karierę. Możliwe, że kadra będzie już zamkniętym etapem. Na ten moment 34-latek wraca, by powalczyć z Barceloną o trofea tylko w tym sezonie. Powrót do kadry może nie mieć większego sensu. Bardziej realne byłoby – najwcześniej – powołanie na listopadowe spotkania.
Potem zostaje już tylko pół roku wznowionej kariery Szczęsnego. W kontekście kadry mowa o dwóch zgrupowaniach – w marcu i czerwcu. Wtedy reprezentacja Polski będzie już walczyła w eliminacjach mistrzostw świata. Probierz zapowiadał, że w tym momencie celem będzie wyklarowana sytuacja w hierarchii bramkarzy.
Szczęsny był ważną postacią dla reprezentacji Polski. Jego głos był szanowany w szatni, a gra mocno pomagała biało-czerwonym. Możliwe jednak, że pewien rozdział po prostu się zakończył. Rywalizacja może trwać już pomiędzy innymi zawodnikami. Pożegnalne spotkanie 34-latka może zostać rozegrane, ale październik zdaje się coraz mniej realny. Wszystko przez to, że w obecnej sytuacji dla Szczęsnego kluczowy będzie powrót do formy. Przerwa na spotkania reprezentacji będzie dawała czas na nadrobienie w klubie braku zajęć z ostatnich tygodni.
Trudno obecnie nie postawić znaku zapytania w sprawie powrotu Szczęsnego do kadry. W tej chwili szanse na taki scenariusz są jednak mniejsze od większych. Niczego nie można wykluczyć, ale realniejsza zdaje się dalsza walka golkiperów o schedę po doświadczonym koledze.
Na październikowym zgrupowaniu z pole position do gry między słupkami biało-czerwonych będzie startował Skorupski. Bramkarz Bolonii ma za sobą dobre spotkanie z Chorwacją. Z kolei Bułka przeciętnie wypadł ze Szkocją.
Możliwe, że Probierz znów rozdzieli minuty pomiędzy graczy. Pewne jest, że przynajmniej w jednym październikowym spotkaniu zagra Skorupski. Nie wykluczamy opcji, że to on dostanie szansę występów w obu meczach. Jeśli nie, to selekcjoner może postawić na Bułkę, choć możliwe jest też przetestowanie Drągowskiego czy Grabary.
Co jest klarowne i pewne? Szczęsny lada dzień przejdzie testy medyczne, po których powinien podpisać kontrakt z Barceloną. Probierz ma wysłać powołania na początku października. Reprezentacja Polski zmierzy się w Warszawie najpierw z Portugalią (12.10), a następnie z Chorwacją (15.10). Oba spotkania będą transmitowane na antenach TVP.
2 - 1
Polska
8 - 0
Malta
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
2 - 0
Malta
2 - 2
Finlandia
0 - 1
Finlandia
1 - 0
Litwa
16:00
Malta
18:45
Polska
16:00
Holandia
18:45
Finlandia
16:00
Litwa
18:45
Holandia
16:00
Finlandia
18:45
Polska
17:00
Malta
19:45
Holandia