Heroiczna walka to za mało. Industria Kielce poległa z Barceloną w Lidze Mistrzów

Maciej Wojs obserwuj

Industria Kielce gorsza od Barcelony (28:32) w środowym meczu 3. kolejki grupy B Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Wicemistrzowie Polski zostawili na boisku Hali Legionów mnóstwo sił i zdrowia, ale nie wystarczyło to, by wygrać z obrońcą tytułu i... z własnymi problemami.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Tałant Dujszebajew faworytem. Znów może pracować z reprezentacją!

Te problemy to oczywiście wąska kadra, która znacząco odbija się na grze i wynikach drużyny Tałanta Dujszebajewa w ostatnich miesiącach. W środę 56-letni szkoleniowiec miał do dyspozycji tylko 10 zawodników z pola, choć i tak w tym gronie nie wszyscy byli zdrowi...

Industria nie dała rady Barcelonie

Mimo problemów Industria stawiła Barcelonie dzielny opór. Do 17. minuty i stanu 8:8 obie ekipy szły łeb w łeb. Wtedy goście odjechali – najpierw na prowadzenie 11:8, a następnie 15:11. Ich grę "ciągnął" duet Petar Cikusa – Melvyn Richardson (cztery gole pierwszego i sześć drugiego przed przerwą), a na domiar złego kilka istotnych interwencji zanotował Emil Nielsen.

Kielczanom brakowało między słupkami tak wyrazistej postaci jak Duńczyk – przed przerwą trener Dujszebajew sprawdził wszystkich trzech swoich golkiperów, ale żaden z nich niczym nie błysnął. Z piłką zderzył się tylko Sandro Mestrić, ale jego dwie parady wyglądały blado przy siedmiu skutecznych obronach Nielsena. Sporą różnicę widać było też w skuteczności obu drużyn – Industria nie trafiła aż 10 z 23 rzutów, a Barcelona raptem 3 z 20.

Do przerwy wicemistrzowie Polski tracili do rywali jednak tylko cztery gole (13:17), co pozwalało wierzyć, że przy przebudzeniu któregoś z bramkarzy losy meczu uda się odwrócić. To jednak nie nastąpiło. W drugiej połowie Industria ani razu nie zdołała zbliżyć się do Barcelony na mniej niż trzy gole, choć okazji ku temu miała kilka. Znów jednak czegoś brakowało... Jedyne, do czego nie można było mieć zastrzeżeń, to heroiczna postawa i walka o każdą piłkę, jak w widocznej poniżej sytuacji z Michałem Olejniczakiem:

Ostatecznie kielczanie przegrali 28:32 i doznali drugiej porażki w tej edycji rozgrywek. Barcelona wygrała po raz trzeci i z kompletem punktów jest liderem grupy. W następnej kolejce Industria zagra na wyjeździe z Magdeburgiem. Mecz 10 października.

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych, grupa B:
Industria Kielce – FC Barca 28:32 (13:17)

Industria: Mestrić (6/27 – 22 proc.), Wałach (0/5), Cordalija (0/5) – Olejniczak 6, Nahi 5 (2/2),Moryto 4 (1/2), D. Dujshebaev 4, Kounkoud 3, Karaliok 3, Monar 2, Karacić 1 oraz Gębala i Rogulski
Karne: 3/4
Kary: 6 minut (Karaliok – 4 minuty oraz Kounkoud – 2 minuty)

Barca: Nielsen (13/40 – 32,5 proc.), Perez de Vargas (0/1) – Richardson 8 (1/1), Gomez 6 (1/1), Cikusa 6, N'guessan 3, Frade 3, Arino 2, Rodriguez 2, Janc 1, Makuc 1 oraz Bazan, Carlsbogard, Blas, Petrus i Ortega
Karne: 2/2
Kary: 4 minuty (Rodriguez – 4 minuty)