| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Śląsk Wrocław jest na ligowym dnie. Wicemistrz Polski zanotował katastrofalny początek sezonu i jako jedyny nie potrafił wygrać meczu w Ekstraklasie. Bramkarz zespołu, Rafał Leszczyński wierzy, że uda się wyjść z kryzysu, a osobą, która im w tym pomoże, jest trener Jacek Magiera. – Jeśli ktoś sugeruję zmianę szkoleniowca, to uważam, że byłaby to najgłupsza i najbardziej nieudolna rzecz ze strony rządzących – tłumaczył w krótkiej rozmowie dla TVPSPORT.PL po porażce z Motorem Lublin (1:2).
Osiem meczów, cztery punkty, siedem bramek zdobytych, trzynaście straconych, ostatnie miejsce w ligowej tabeli. To bilans nie beniaminka, ani nie drużyny, która rok temu walczyła o utrzymanie. To statystyki wicemistrza Polski, Śląska Wrocław. To jedyny zespół z PKO BP Ekstraklasy, który nie wygrał w tym sezonie meczu.
Wydawało się, że czarna seria Śląska zostanie przerwana w meczu z Motorem Lublin. Do 83. minuty WKS prowadził po golu Jakuba Świerczoka. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy za sprawą Christophera Simona i Marka Bartosa odwrócili w niecały kwadrans losy spotkania.
– Nie wiem, co powiedzieć. Mógłbym rzucić klasykiem "jedno wielkie wku..." i tak dalej. Tak naprawdę musimy wziąć się w garść i wyszarpać zwycięstwo w kolejnym meczu. Jesteśmy za dobrym zespołem, żeby być na takim miejscu w tabeli, na jakim jesteśmy – powiedział tuż po zakończeniu meczu w krótkiej rozmowie z TVPSPORT.PL bramkarz Śląska, Rafał Leszczyński. Odpowiedział także na pytanie, co jest powodem takiej zapaści wrocławskiego klubu.
– Ciężko zobrazować, co jest przyczyną kryzysu. Graliśmy trzy mecze na trudnych wyjazdach – w Szczecinie, Poznaniu i w Lublinie, gdzie Motor jest niewygodnym beniaminkiem. W międzyczasie mamy grać u siebie ze Stalą, która jest świeżo po zmianie trenera, ale jest powódź i mecz został odwołany. Czasami jest taki splot okoliczności w życiu, że to wygląda tak, jak wygląda. Rzucę jeszcze innym klasykiem: "suma szczęścia musi wynosić zero". Wierzę w to, że ten zespół pójdzie do góry – powiedział.
– Wszyscy razem do tej sytuacji doprowadziliśmy i wszyscy razem z niej wyjdziemy. Czy zawodnicy, czy sztab – każdy z nas idzie w jednym kierunku. Każdy pójdzie za drugiego w ogień i tak będzie do samego końca. Potrzebujemy przełamania. Zwycięski mecz pozwoli nam złapać pewność siebie i wtedy się rozkręcimy. W takiej sytuacji, jaka jest teraz, widać po niektórych, że ta pewność siebie zmalała, ale musimy to wspólnie odbudować – dodał Leszczyński.
Tuż po meczu z Motorem zapytaliśmy Rafała Leszczyńskiego o to, co sądzi o krytyce, jaka w ostatnich tygodniach płynie pod adresem Śląska i jak odnosi się do plotek sugerujących, że Jacek Magiera może pożegnać się z pracą trenera Śląska.
– Jeśli ktoś sugeruję zmianę trenera, to uważam, że byłaby to najgłupsza i najbardziej nieudolna rzecz ze strony rządzących, bo Jacek Magiera nie raz udowadniał, że potrafi zrobić magiczne rzeczy. Potrafi w trudnych i kryzysowych momentach dźwignąć zespół do góry i tak będzie tym razem. Potrzebujemy cierpliwości, zrozumienia i wsparcia ze strony kibiców, bo to jest teraz ważne dla tych młodych graczy. Jeśli odczują brak wsparcia i zacznie się tzw. jazda, to będzie im pętało nogi. Wszystkim nam leży na sercu dobro tego klubu. Każdy z nas chce dla tego klubu zasuwać i zrobimy wszystko, żeby podnieść się.
– Mamy dwunastu nowych zawodników. To całkowicie nowy zespół i do tego dużo młodszy. Odeszli doświadczeni piłkarze, którzy mieli dużą jakość. Poza mną, Szwanim (przyp. red. – Petr Schwarz) i Kubą Świerczokiem, to wszyscy są z dwójką z przodu. W takich momentach, jak dzisiaj, trzeba to przepchnąć doświadczeniem, utrzymać się dłużej przy piłce, nie stracić jej, nie pozwolić na stratę gola. Na pewno potrzebujemy chwili czasu, żeby to wszystko zatrybiło i wierzymy w to, że tak będzie – powiedział dla TVPSPORT.PL bramkarz WKS-u.
Leszczyński wierzy w najbardziej pozytywny scenariusz, zakładający to, że Śląsk wyjdzie z dołka. Nie przeszkadza mu nawet przepełniony meczami terminarz. Od 20 października do 2 listopada, Śląsk rozegra pięć spotkań w trzynaście dni.
– Mamy dwa zaległe mecze, które zagramy u siebie. Jesteśmy na ostatnim miejscu, ale sytuacja nie jest jeszcze taka tragiczna. Wygrywasz dwa spotkania i jesteś w kontakcie ze wszystkimi, łapiesz pewność siebie i idziesz do góry. Wiem, że przed nami prawdziwy maraton, ale z drugiej strony, jeśli mamy dążyć do najlepszych, to grajmy co trzy dni. Dla piłkarza nie ma nic lepszego. Wierzę głęboko w to, że będziemy w stanie się podnieść – spuentował Leszczyński.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.