| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Katarzyna Niewiadoma w wyścigu ze startu wspólnego na mistrzostwach świata zajęła 17. miejsce. Polka w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" stwierdziła, że na takim wyniku zaważył między innymi brak odpowiednich ubrań. – Myślałam, że lubię taką pogodę, ale potrzeba do tego odpowiedniego ubrania – powiedziała i dodała, że gdyby złamała przepisy UCI i założyła klubowy strój, być może rezultat byłby lepszy.
Niewiadoma w tegorocznym wyścigu o tęczową koszulkę mistrzyni świata z pewnością liczyła na lepszy wynik. Polka długo utrzymywała się w czołówce, ale po atakach Holenderek na ostatniej rundzie rywalizacji, poniosła straty. Zawodniczki startowały w ekstremalnych warunkach – przez cały czas padał deszcz, a temperatura wynosiła zaledwie około 10 stopni.
To właśnie te warunki, a konkretnie brak odpowiedniego na nie stroju, w dużej mierze zaważyły na wyniku zwyciężczyni Tour de France. – Cały wyścig myślałam tylko o tym, żeby zejść z trasy i przestać się ścigać. Nigdy w życiu tak nie zmarzłam. Nie potrafiłam jeść, koncentrować się na wyścigu... Nie doświadczyłam tego nigdy w życiu – powiedziała Polka, która generalnie lubi ścigać się w takich warunkach i przy podobnie ekstremalnej pogodzie wygrała klasyk Walońska Strzała.
– Ja myślałam, że lubię taką pogodę, ale potrzeba do tego odpowiedniego ubrania – stwierdziła Niewiadoma. – Nie narzekam na firmę, która przygotowała nam stroje, bo robią świetną robotę, ale kadra nie była przygotowana na to, że w takich warunkach potrzeba czegoś więcej. Zresztą, wiele drużyn nie było przygotowanych – dodała.
– Są zasady UCI, które mówią, że można jechać tylko w ubraniach kadrowych, nie można korzystać z tych klubowych – wyjaśniła Polka. W trakcie transmisji z wyścigu można było jednak zauważyć, że część zawodniczek na koszulki kadrowe narzuciła czarne kurtki lub kamizelki. Takie ubrania przepisy jednak dopuszczają, ale zespół Niewiadomej nie dysponuje strojami w takim kolorze. – Żałuję, że nie założyłam swoich ciuchów. Później płacisz karę i tyle. Przestrzegałam zasad – dodała liderka reprezentacji.
Kolejna szansa na zdobycie mistrzowskiego tytułu za rok w trakcie pierwszych w historii mistrzostw świata w Afryce. Trasa w Ugandzie będzie skrojona pod górali, więc Niewiadoma ponownie będzie miała możliwość walki o medal.