12 paź 2024 / Piłka nożna / Reprezentacja
Reprezentacja Polski po dwóch występach w Lidze Narodów UEFA 2024/25 ma na koncie trzy punkty. W trzecim spotkaniu zmierzy się z liderem grupy i faworytem do zajęcia pierwszego miejsca. Biało-czerwoni postarają się o sprawienie niespodzianki przeciwko Cristiano Ronaldo i spółce. Transmisja meczu Polska – Portugalia na żywo w TVP.
👉 Liga Narodów UEFA: tabela i miejsce Polski w grupie A1
ALTERNATYWNE TRANSMISJE MECZU:
-> Atmosfera stadionu
-> Kamera na komentatorów
Reprezentacja Polski, po występie na Euro 2024, wróciła do gry we wrześniu. Wtedy rozpoczęła się rywalizacja w czwartej edycji Ligi Narodów UEFA. Dwa najlepsze zespoły z każdej grupy ligi A awansują do ćwierćfinałów. Ekipy z trzecich pozycji zagrają z kolei w przyszłym roku w barażach o pozostanie w elicie. Drużyny z czwartych pozycji spadną do dywizji B.
Każdy występ ma więc znaczenie. Tym bardziej, że uczestnicy 1/4 finału LN zapewnią sobie tym samym pierwszy koszyk podczas losowania grup eliminacji mistrzostw świata.
Piłkarze Michała Probierza podczas poprzedniego zgrupowania zrobili krok w stronę tego, żeby w najgorszym razie wystąpić w barażach. Wiadomo było, że to Szkocja jest naszym najsłabszym przeciwnikiem na papierze. I po ponad 40 latach doczekaliśmy się zwycięstwa nad tym rywalem.
Zobacz także: Liga Narodów 2024/25 – kiedy mecze Polski? [TERMINARZ]
Po golach Sebastiana Szymańskiego i Roberta Lewandowskiego z rzutu karnego prowadziliśmy w Glasgow dwiema bramkami. Gospodarze doprowadzili do wyrównania, ale potem błysnął Nicola Zalewski. Drugi raz tego dnia został sfaulowany w polu karnym. Tym razem to on wykorzystał jedenastkę, na wagę wygranej 3:2.
W Osijeku tak dobrze nie było, chociaż Polacy potrafili stworzyć sobie sytuacje. Najbliżej celu był Lewandowski. Górą w pojedynku doświadczonych gwiazd był jednak Luka Modrić, który trafił z rzutu wolnego i zdobył tym samym zwycięską bramkę dla Chorwacji.
Czytaj także: Szczęsny i Krychowiak pożegnają się z reprezentacją
Polacy i Chorwaci mają więc po trzy punkty, a liderem grupy jest reprezentacja Portugalii. Mistrzowie Europy z 2016 roku w tegorocznym turnieju w Niemczech nie prezentowali nadzwyczajnej formy. Szczególnie patrząc na siłę ich kadry. W ćwierćfinale odpadli po rzutach karnych z Francją. Cristiano Ronaldo nie powiększył swojego dorobku w ME.
Zawodnicy Roberto Martineza we wrześniu odnieśli dwa zwycięstwa po 2:1. W obu przypadkach to Ronaldo zdobywał bramki decydujące o zwycięstwie. Ze Szkocją trafił w 88. minucie. Teraz polscy obrońcy staną przed trudnym zadaniem powstrzymania najlepszego strzelca w historii.
Czytaj także: Portugalczycy obawiają się gry przeciwko Lewandowskiemu
Następne
Powroty i szanse na debiuty w reprezentacji Polski w październiku
Probierz zaskoczył z częścią powołań na to zgrupowanie. Znów pominięty został zbierający bardzo dobre recenzje w Bundeslidze Kamil Grabara. Przypomnijmy, że we wrześniu w bramce najpierw zagrał Marcin Bułka, a potem Łukasz Skorupski.
Tym razem zabrakło w kadrze Mateusza Bogusza, Adama Buksy, Mateusza Wieteski czy Bartosza Slisza. Dobra postawa w Legii Warszawa sprawiła, że Probierz dał szansę za to Bartoszowi Kapustce. 27-latek był odkryciem Euro 2016. Teraz może zagrać w biało-czerwonych barwach po ośmiu latach przerwy. Powołany został także wciąż młody Kacper Kozłowski, ostatnio dobrze prezentujący się w reprezentacji U21. Ale doznał kontuzji.
Czytaj także: Niespodziewanie powołanie do kadry. Wystarczyło... 100 minut w Legii
A kto może zadebiutować w październiku? Nikt nie spodziewał się chyba na liście utalentowanego Maxiego Oyedele, który dopiero zaczął grywać w Legii po transferze z rezerw Manchesteru United. O Michaelu Ameyawie z Rakowa Częstochowa mówiło się już w kontekście poprzednich powołań. Selekcjoner także dostrzegł obrońcę Jagiellonii Białystok – Mateusza Skrzypczaka. Ten jednak nabawił się urazu w ostatniej kolejce przed zgrupowaniem. Z tego powodu nie dołączył do kadry, podobnie jak Bartłomiej Drągowski. Bramkarza Panathinaikosu zastąpił Kacper Trelowski z Rakowa.
Spotkanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Dla wielu to może być nawet ostatnia szansa, żeby zobaczyć Ronaldo na żywo. W naszym kraju nie pojawiał się aż tak często podczas bogatej kariery.
Hitowe spotkanie zostanie rozegrane w sobotę 12 października. Początek o godzinie 20:45 na PGE Narodowym w Warszawie. W tym samym czasie Chorwacja będzie podejmowała Szkocję w Zagrzebiu.
Nasze studio ruszy już na ponad dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem, o 18:30. Transmisja w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, smart TV i hBBTV. Mecz będzie można oglądać także na antenie TVP 1. Kto go skomentuje? Dariusz Szpakowski oraz były piłkarz portugalskiego FC Porto – Grzegorz Mielcarski. Studio poprowadzi Mateusz Borek, a ekspertami będą Jakub Wawrzyniak, Janusz Michallik, Andrzej Juskowiak i Robert Podoliński.
Czytaj także: Licznik wciąż bije. Lewandowski czeka na takiego gola od 11 godzin
Dwa dni później pokażemy hit między Niemcami a Holandią. A we wtorek 15 października tym razem transmisja starcia z Chorwacją na PGE Narodowym.
Kiedy mecz: 12 października (sobota), godzina 20:45
Gdzie oglądać: od 18:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:25 w TVP 1
Komentatorzy: Dariusz Szpakowski, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: Mateusz Borek
Reporterzy: Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk, Kacper Tomczyk
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Janusz Michallik, Andrzej Juskowiak oraz Robert Podoliński (analiza)
Obie drużyny grały ze sobą 13 razy. Bilans to trzy zwycięstwa Polaków, cztery remisy i sześć porażek (bramki 13-18).
Ostatnie zwycięstwo miało miejsce w 2006 roku. Po jednym z najlepszych występów reprezentacji w XXI wieku, a może nawet całej historii, wygraliśmy 2:1 po dublecie Euzebiusza Smolarka. Kilka miesięcy później doszło do pamiętnego remisu w Lizbonie, po wyrównującym golu Jacka Krzynówka w 87. minucie.
W towarzyskim spotkaniu na Narodowym w 2012 roku goli nie było. Cztery lata później piłkarze Adama Nawałki po rzutach karnych ulegli późniejszym mistrzom Europy w ćwierćfinale Euro. Do ostatnich dwóch starć doszło w pierwszej edycji Ligi Narodów, wygranej zresztą przez Portugalczyków. Sześć lat temu na Stadionie Śląskim było 3:2 dla gości. W Guimaraes padł remis 1:1 (gol Arkadiusza Milika z rzutu karnego).
Bramkarze: Marcin Bułka (Nicea), Bartosz Mrozek (Lech Poznań), Łukasz Skorupski (Bologna), Kacper Trelowski (Raków Częstochowa)
Obrońcy: Jan Bednarek (Southampton), Bartosz Bereszyński (Sampdoria), Paweł Dawidowicz (Hellas Werona), Jakub Kiwior (Arsenal), Kamil Piątkowski (Red Bull Salzburg), Tymoteusz Puchacz (Holstein Kilonia), Sebastian Walukiewicz (Torino)
Pomocnicy: Michael Ameyaw (Raków Częstochowa), Przemysław Frankowski (Lens), Jakub Kamiński (Wolfsburg), Bartosz Kapustka (Legia Warszawa), Jakub Moder (Brighton), Maxi Oyedele (Legia Warszawa), Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad), Sebastian Szymański (Fenerbahce Stambuł), Kacper Urbański (Bologna), Nicola Zalewski (Roma), Piotr Zieliński (Inter Mediolan)
Napastnicy: Robert Lewandowski (FC Barcelona), Krzysztof Piątek (Basaksehir), Karol Świderski (Charlotte FC)
Powołani przez Probierza: Bartłomiej Drągowski, Mateusz Skrzypczak i Kacper Kozłowski nie przyjechali na zgrupowanie przez urazy.
Następne