{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Sensacja w Pucharze Polski. Trzecioligowa Unia Skierniewice wyeliminowała Motor Lublin!

Kolejna gigantyczna niespodzianka w Pucharze Polski. W meczu 1. rundy rozgrywek trzecioligowa Unia Skierniewice sensacyjnie wyeliminowała po rzutach karnych ekstraklasowy Motor Lublin (1:1, 5:4 k.).
Puchar Polski z rekordową oglądalnością w TVP!
W poniedziałek 30 września doszło do losowania 1/16 finału Pucharu Polski, ale wciąż pozostawał jeden znak zapytania. GKS Katowice czekał na rozstrzygnięcie starcia 1. rundy pomiędzy trzecioligową Unią Skierniewice a ekstraklasowym Motorem Lublin. Pierwotnie spotkanie miało zostać rozegrane 25 września, ale ze względu na ligowy mecz beniaminka z Jagiellonią Białystok, zostało przełożone.
– Nie byłem zadowolony z losowania, bo wiem, że to fajnie budowany zespół, nowocześnie grający w piłkę i to jeszcze z charakterem. Może nie naśladujemy go, ale staramy się grać podobnie, równie wysoko. Skoro mówimy o "Niezniszczalnych", to polecam sprawdzić nasze wyniki i przebieg meczów, które graliśmy w Skierniewicach na nowym stadionie. Parę razy tutaj udowodniliśmy, że potrafimy odwracać losy meczów i wygrywać z faworytami, pokonując choćby rezerwy Legii aż 4:0. (...) Wiadomo, kto jest faworytem tej rywalizacji, ale zrobimy wszystko, żeby zepsuć im humory po niedawnym ligowym zwycięstwie nad Śląskiem. Od momentu oddania naszego obiektu do użytku, nie przegraliśmy w Skierniewicach ani razu i mam nadzieję, że podtrzymamy tę passę – mówił przed meczem w rozmowie z TVPSPORT.PL trener Unii, Kamil Socha.
Dla Skierniewic mecz Pucharu Polski z klubem z PKO BP Ekstraklasy był prawdziwym piłkarskim świętem. Piękny, choć kameralny, liczący 3000 miejsc obiekt, zapełnił się niemal do ostatniego krzesełka. Nie zabrakło elementu rodem ze Stanów Zjednoczonych, bowiem piłkarze wyszli na boisko przez szpaler utworzony z... cheerleaderek.
Początek spotkania był niemrawy i dopiero po 20 minutach pucharowe starcie się rozkręciło. W 25. minucie po niepewnej interwencji Stanisława Pruszkowskiego, do piłki w polu karnym dopadł Sebastian Rudol, ale jego strzał z bliska zablokował Mateusz Cegiełka. Chwilę później znakomicie zza pola karnego uderzył piłkarz gospodarzy, Mateusz Szmyd, ale równie świetną paradą popisał się Kacper Rosa.
W 31. minucie fatalnie piłkę przepuścił Marek Bartos. Prawym skrzydłem popędził Kamil Sabiłło, który uderzył z ostrego kąta. Po rykoszecie futbolówka trafiła pod nogi Agwhana Papikiana, który sensacyjnie wyprowadził trzecioligowca na prowadzenie. Po pierwszej połowie część kibiców ze Skierniewic oklaskiwała swoich zawodników na stojąco.
Motor wyszedł na drugą połowę nabuzowany, żeby jak najszybciej zdobyć bramkę. W 54. minucie podopieczni Mateusza Stolarskiego długo utrzymywali się z piłką w polu karnym Unii. W zamieszaniu najlepiej odnalazł się Filip Luberecki, który precyzyjnie kopnął piłkę pod poprzeczkę.
W 68. minucie mogło być 2:1 dla Motoru, ale świetnego podania Filipa Wójcika nie wykorzystał w sytuacji sam na sam Mbaye Jacques Ndiaye.
Mecz toczył się na wysokiej intensywności, w strugach deszczu, ale żadna z drużyn nie potrafiła rozstrzygnąć losów spotkania w podstawowym czasie gry. Potrzebna była do tego dogrywka.
W 98. minucie Sabiłło dośrodkowywał w pole karne i z bliska uderzył Jakub Kwiatkowski, ale wyraźnie skiksował i piłka poszybowała zbyt wysoko nad bramką. W 112. minucie Ndiaye przez moment cieszył się z gola, ale szybo okazało się, że był na spalonym. W 118. blisko trafienia głową był Bartosz Wolski, a chwilę później o mały włos do własnej bramki piłkę mógł wbić jeden z obrońców Unii.
W serii rzutów karnych więcej zimnej krwi zachowali gospodarze. Po stronie Motoru spudłował Kaan Caliskaner. Legenda klubu, Kamil Sabiłło strzelił gola na wagę sensacyjnego awansu do 1/16 finału. To jeden z największych sukcesów w historii zespołu ze Skierniewic.
Motor jest już siódmą drużyną z Ekstraklasy, która pożegnała się na pierwszym etapie Pucharu Polski. Wcześniej odpadli piłkarze Cracovii, Lechii Gdańsk, Rakowa Częstochowa, Górnika Zabrze, Stali Mielec i Lecha Poznań.