| Piłka nożna / Liga Konferencji

Jan Mucha zdradza przepis na grę w Lidze Mistrzów. "Nie mamy 5 procent tego, co Legia"

Jan Mucha grał i pracował w Legii Warszawa. Teraz szkoli bramkarzy Slovana Bratysława, który gra w Lidze Mistrzów (fot: Getty)
Jan Mucha grał i pracował w Legii Warszawa. Teraz szkoli bramkarzy Slovana Bratysława, który gra w Lidze Mistrzów (fot: Getty)

Nie mamy 5 procent tego, co Legia Warszawa. Lada moment wrócimy na sztuczną murawę i tam będziemy trenowali. Korzystamy za to z doświadczenia i rodzinnej szatni. To pomogło w awansie do Ligi Mistrzów – opowiada w rozmowie z TVPSPORT.PL Jan Mucha, trener bramkarzy Slovana Bratysława. Szkoleniowiec w przeszłości pracował oraz grał przy Łazienkowskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Slovan Bratysława awansował do Ligi Mistrzów. W pierwszym domowym spotkaniu Słowacy przegrali 0:4 z Manchesterem City, ale na Tehelnym Polu przez 90 minut panowała atmosfera święta.
  • Jak awansować do Ligi Mistrzów z zasobami na poziomie polskich klubów? – Nie wydajemy wiele na transfery, ale płacimy podobnie do Legii czy Lecha – opowiada Jan Mucha, trener bramkarzy Slovana.
  • Mucha w przeszłości był zawodnikiem Legii, a potem pracował z bramkarzami Wojskowych. – To klub, który mnóstwo mi dał. Chciałbym, by warszawianie dominowali w lidze – mówi Słowak.
  • Dlaczego Blaz Kramer nie trafił do Slovana, choć oba kluby doszły do porozumienia?

Korespondencja z Bratysławy

Piotr Kamieniecki, TVPSPORT.PL: – Slovan Bratysława po raz pierwszy awansował do Ligi Mistrzów. Domowy debiut zakończył się wynikiem 0:4 z Manchesterem City, ale czuć było, że cały mecz był świętem dla waszych kibiców. Chłonęliście tę chwilę?
Jan Mucha:
– Wszyscy w klubie oczekiwali na ten mecz. Do Bratysławy przyjechał wielki klub. Trudno nie mieć myśli, że może już nigdy z nimi nie zagramy. Piłkarze, cały sztab i kibice bardzo cieszyli się na myśl o takim spotkaniu. Nie oszukujmy się, trudno porównać Slovan do takiej ekipy. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy występować w Lidze Mistrzów.

Pep Guardiola chwalił po meczu bramkarza Dominika Takaca. Współpracujesz z nim na co dzień. Takie słowa dawały satysfakcję?
– Takac to jeden z naszych najlepszych piłkarzy w tym sezonie. Latem pozyskaliśmy go ze Spartaka Trnawa, a wcześniej długo obserwowaliśmy. Trafił do klubu, by zastąpić Milana Borjana wypożyczonego z Crvenej zvezdy. Chcieliśmy pozyskać kogoś na dłużej. Celem był Słowak lub Czech i można powiedzieć, że Dominik był naszym priorytetem.

Zabraknie kluczowego gracza!? To ma być sposób Legii na Betis

Czytaj też

Legia Warszawa zmieni swój skład względem meczu z Górnikiem Zabrze? Wojskowi rozpoczną grę w Lidze Konferencji od spotkania z Realem Betis (fot: P. Kucza/400mm.pl)

Zabraknie kluczowego gracza!? To ma być sposób Legii na Betis

Takac to jeden z trzech najlepszych bramkarzy na Słowacji. Nie był anonimowy, a Slovan to dla niego kolejny krok, by w przyszłości trafić do zagranicznej ligi. Miał trzy-cztery świetne interwencje i kilka razy uchronił drużynę przed stratą gola. Na pewno jego występ i słowa Guardioli dają dodatkową motywację.

– W składzie Slovana nie brakuje Słowaków. Są choćby znani na arenie międzynarodowej Vladimir Weiss junior czy Robert Mak. Awans został wywalczony głównie siłą krajowych zawodników. To jedna z kluczowych rzeczy w kontekście tego sukcesu?
– Faktycznie jest wielu Słowaków. Dodatkowo to bardzo doświadczona drużyna. Nie sprawdzałem tego, ale stawiam, że mamy jedną z najstarszych kadr w całej Lidze Mistrzów. Zespół uzupełniają młodzi gracze, którzy starają się przebić. Wszystko spina trener Vladimir Weiss, który jest w klubie od dłuższego czasu. Nasz szkoleniowiec lubi stawiać na piłkarzy, których miał okazję wcześniej poznać. 

Nie chcemy, by było jak wcześniej, kiedy kadra miała 80 procent obcokrajowców i kilku Słowaków, którzy nie grali. Teraz dominują zawodnicy z naszego kraju. Do tego dochodzą Ukrainiec czy Gruzini, z którymi trener porozumiewa się w ich językach. Mamy bardzo dobrą i zdrową atmosferę. Prowadzimy rozsądną politykę. Nie robimy spektakularnych transferów, rzadko płacimy wielkie pieniądze. 

– W Polsce możemy dziś patrzeć z zazdrością na Slovan. Nasze kluby wydają większe środki, a jednak Liga Mistrzów przytrafiła się dwa razy, a od ośmiu lat znów pozostaje raptem marzeniem.
– Nie wydajemy wielkich pieniędzy, ale jednocześnie mogę przyznać, że płacimy zawodnikom niezłe pieniądze. Myślę, że porównywalne do Legii Warszawa czy Lecha Poznań. Kluczowa i dominująca jest jednak rola trenera. 

Weiss jest dla zawodników niczym świetny ojciec. Wymaga bardzo dużo, ale ma też świetny kontakt z piłkarzami. Nasza szatnia jest bardzo rodzinna. To istotne, także w wielkich klubach. Spoglądałem na City, które miało w sztabie blisko 30 osób. Piłkarze otrzymywali wielki serwis, ale nic nie było przypadkowe. Widać było wzajemną bliskość, która jest niezwykle istotna przy tak dużej dawce spędzanego wspólnie czasu. To wręcz niesamowite. Rozmawiałem też o tym na stadionie z Johnem Stonesem, z którym poznałem się jeszcze w Evertonie. 

Postać Weissa seniora jest w Slovanie odbierana z wielką estymą. Kibice zrobili nawet specjalną oprawę z okazji jego urodzin.
– Trener Weiss ma za sobą 60. urodziny. Kibice przekazali mu kilka ciepłych słów, przygotowali oprawę. Sam mogę dziękować naszym fanom, że w komplecie wypełnili stadion (22500 widzów – red.) i śpiewali przez całe spotkanie. Wiedzieli, że gramy z czołowym klubem na świecie i robimy, co możemy. Od pierwszej do ostatniej minuty tworzyli atmosferę święta. Wszyscy czerpali z tego, że w Bratysławie pojawił się topowy klub.

Mecze Slovana z drużynami pokroju City nie są codziennością. Jednocześnie trzy razy z rzędu graliśmy w Lidze Konferencji. Wiadomo, że plany były ambitniejsze. Myśleliśmy o Champions League czy Lidze Europy. Tym razem udało nam się dostać do najbardziej elitarnych rozgrywek i żyje tym cała Słowacja. Czujemy wsparcie ze wszystkich regionów w kraju. 

Może musimy być zazdrośni o sukces Slovana. Albo bliżej przyjrzeć się temu, w jaki sposób do tego doszło, by wyciągnąć popularne wnioski.
– Na pewno nie jest to wynik szczęścia. Ten klub jest budowany tak, by wygrywać mistrzostwa Słowacji, dominować w lidze. Wspominałem o doświadczonych zawodnikach i to przekłada się także na krajowe rozgrywki. W eliminacjach europejskich pucharów korzystaliśmy z okazji, ale też nie baliśmy się konfrontacji z przeciwnikami. Wszystko postępowało krok po kroku, nie było wybiegania myślami zbyt daleko. Dojrzałość była kluczowym słowem w ostatnich tygodniach.

Zabraknie kluczowego gracza!? To ma być sposób Legii na Betis

Czytaj też

Legia Warszawa zmieni swój skład względem meczu z Górnikiem Zabrze? Wojskowi rozpoczną grę w Lidze Konferencji od spotkania z Realem Betis (fot: P. Kucza/400mm.pl)

Zabraknie kluczowego gracza!? To ma być sposób Legii na Betis

Rekordowe wpływy klubów Ekstraklasy. Padła magiczna bariera [WIDEO]
fot. Getty
Rekordowe wpływy klubów Ekstraklasy. Padła magiczna bariera [WIDEO]

Feio ze wsparciem od piłkarza. "Chcemy, by..."

Czytaj też

Legia Warszawa już w czwartek zmierzy się w Lidze Konferencji z Realem Betis (fot: PAP)

Feio ze wsparciem od piłkarza. "Chcemy, by..."

Jak z perspektywy Słowacji i Ligi Mistrzów patrzysz aktualnie na polskie rozgrywki?
– Polska liga jest trudna, ale też zupełnie inna od słowackiej. Macie więcej pieniędzy, świetną infrastrukturę i warunki, które można z naszej perspektywy nazwać niesamowitymi. Wiem, co ma Legia, bo w niej pracowałem. Wiem, ile zmieniło się przez lata. Dla porównania Slovan nie może liczyć choćby na pięć procent tego samego w zakresie treningów. Fakt jest taki, że jest kłopot o dodatkowe boiska czy ośrodek. Lada moment będziemy musieli zapomnieć o pracy na naturalnej murawie. Slovan, uczestnik Ligi Mistrzów, będzie musiał ćwiczyć na sztucznej nawierzchni. Może to brzmieć śmiesznie, ale to rzeczywistość, którą akceptujemy, nie obrażamy się i wciąż chcemy wykorzystywać te opcje w maksymalny sposób. Są plany, by to się zmieniło.

Trudno nie dostrzec, że w Polsce co chwilę ktoś inny wygrywa mistrzostwo. Nie ma dominacji. Nie ma drużyny, która potrafi seryjnie wykorzystać słabości innych. Widać, że coś nie funkcjonuje tak, jak powinno. Czesi mają kilka drużyn w europejskich pucharach. Slovan jest w Lidze Mistrzów. To temat na długą analizę, ale proszę pamiętać, że ideały nie istnieją. Idealnie nie jest też na Słowacji. Takich słów można użyć pewnie w odniesieniu do niektórych miejsc w Hiszpanii czy Anglii.

Cały czas śledzisz grę Legii?
– Naturalnie. Wciąż mam też kontakt z niektórymi osobami w Legii. Nie może być inaczej, bo Legia to klub, który mnóstwo mi dał w życiu piłkarskim, ale i trenerskim. Mogłem się wiele nauczyć od trenera Dowhania i wykorzystuję to cały czas także w obecnej pracy. Czuję, że to daje dobre efekty i pomaga w rozwoju golkiperów Slovana.

Jak się podoba obecna Legia? Wiele osób narzeka na styl stołecznej drużyny.
– Często jest tak, że nie mamy pełnej wiedzy dotyczącej tego, co dzieje się w środku. Zazwyczaj możemy dostrzec tylko "finał", którym jest mecz. Nie cieszy mnie fakt, że Legia już w tej chwili ma... astronomiczną stratę do ligowej czołówki. Bardzo liczyłem, że Wojskowi powalczą w tym sezonie o mistrzostwo, bo ten klub zasługuje na sukcesy. Coś nie funkcjonuje w odpowiedni sposób, ale nie chcę też stawiać zdecydowanych tez, bo nie wiem, co dzieje się w kuchni. 

Bardzo chcę, by Legia dominowała w Polsce. To klub, który ma odpowiednie zaplecze, warunki, stadion i fantastycznych kibiców. Slovan jest w tej chwili potęgą na Słowacji. Może z czasem ktoś zbuduje lepszy projekt, ale ważne jest, by właśnie zaczynać od sukcesów i seryjności na swoim podwórku. 

– Muszę jeszcze zapytać o przypadek Blaza Kramera. Jak to było z jego transferem do Slovana?
– Mogę powiedzieć tyle, że klub nie doszedł do porozumienia z samym piłkarzem. Tak jak mówiłem, w Slovanie nie zarabia się źle. Był pewien budżet, ale nikt nie chciał też wariować z powodu awansu do Ligi Mistrzów. Rozmowy trwały, a napastnika gdzieś w przeszłości poznał też trener Weiss. Był plan na sprowadzenie Słoweńca, ale w pewnym momencie finalnie przedstawiono warunki i powiedziano: albo się decydujesz, albo dziękujemy i życzymy wszystkiego dobrego. Finał już każdy zna. 

Slovan zagrał z City, a Legia zaczyna europejskie puchary od spotkania z Realem Betis. To idealne spotkania dla trenerów, bo poziom motywacji u zawodników od razu jest bardzo wysoki?
– Takie mecze automatycznie motywują zawodników. To istotne spotkania dla piłkarzy, bo każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony. Potem jednak spadają emocje, przychodzi ligowy mecz i wtedy trzeba znacznie bardziej motywować graczy. Każdy chce w końcu wygrać z Legią czy Slovanem. Kiedy jesteś faworytem, to musisz wiedzieć, że nikt niczego nie odda ci za darmo i wciąż trzeba walczyć o punkty. 

Czytaj więcej o starcie Legii w Lidze Konferencji:
Legendarny trener wypowiedział się o... Legii Warszawa. "Wszyscy to pamiętamy"
Oto polski plan na awans w Lidze Konferencji? "To może wystarczyć"
Grał w Legii i Betisie. Teraz zabrał głos. "To przegrany sezon. Czas na rewolucję"
Goncalo Feio może stracić pracę? Legia obserwuje rynek trenerski
Feio dostał wsparcie od piłkarza. "Właśnie tego chcemy"

Legia Warszawa zmierzy się z Realem Betis w Lidze Konferencji w czwartek 3 października. Początek spotkania o godzinie 18:45.

Feio ze wsparciem od piłkarza. "Chcemy, by..."

Czytaj też

Legia Warszawa już w czwartek zmierzy się w Lidze Konferencji z Realem Betis (fot: PAP)

Feio ze wsparciem od piłkarza. "Chcemy, by..."

Szczęsny w podstawowym składzie? Opinie dziennikarzy i kibiców [WIDEO]
fot. Getty
Szczęsny w podstawowym składzie? Opinie dziennikarzy i kibiców [WIDEO]

Zobacz też
Mołdawia groźnym rywalem. Przypominamy mecz w Kiszyniowie
(fot.

Mołdawia groźnym rywalem. Przypominamy mecz w Kiszyniowie

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Łatwiejsza droga Jagiellonii do Ligi Konferencji!
Jagiellonia Białystok rozstawiona we wszystkich rundach eliminacji (fot. Getty Images)

Łatwiejsza droga Jagiellonii do Ligi Konferencji!

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Piłkarz Jagi w najlepszej drużynie sezonu!
Afimico Pululu znalazł się w najlepszej jedenastce Ligi Konferencji (fot. Getty Images)

Piłkarz Jagi w najlepszej drużynie sezonu!

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Jedyna taka drużyna! Chelsea przeszła do historii piłki
Chelsea jest pierwszą drużyną w historii, która triumfowała we wszystkich europejskich rozgrywkach (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)

Jedyna taka drużyna! Chelsea przeszła do historii piłki

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Trener Betisu pociesza kibiców. "To krok naprzód"
Manuel Pellegrini (fot. PAP)

Trener Betisu pociesza kibiców. "To krok naprzód"

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Polecane
Najnowsze
Polacy grają z Włochami! Oglądaj ME w socca [NA ŻYWO]
trwa
Polacy grają z Włochami! Oglądaj ME w socca [NA ŻYWO]
| Piłka nożna 
Polska – Włochy. Socca, mistrzostwa Europy drużyn 6-osobowych, Mołdawia. Transmisja online na żywo w TVP Sport (5.06.2025)
Show polskich siatkarek! Efektowne zwycięstwo w Lidze Narodów
Siatkarki reprezentacji Polski (fot. Volleyball World)
pilne
Show polskich siatkarek! Efektowne zwycięstwo w Lidze Narodów
| Siatkówka / Reprezentacja 
Probierz ma przed sobą istotną decyzję. Podtrzyma serię? "Dwóch pewniaków i..."
Jan Bednarek i Jakub Kiwior mogą być pewni występów w reprezentacji Polski z Mołdawią oraz Finlandią? (fot: Getty)
Probierz ma przed sobą istotną decyzję. Podtrzyma serię? "Dwóch pewniaków i..."
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Michał Probierz: zawodnicy są skoncentrowani i pełni chęci [WIDEO]
fot. TVP
Michał Probierz: zawodnicy są skoncentrowani i pełni chęci [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Wielki hit transferowy z udziałem Polki. Trafiła do giganta!
Agnieszka Korneluk zagra w Fenerbahce Stambuł (fot. Getty/Fenerbahce).
Wielki hit transferowy z udziałem Polki. Trafiła do giganta!
| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Polski siatkarz złapany na dopingu. "To nie jest substancja imprezowa"
Mikołaj Sawicki (fot. 400mm.pl)
tylko u nas
Polski siatkarz złapany na dopingu. "To nie jest substancja imprezowa"
fot. Facebook
Sara Kalisz
Kamil Grosicki: zapamiętam ten mecz na całe życie [WIDEO]
fot. TVP
Kamil Grosicki: zapamiętam ten mecz na całe życie [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry