| Piłka nożna / Reprezentacja

Reprezentacja Polski. Mateusz Bogusz skreślony z kadry? Został pominięty bez powodu

Mateusz Bogusz w pojedynku z Josko Gvardiolem (fot. PAP)
Mateusz Bogusz w pojedynku z Josko Gvardiolem (fot. PAP)

Minionej nocy Mateusz Bogusz znów wyróżnił się na amerykańskich boiskach. Asystował przy trafieniu Denisa Bouangi, zapisując swój dwudziesty punkt w klasyfikacji kanadyjskiej. Łącznie w tym sezonie MLS wykreował już sześć bramek, samemu zdobywając ich aż czternaście. Wciąż zbyt mało, by na stałe zagościć w gronie kadrowiczów.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Kadrowicz spełnił marzenie. Potrzebował na to... ośmiu lat

Czytaj też

Bartosz Kapustka po ośmiu latach przerwy wraca do reprezentacji Polski. Michał Probierz powołał go na mecze z Portugalią oraz Chorwacją (fot: PAP)

Kadrowicz spełnił marzenie. Potrzebował na to... ośmiu lat

Klęska w Osijeku. Bogusz skreślony

Pod koniec sierpnia Michał Probierz – jakby za namową opinii publicznej – powołał go wreszcie do kadry. Choć zwlekał z tą decyzją od kilku miesięcy, to w końcu zdecydował się ją podjąć. Mecze ze Szkocją i Chorwacją miały dać mu odpowiedź, co ten Bogusz tak naprawdę potrafi...

Komplikacje związane z debiutantem rozpoczęły się jeszcze przed pierwszym testem. Napastnik Los Angeles FC – przez opóźniony lot – nie dotarł na zgrupowanie o czasie, przegapiając tym samym jedyny trening przed meczem ze Szkocją. W Glasgow Probierz wysłał go więc na trybuny.

W Osijeku, po kilku treningach z pierwszą reprezentacją, rzucił go za to na głęboką wodę. Dał mu zadebiutować od pierwszej minuty. I to u boku Roberta Lewandowskiego.

Bogusz miał pełnić funkcję ofensywnego pomocnika lub podwieszonego napastnika. W skrócie – gracza swobodnie poruszającego się w okolicy pola karnego, robiącego przy okazji miejsce klasycznej "dziewiątce". Gracza, jakim jest na co dzień w klubie.

Pomimo podobnej roli, starcie z Chorwacją od meczów w MLS różniło się znacząco. Zamiast walki ze średniej klasy stoperami, Bogusz musiał zmagać się z jednym z najlepszych defensorów młodego pokolenia – Josko Gvardiolem. I batalię tę przegrał z kretesem.

Gracz Manchesteru City nieustannie do niego doskakiwał, uniemożliwiając mu pokazanie się z dobrej strony. Każda próba przyjęcia piłki plecami do bramki kończyła się dla niego przegranym pojedynkiem fizycznym, a każdy drybling skazany był na porażkę.

Bogusz, w swoim debiucie, nie zaprezentował więc niczego nadzwyczajnego. Sam był zresztą tego świadomy. – Odczucia po nim (debiucie – przyp. red.) są mieszane – mam dużo więcej do zaoferowania, niestety jednak w tym spotkaniu koncentrowaliśmy się głównie na defensywie. A mój żywioł to gra do przodu. Teraz będzie już tylko lepiej powiedział w rozmowie z Robertem Błońskim.

W meczu fizycznie czułem się dobrze, sporo biegałem, tylko za dużo piłki nie mieliśmy. Nie mogłem za dużo pokazać, trudno było drużynie – dodał po chwili, nieświadomie uderzając w samego selekcjonera.

Być może to tymi słowami wydał na siebie wyrok. Trudno przecież uwierzyć, by jeden mecz – i to z trudnym rywalem – miał decydować o reprezentacyjnej przyszłości. To byłoby niedorzeczne...

Kadrowicz spełnił marzenie. Potrzebował na to... ośmiu lat

Czytaj też

Bartosz Kapustka po ośmiu latach przerwy wraca do reprezentacji Polski. Michał Probierz powołał go na mecze z Portugalią oraz Chorwacją (fot: PAP)

Kadrowicz spełnił marzenie. Potrzebował na to... ośmiu lat

Probierz o debiutantach: zespół dobrze ich przyjął [WIDEO]
fot. TVP Sport
Probierz o debiutantach: zespół dobrze ich przyjął [WIDEO]

Brak Szczęsnego w kadrze, czyli... zgodnie z oczekiwaniami

Czytaj też

Michał Probierz zaskoczył powołaniami do reprezentacji Polski na wrześniowe mecze

Brak Szczęsnego w kadrze, czyli... zgodnie z oczekiwaniami

Bogusz z wozu, koniom lżej

Tylko czy aby na pewno? Według Marka Koźmińskiego niepowołanie Bogusza nie było niczym nadzwyczajnym. Wręcz przeciwnie – należało się takiej decyzji spodziewać. – Jeśli ktoś się nie sprawdził, to selekcjoner musi reagować. Bogusz ewidentnie nie poradził sobie w meczu w Osijeku. Brak powołania dla niego mnie nie dziwi wyznał w rozmowie z Adrianem Janiukiem.

Na tle silnego rywala, jakim jest Chorwacja, wyglądał bardzo słabo. Nie chcę mówić, że się zupełnie spalił, ale jego brak w drużynie narodowej mnie absolutnie nie dziwi. Wszystko wskazuje na to, że trudno będzie mu odzyskać zaufanie i powrócić do reprezentacji – podkreślił były wiceprezes PZPN.

Choć wydaje się to trudne do zrozumienia, to może Probierz jest podobnego zdania. Po jednym meczu pożegnał już przecież kilku debiutantów – Karola Struskiego, Bartłomieja Wdowika i Jakuba Kałuzińskiego, a po dwóch spotkaniach odpuścił sobie Patryka Dziczka i Filipa Marchwińskiego. Czy podobny los czeka Bogusza?

Skupiając się tylko na wymienionych przykładach – istnieje takie ryzyko. Casus Jakuba Piotrowskiego pokazuje jednak, że selekcjoner poza metodą kija stosuje też tę marchewki. Gracz Łudogorca nieraz zawodził już w meczach z silnymi reprezentacjami, a miejsca w kadrze nie stracił. Być może więc Bogusz, po krótkim rozbracie z kadrą, wróci do niej już w listopadzie.

By tak się stało, spełniony musi zostać jednak szereg warunków. Poza jego dobrą postawą w play-offach MLS zniżkę formy lub nieudane epizody w narodowych barwach zaliczyć muszą gracze, którzy w ostatnim czasie zyskali w oczach Probierza...

Brak Szczęsnego w kadrze, czyli... zgodnie z oczekiwaniami

Czytaj też

Michał Probierz zaskoczył powołaniami do reprezentacji Polski na wrześniowe mecze

Brak Szczęsnego w kadrze, czyli... zgodnie z oczekiwaniami

Liga Narodów UEFA: Chorwacja – Polska. Zobacz skrót meczu!
(fot. PAP)
Liga Narodów UEFA: Chorwacja – Polska. Zobacz skrót meczu!

Niespodziewane powołanie Probierza. Wystarczyło... 100 minut

Czytaj też

Maxi Oyedele został powołany do reprezentacji Polski przez Michała Probierza (fot: PAP)

Niespodziewane powołanie Probierza. Wystarczyło... 100 minut

Powroty i debiuty

Na najbliższym zgrupowaniu miejsce Bogusza wypełnić postarają się wracający do reprezentacji Kacper Kozłowski i Bartosz Kapustka oraz debiutujący w niej Michael Ameyaw.

Każdy z nich w ostatnich tygodniach spisywał się na tyle dobrze, by znaleźć się w elitarnym gronie najlepszych polskich piłkarzy. Kozłowski wyróżniał się w Turcji błyskotliwością i licznymi dryblingami, Kapustka regulował tempo gry Legii Warszawa, a Ameyaw – bez problemów – odnalazł się w systemie Marka Papszuna.

Czy którykolwiek z nich poczynał sobie jednak lepiej od pominiętego Bogusza? Statystyki temu przeczą. Od ostatniego meczu reprezentacji Polski z Chorwacją aż do czwartku 3 października to gracz Los Angeles FC najlepiej radził sobie na boisku. I to pomimo tego, że zaliczył spadek formy.

Od lipca do końca sierpnia Bogusz był ofensywną maszyną. Strzelał znacznie częściej niż w ostatnich tygodniach, z większą częstotliwością wdawał się w pojedynki i notował więcej udanych akcji ofensywnych na każdy mecz.

Poza tym lepiej dryblował i częściej dopadał do piłki w polu karnym przeciwnika. Przed wrześniowym zgrupowaniem był w wyraźnie lepszej formie niż ostatnio, co mogło być jednym z czynników rzutujących na brak powołania...

Mogło być, ale nie musiało. Pozostali gracze w minionych tygodniach prezentowali się bowiem gorzej od Bogusza. Oczywiście według liczb.

Spośród całej czwórki to napastnik LAFC oddawał średnio najwięcej strzałów na mecz, co przekładało się też na najwyższy współczynnik goli oczekiwanych. Notował również najwięcej akcji defensywnych na każde spotkanie, a po jego podaniach partnerzy z zespołu oddawali najwięcej strzałów.


Choć w pozostałych statystykach górą byli inni – Kapustka najczęściej podawał, Ameyaw notował najwięcej kontaktów z piłką w polu karnym przeciwnika i stwarzał kolegom z zespołu najwięcej okazji, a Kozłowski dryblował i dośrodkowywał z największą częstotliwością – to Bogusz pozostawał najbardziej kompletnym graczem.

Gdy w którejś ze statystyk nie był najlepszy, to i tak nie wypadał w niej najgorzej. Dzięki temu – w ujęciu całościowym – to on radził sobie najlepiej. Bo choć nie był najlepiej podającym, czy najczęściej dryblującym, to był tym najbardziej wszechstronnym.

Gdyby o powołaniu do reprezentacji decydowały więc liczby, a nie słaby występ z Chorwacją czy pomeczowe wypowiedzi, to Bogusz z pewnością zachowałby miejsce w kadrze. Obok niego znaleźliby się w niej Kozłowski i Kapustka, a Ameyaw na swoją szansę musiałby jeszcze poczekać.

Probierz, nie bardzo wiadomo z jakiego powodu, podjął jednak inną decyzję. Na zgrupowanie przyjadą Kozłowski, Kapustka i Ameyaw. Czy w biało-czerwonych barwach spiszą się lepiej od pominiętego Bogusza? To okaże się już podczas meczów z Portugalią (12 października) i Chorwacją (15 października). Transmisja obu spotkań w Telewizji Polskiej.  

Niespodziewane powołanie Probierza. Wystarczyło... 100 minut

Czytaj też

Maxi Oyedele został powołany do reprezentacji Polski przez Michała Probierza (fot: PAP)

Niespodziewane powołanie Probierza. Wystarczyło... 100 minut

Bogusz: nie rozumieliśmy się z Robertem na boisku
tvp sport
Bogusz: nie rozumieliśmy się z Robertem na boisku

Zobacz też
Były reprezentant o słowach "Lewego": zawodnicy są niezadowoleni
Robert Lewandowski (fot. PAP)

Były reprezentant o słowach "Lewego": zawodnicy są niezadowoleni

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Jest decyzja ws. Probierza. Mamy komentarz Kuleszy
Cezary Kulesza zdecydował o przyszłości Probierza (Fot. Getty Images)
tylko u nas

Jest decyzja ws. Probierza. Mamy komentarz Kuleszy

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Co z Probierzem? "Każdy mecz będzie o jego być albo nie być"
Michał Probierz (fot. Getty Images)
tylko u nas

Co z Probierzem? "Każdy mecz będzie o jego być albo nie być"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kto mógłby zastąpić Probierza? Kulesza nie rozwiał wątpliwości
Paulo Bento, Kasper Hjulmand i Jan Urban (fot. Getty).
polecamy

Kto mógłby zastąpić Probierza? Kulesza nie rozwiał wątpliwości

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Konflikt na linii Probierz – "Lewy"? "Cezary Kulesza wielu już utopił"
Michał Probierz i Robert Lewandowski podczas meczu z Litwą (fot. PAP)
tylko u nas

Konflikt na linii Probierz – "Lewy"? "Cezary Kulesza wielu już utopił"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
24 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Malta

Litwa

Finlandia

21 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Litwa

Malta

Finlandia

Terminarz
07 czerwca 2025
Piłka nożna

Malta

16:00

Litwa

10 czerwca 2025
Piłka nożna

Holandia

18:45

Malta

04 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Malta

07 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Holandia

09 października 2025
Piłka nożna

Finlandia

18:45

Litwa

Malta

18:45

Holandia

Tabela
El. MŚ, Europa, grupa G
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
2
3
6
2
2
1
4
3
Litwa
Litwa
2
-1
1
4
0
0
0
5
Malta
Malta
2
-3
0
Najnowsze
35 goli w 105 meczach. Rodzice Tschofeniga mówią, kiedy syn uwierzył w skoki
tylko u nas
35 goli w 105 meczach. Rodzice Tschofeniga mówią, kiedy syn uwierzył w skoki
foto1
Michał Chmielewski
| Skoki narciarskie 
Rodzice Daniela Tschofeniga
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Robert Lewandowski (fot. Getty)
nowe
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Wojciech Frączek
Wojciech Frączek
Niezbędnik kibica Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły 26. kolejki
Niezbędnik kibica 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Poznaj terminarz, wyniki i przewidywane składy (28.03.-31.03.2025)
Niezbędnik kibica Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły 26. kolejki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ponad trzydzieści strzałów i... duże męczarnie Wisły
Wisła Kraków wygrała z Kotwicą Kołobrzeg (fot. Getty Images)
pilne
Ponad trzydzieści strzałów i... duże męczarnie Wisły
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Raków wciąż na prowadzeniu. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy
Tabela PKO BP Ekstraklasy 2024/25 [aktualizacja 16.03.2025]
Raków wciąż na prowadzeniu. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Szalony mecz w 2. lidze. Wygrali pierwszy raz od października!
Hubert Matynia (fot. 400mm)
Szalony mecz w 2. lidze. Wygrali pierwszy raz od października!
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Status quo zachowane. Po ligowym hicie zadowolona czołówka
Paweł Wszołek i Kamil Grosicki w meczu
pilne
Status quo zachowane. Po ligowym hicie zadowolona czołówka
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry