{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
La Liga: Real Madryt wygrał z Villarrealem. W tabeli goni Barcelonę

Real Madryt wygrał na własnym stadionie z Villarrealem 2:0 (1:0) w meczu dziewiątej kolejki La Ligi. Na przynajmniej dobę zrównał się więc w tabeli z Barceloną. Królewscy kończyli jednak spotkanie z niepokojem. Kontuzji doznał Dani Carvajal. Boisko opuścił na noszach.
Czytaj też: Co za skuteczność! Ewa Pajor z kolejnym golem
Villarreal okazał się godnym przeciwnikiem na Santiago Bernabeu. Gospodarze musieli zagrać na naprawdę wysokim poziomie, by przełamać jego obronę. Pierwszy raz dokonał tego Fede Valverde w 14. minucie. Jednobramkowe prowadzenie utrzymywało się długi czas. A goście nie raz byli blisko znalezienia sposobu, by je zniwelować.
Najlepszą sytuację ku temu mieli prawdopodobnie w 50. minucie. Zdawało się, że wówczas Aurelien Tchouameni faulował we własnym polu karnym. W tej sytuacji odgwizdany został jednak spalony. W rezultacie nie było "jedenastki".
Real przestał drżeć o wynik w 73. minucie. Strzałem z dystansu popisał się wówczas Vinicius Junior. Jego trafienie stało się ozdobą meczu, który jednak w końcówce dał kibicom Królewskich powody do niepokoju. Dani Carvajal przy konfrontacji z rywalem w doliczonym czasie padł z krzykiem na ziemię. Jego zachowanie od początku zdradzało, że mogło dojść do kontuzji. Boisko opuścił na noszach.
Dzięki zwycięstwu 2:0 z Villarrealem, Real Madryt ma 21 punktów w tabeli La Ligi. Zrównał się tym samym z Barceloną, która jednak dopiero w niedzielę rozegra swój mecz dziewiątej kolejki. Duma Katalonii zmierzy się na wyjeździe z Alaves.