Robert Lewandowski znakomicie prezentuje się w tym sezonie. Snajper FC Barcelona imponuje formą pod skrzydłami Hansiego Flicka. W związku z tym Hiszpanie już na starcie sezonu pochylili się nad specjalną klauzulą, która jest wpisana w kontrakcie 36-latka. "Lewy" jest na jak najlepszej drodze do przedłużenia umowy z Dumą Katalonii.
FC Barcelona pokonała w minioną niedzielę na wyjeździe Deportivo Alaves (3:0) i umocniła się na pozycji lidera ligowych rozgrywek. Bohaterem spotkania został Lewandowski, który w pierwszej części meczu zapisał na swoim koncie klasycznego hat-tricka.
Tym samym kapitan reprezentacji Polski zaliczył już dziesięć trafień w dziewięciu kolejkach bieżącej kampanii hiszpańskiej ekstraklasy. W ostatnich dziesięciu sezonach tylko Lionel Messi zanotował lepszy start w La Liga od "Lewego".
Nasz rodak bez wątpienia wyraźnie odżył pod skrzydłami nowego szkoleniowca drużyny ze stolicy Katalonii. Hansiego Flicka, bo o nim mowa, zna zresztą doskonale jeszcze z czasów, kiedy ten był jego opiekunem w Bayernie Monachium.
To właśnie pod wodzą niemieckiego szkoleniowca "Lewy" w sezonie 2020/2021 pobił legendarny rekord Gerda Muellera, zdobywając aż 41 bramek w Bundeslidze. Tylko w obecnej kampanii natomiast napastnik zapisał już na swoim koncie dwanaście trafień na wszystkich klubowych frontach.
Hiszpanie rozpisują się na tematu kontraktu Lewandowskiego, który ma specjalny zapis. Umowa Polaka ma zostać automatycznie przedłużona, gdy ten wystąpi w 55 procentach spotkań tego sezonu. To samo dotyczy innego zawodnika Barcy, Inigo Martineza.
"Martinez i Lewandowski są na najlepszej drodze do tego, żeby zagrać w kolejnym sezonie w Barcelonie. Środkowemu obrońcy kończy się kontrakt w czerwcu tego roku, ale ma klauzulę na jeszcze jeden sezon, o ile uzyska określony procent rozegranych spotkań. Z kolei Lewandowski parafował kontrakt na cztery lata, do 2026 roku, ale musi spełnić określone warunki" – informuje dziennik "Mundo Deportivo".
"Polski napastnik zawarł kontrakt na cztery sezony, jednak zgodnie z doniesieniami, które wielokrotnie pojawiały się w niemieckich mediach, jeśli w trzecim sezonie nie będzie grał przez co najmniej 55 procent czasu, klub z Katalonii ma prawo rozwiązać z nim umowę" – dodaje kataloński dziennik.
"Źródła klubowe informują jednak, że w każdej chwili klub może zaoferować im nowy kontrakt. Flick szczególnie liczy na Lewandowskiego i Martineza. Obaj prezentują się doskonale, a Niemiec uważa ich za liderów drużyny, w której przeważają młodzi gracze" – podkreśla źródło.
Polak u obecnego szkoleniowca Blaugrany spisuje się wręcz znakomicie, a najlepiej o tym świadczą statystyki. Okazuje się, że 36-letni snajper w zespołach prowadzonych przez Flicka strzelił łącznie aż 95 goli, i to w zaledwie 82 występach.
Lewandowski swoje statystyki będzie mógł poprawić za niespełna dwa tygodnie, po przerwie reprezentacyjnej. Polski napastnik do gry w klubie wróci 20 października, gdy Blaugrana zmierzy się na własnym terenie z Sevilla FC.