Reprezentacja Polski zmierzy się w sobotę z Portugalią w ramach Ligi Narodów. Michał Probierz postawi na kręgosłup biało-czerwonych z ostatnich tygodni, ale... są znaki zapytania. Selekcjoner ma możliwość zaskoczenia kibiców i postawienia na absolutnego debiutanta. Transmisja meczu w Telewizji Polskiej!
Trwa walka o schedę po Wojciechu Szczęsnym. Probierz zapowiadał, że Liga Narodów będzie szansą na zdobycie meczowego doświadczenia w kadrze. Celem jest wybór podstawowego bramkarza na przyszłoroczne spotkania eliminacji mistrzostw świata. Po wrześniowych spotkaniach na prowadzenie w wyścigu wysunął się Łukasz Skorupski.
To Skorupski ma zagrać przeciwko Portugalii. Plan zakłada, że w dwóch październikowych meczach zagrają różni bramkarze. Skorupski zacznie, a przeciwko Chorwacji skończy Marcin Bułka, choć… mogło być inaczej. Sztab szkoleniowy miał plan, by minuty otrzymał także Bartłomiej Drągowski. Zawodnik Panathinaikosu doznał jednak urazu, więc w dość naturalny sposób szansa powędrowała go gracza Nicei.
W kontekście obsady defensywy brani pod uwagę są czterej zawodnicy. Najmniej wątpliwości jest przy Janie Bednarku, który regularnie gra w Anglii. Kolejną szansę powinien też otrzymać Sebastian Walukiewicz, który zebrał niezłe recenzje po wrześniowym spotkaniu z Chorwacją. Kto uzupełni grono stoperów? Opcje są dwie.
Wydaje się, że Probierz postawi na zestaw z Chorwacji. Wtedy obok Bednarka i Walukiewicza powinien zagrać Paweł Dawidowicz. Nie można jednak wykluczyć kolejnej szansy dla Jakuba Kiwiora. To jeden z największych przegranych ostatniego zgrupowania, bo pierwszy raz od lata 2022 roku stracił miejsce w podstawowym składzie. W jego przypadku decyzja może zostać podjęta w dniu meczu.
Probierz od początku zgrupowania podkreśla, że cały czas trwa selekcja zawodników do kadry, choć ustabilizowało się grono około 16 zawodników, którzy regularnie pojawiają się na zgrupowaniach biało-czerwonych. Ten fakt jest doskonale dostrzegalny wśród wahadłowych.
Sztab biało-czerwonych postawi w sobotę najpewniej na sprawdzone opcje w kwestii wahadłowych. Mowa tu o istnych "żołnierzach" Probierza, którzy regularnie występują w reprezentacji Polski i udowodnili już swoją wartość. Przeciwko Portugalii powinni zagrać Nicola Zalewski, a także Przemysław Frankowski.
Zalewski ma kłopot z regularną grą w AS Roma. Polak urodzony we Włoszech nie zdecydował się na transfer, a to nie spotkało się z aprobatą jego klubu. – Nie ma sensu jednak o tym rozmawiać, bo skupiam się teraz na drużynie narodowej. Zapewniam, że czuje się dobrze i jestem w odpowiedniej formie fizycznej – deklaruje Zalewski. Na regularną grę nie może za to narzekać Frankowski.
W kontekście wahadła znajdziemy też jedynego – nie licząc bramkarza – piłkarza, który został odesłany na trybuny. Mowa o Tymoteuszu Puchaczu, który nie znalazł się w kadrze meczowej, a na co dzień jest istotnym zawodnikiem w zakresie kreowania atmosfery na zgrupowaniu.
Patryk Peda, Patryk Dziczek czy Mateusz Bogusz rozpoczynali przygodę z reprezentacją Polski od debiutów w pierwszych możliwych meczach. Probierz udowodnił już, że nie boi się stawiać na nowych graczy i błyskawicznie sprawdzać ich w boju. Od początku październikowego zgrupowania dużą uwagę przyciąga inny debiutant – Maxi Oyedele.
Oyedele w kilkanaście dni zadebiutował w Legii Warszawa i po 100 rozegranych minutach otrzymał powołanie. Przebojem wdarł się do składu Wojskowych, zbierał dobre recenzje, a w Lidze Narodów stoi przed szansą debiutu. Nie można wykluczyć, że Probierz pokusi się o niespodziankę i rzuci młodzieżowca na głęboką wodę w konfrontacji z Portugalią. Występ w podstawowym składzie byłby wielką rzeczą, ale życzeniowe myślenie wielu kibiców musi się jeszcze zmaterializować. Jego szanse może zwiększać fakt, że selekcjoner poznał go już w przeszłości na zgrupowaniach kadry młodzieżowej.
Kto jeśli nie Oyedele? W odwodzie pozostają Jakub Moder oraz Jakub Piotrowski. Ten pierwszy praktycznie nie gra w Brighton, a w sierpniu wchodził na murawę z ławki rezerwowych. Z kolei gracz Łudogorca przez długi czas był wręcz żołnierzem selekcjonera, ale jego notowania spadają od Euro 2024. Może spotkanie z Portugalią będzie przełamaniem? Opcją może być też Bartosz Kapustka, który wraca do drużyny narodowej po blisko ośmiu latach, a w Legii jest zawodnikiem utrzymującym balans pomiędzy defensywą i ofensywą.
Pewniakiem w środku pola będzie Piotr Zieliński. Jego rola jest regularnie modyfikowana przez Probierza. Niezależnie od zadań, gracz Interu ma być czołową postacią biało-czerwonych w drugiej linii. Największym znakiem zapytania jest to, kto wystąpi obok 30-latka.
Pewną zagadką jest też kwestia najbardziej ofensywnego z pomocników. Mocnym kandydatem do tej roli byłby Sebastian Szymański. Gracz Fenerbahce miał jednak lekkie problemy zdrowotne. Jego sytuacja była pod kontrolą, ale 25-latek ćwiczył indywidualnie. To wszystko może jednak sprawić, że będzie nieco oszczędzany, a zamiast niego na murawie pojawi się Kacper Urbański, który obecność w podstawowym składzie nikogo już nie dziwi.
– Musimy odpowiednio zarządzać czasem gry kadrowiczów – podkreśla Probierz, a to może oznaczać, że selekcjoner zrezygnuje w sobotę z Szymańskiego i będzie go szykował na wtorkową konfrontację z Chorwacją.
Probierz od początku zgrupowania podkreśla, że nie chce dokonywać wielu roszad w kontekście stylu gry. – Zamierzamy postawić na agresywny i ofensywny futbol. Stawiamy na pewne rozwiązania od dłuższego czasu i nie robimy tego, by nagle rezygnować z naszego pomysłu – deklaruje selekcjoner.
Biało-czerwoni nie boją się stosować rozwiązania z dwoma napastnikami i ta opcja jest prawdopodobna w sobotę. Robert Lewandowski to pewniak, któremu nie trzeba poświęcać wielu słów. Regularnie strzela w Barcelonie i w sztabie biało-czerwonych liczą na to, że dobra forma będzie miała przełożenie na kadrę. – Musimy doprowadzić do tego, by dostawał jak najwięcej podań – uważa Probierz.
Możliwe, że duet wraz z kapitanem kadry stworzy Karol Świderski. Obaj gracze dobrze współpracowali ze sobą w przeszłości. Zawodnik Charlotte FC ma też za sobą niezłe chwile w USA – w ostatnich tygodniach zanotował cztery trafienia i asystę w trzech spotkaniach. Opcją z ławki powinien pozostać Krzysztof Piątek.
Łukasz Skorupski – Sebastian Walukiewicz, Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz/Jakub Kiwior – Przemysław Frankowski, Piotr Zieliński, Maxi Oyedele/Jakub Piotrowski, Nicola Zalewski – Kacper Urbański – Karol Świderski, Robert Lewandowski
Reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią w sobotę 12 października o godzinie 20:45. Transmisja spotkania w TVP, a także na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej oraz poprzez Smart TV.
Czytaj więcej o zgrupowaniu reprezentacji Polski:
– Reprezentacja Polski straci trenera? "Jest następny w kolejce"
– Tajemnicze słowa o sprawie Szczęsnego. "Nie będę tego wyciągał"
– Kto w bramce reprezentacji Polski? Decyzja już podjęta!
– Wielki powrót do reprezentacji Polski. Potrzeba było... ośmiu lat!
– Lewandowski wziął debiutanta pod swoje skrzydła
Kiedy mecz: 12 października (sobota), godzina 20:45
Gdzie oglądać: od 18:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:25 w TVP 1
Komentatorzy: Dariusz Szpakowski, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: Mateusz Borek
Reporterzy: Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk, Kacper Tomczyk
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Janusz Michallik, Andrzej Juskowiak oraz Robert Podoliński (analiza)
Następne