Wyjątkowa sztafeta pokoleń trwa w reprezentacji Włoch. Daniele Maldini zadebiutował w kadrze Italii, kontynuując rodzinne tradycje. Włosi wygrali z Izraelem 4:1 w Lidze Narodów.
Rodzina Maldinich ma wyjątkowe miejsce w historii tamtejszego futbolu. Zaczęło się od Cesare, który zadebiutował w reprezentacji Włoch w 1960 roku, zaliczając łącznie 13 występów. Bardziej utytułowany był jego syn Paolo, który między 1988 a 2002 roku aż 126 razy zagrał dla Squadra Azzurra. Przez dwa lata selekcjonerem był… ojciec.
Sztafetę pokoleniową kontynuuje Daniel. 23-letni pomocnik Monzy otrzymał powołanie na październikowe zgrupowanie Włochów i doczekał się debiutu przeciwko Izraelowi. Na boisku spędził nieco ponad kwadrans, będąc nawet bliskim strzelenia gola.
–Maldini zagrał kilka minut, ale pokazał, że potrafi wszystko – powiedział selekcjoner Luciano Spalletti na pomeczowej konferencji prasowej. – Mam nadzieję, że wniosę trochę jakości, nawet jeśli jest jej już za dużo w kadrze. Staram się pomóc tak bardzo, jak to możliwe – przyznał Maldini w rozmowie z telewizją Rai.
Na stadionie w Udine w tym wyjątkowym obecny był ojciec Daniela, Paolo. Dziadek Cesare nie doczekał tej chwili – zmarł w 2016 roku.
2 - 0
Portoryko
6 - 0
Bonaire
0 - 2
Białoruś
1 - 2
Aruba