W reprezentacji Polski trwa walka o zastąpienie Wojciecha Szczęsnego. Październikowe mecze dały kolejne odpowiedzi i podbudowały pozycję jednego z bramkarzy. Czy Łukasz Skorupski wciąż utrzymuje się na czele wyścigu?
Michał Probierz rozpoczął we wrześniu poszukiwanie spadkobiercy po Wojciechu Szczęsnym. Bramkarz Barcelony zakończył karierę, a potem wznowił ją podpisując kontrakt z Barceloną. Nie miało to jednak przełożenia na reprezentację Polski. Golkiper zakończył ten rozdział skromną ceremonią przed spotkaniem biało-czerwonych z Portugalią.
Łukasz Skorupski i Marcin Bułka stali się głównymi faworytami do zastąpienia Szczęsnego. Piłkarz Bolonii miał pole position wynikające z fantastycznego meczu przeciwko Francji na mistrzostwach Europy. Najbardziej doświadczony z powoływanych aktualnie golkiperów utrzymał też dobrą pozycję po wrześniowych spotkaniach w Lidze Narodów.
Bułka wystąpił wówczas ze Szkocją i do jego postawy można było mieć nieco pretensji. To nie była katastrofa, ale trudno było też mówić o dobrym spotkaniu. Gracz OGC Nice mógł lepiej zachować się przy jednej ze straconych bramek, a także okazać więcej pewności na murawie.
Skorupski nie zdołał za to zachować czystego konta z Chorwacją, ale jednocześnie był wyróżniającą się postacią w zespole biało-czerwonych. Doświadczony bramkarz zanotował w Osijeku dobre zawody i potwierdził, że to on prowadzi w wyścigu o schedę po Szczęsnym. 33-latek wręcz powiększył wtedy dystans pomiędzy nim a Bułką.
Październikowe mecze kadry zapowiadały się jako kolejna odsłona walki bramkarzy. Probierz od razu zapowiedział, że znów postawi na dwóch różnych golkiperów w spotkaniach z Portugalią oraz Chorwacją. Pewniakiem do występu był Skorupski. Nieco inaczej wyglądała sytuacja Bułki. Możliwe, że w ogóle nie pojawiłby się między słupkami, gdyby nie pech innego powołanego piłkarza.
Sztab kadry poważnie rozważał przetestowanie Bartłomieja Drągowskiego. Piłkarz Panathinaikosu we wrześniu pojawiał się jedynie wśród rezerwowych. Probierz i jego współpracownicy myśleli o szansie dla 27-latka, ale ten ostatecznie nie pojawił się na zgrupowaniu ze względu na kontuzję.
– Chcemy wykorzystać Ligę Narodów do tego, by bramkarze zdobywali reprezentacyjne doświadczenie. Ten czas ma wyklarować golkipera na przyszłoroczne spotkania eliminacji mistrzostw świata – przyznaje Probierz.
Po meczach z Portugalią oraz Chorwacją od razu w oczy rzucił się fakt, że obaj bramkarze puścili po trzy gole. Jako pierwszy szansę dostał Skorupski, który mógł się zmierzyć z Cristiano Ronaldo i jego drużyną. Doświadczony golkiper zanotował cztery interwencje na wysokim poziomie i uchronił biało-czerwonych przed wyższą porażką. Do tego zanotował 10 krótkich podań (wszystkie celne) i sześć długich zagrań, z których pięć dotarło do partnerów.
Probierz postawił na Bułkę w konfrontacji z Chorwatami. Po pierwszej połowie wydawało się, że jego dystans do Skorupskiego znów się zwiększy. Można było odnieść wrażenie, że piłkarzowi urodzonemu w Płocku znów nieco brakuje pewności, a dodatkowo nie zatrzymał rywali w żadnej z trzech sytuacji, po których padły bramki.
Bułka zaliczył jednak iście filmowy powrót. Po przerwie mowa była o innym zawodniku. Gdyby nie 25-latek, to trudno byłoby o remis w spotkaniu z Chorwatami. Łącznie zaliczył pięć interwencji, które… dzieliło siedem minut. To był jego czas. Do tego Bułka dołożył bardzo solidną grę nogami. Zanotował sto procent celności krótkich zagrań (13/13), a także miał trzy udane dalekie podania na pięć prób. – Nie wiem czy mogłem zagrać lepiej. Na pewno jestem ambitny i wymagam od siebie więcej – powiedział po remisie z Chorwatami.
Bułka siłą rzeczy zyskał po październikowym zgrupowaniu. Bramkarz Nice potrzebował spektakularnych interwencji, by zwiększyć swoje notowania i sekwencją w drugiej połowie z pewnością wrócił do gry. Takie zachowania sprawiły, że wciąż można o nim myśleć w kwestii dalszych szans i eliminacji mundialu.
Po październikowym zgrupowaniu jest jasne, że Bułka podbudował swoją pozycję i notowania w sztabie reprezentacji Polski. Wciąż jednak na czele tworzącej się hierarchii znajduje się Skorupski. Bramkarz Bolonii jest póki co niezawodny. Przez lata czekał na szansę i pokornie przyjmował swoją rolę. Teraz czuje, że to jego czas: jest pewniakiem w klubie, występuje w Lidze Mistrzów i może zastąpić nietykalnego przez ostatnie lata Szczęsnego.
Za plecami Skorupskiego wciąż będzie trwała walka. Bułka pokazał, że jest godnym kandydatem do rywalizacji. Wciąż nie można też zapominać o Drągowskim, który być może dostanie szansę zaprezentowania się w listopadzie. W tej kwestii decyzja nie została jeszcze podjęta i wyjaśni się najpewniej przed zgrupowaniem.
Rolę bramkarzy treningowym muszą aktualnie zaakceptować Bartosz Mrozek czy awaryjnie dowołany Kacper Trelowski. Powołań nie dostaje za to regularnie przypominany w mediach Kamil Grabara, który od razu po transferze został podstawowym bramkarzem VfL Wolfsburg. Probierz pytany o golkipera jest wstrzemięźliwy w swoich słowach. – Mam prawo do swoich wyborów, ale rozumiem, że dyskutuje się na ich temat – twierdzi selekcjoner.
Teraz bramkarze mają przed sobą kolejny miesiąc udowadniania w klubach swojej wartości. Sztab kadry na czele z Andrzejem Dawidziukiem na bieżąco analizuje ich postawę. Pewne jest, że w listopadzie nie należy spodziewać się wielu zaskoczeń w kontekście powołań zawodników na tę pozycję. Można się za to spodziewać, że znów na murawie pojawi się dwóch różnych bramkarzy.
Transmisje listopadowych meczów reprezentacji Polski z Portugalią oraz Szkocją w TVP!
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.