Reprezentacja Polski zremisowała 3:3 z Chorwacją w spotkaniu Ligi Narodów. To był szalony, a z czasem także mocno fizyczny mecz. Dwóch graczy biało-czerwonych nie zdołało dokończyć rywalizacji z powodu kontuzji.
Reprezentacja Polski zagrała szalony mecz z Chorwacją na Stadionie Narodowym. – Dobrze zaczęliśmy i strzeliliśmy gola. Wyrównanie padło po pięknym uderzeniu przeciwnika. Sami prokurowaliśmy błędy i straciliśmy łącznie trzy gole w siedem minut. Takie pomyłki mogą się śnić, a dodatkowo napędzają rywali. To nie powinno tak wyglądać na tym poziomie. Czuć było jednak, że możemy o coś jeszcze powalczyć. Udało nam się doskoczyć, a potem wyrównać – podsumował Michał Probierz, selekcjoner Polaków.
– Dawidowiczowi odnowił się uraz z przeszłości. Nie wygląda to na razie dobrze. Spodziewam się, że wypadnie na dłużej – powiedział Probierz na temat stopera. Kontuzja defensora może oznaczać nawet kilka tygodni pauzy i brak szansy na powołanie w listopadowym oknie reprezentacyjnym. Dokładne badania defensora zostaną przeprowadzone już we Włoszech po powrocie do klubu.
Optymistyczniej wygląda sytuacja Zielińskiego. – To raczej lżejszy uraz, ale nie było sensu ryzykować – dodał selekcjoner.
Probierz wypowiedział się też na temat braku Lewandowskiego w podstawowym składzie. – Robert miał lekki uraz. Nie chcieliśmy ryzykować. To nie było poważne, ale uznaliśmy, że wejdzie w drugiej połowie. Dał dobrą zmianę. Utrzymywał się przy piłce i miał szanse – podsumował szkoleniowiec biało-czerwonych.
Następne