| Skoki narciarskie

Potęgi nart zagroziły: wycofamy się. Wojna w FIS może zabić Puchar Świata

Turniej Czterech Skoczni znajdzie się poza kalendarzem PŚ? To skrajny wariant w wojnie potęg z FIS (fot. Getty)
Turniej Czterech Skoczni znajdzie się poza kalendarzem PŚ? To skrajny wariant w wojnie potęg z FIS (fot. Getty)

Jeżeli nie wysłuchacie naszych postulatów, wycofamy się z organizacji zawodów Pucharu Świata – grzmią narciarskie potęgi, na czele ze Szwajcarią, Austrią, Niemcami i Norwegią. Kiedy w 2021 roku prezydentem FIS zostawał Johan Eliasch, na wyborczym sztandarze miał hasło: centralizację telewizyjnych praw do narciarstwa. I teraz o te prawa toczy się realna wojna. Umowa z pośrednikiem ma zostać podpisana do końca października. Tylko że na dziś nikt nie wie, co się wydarzy, bo powstał formalny pat.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Limity, zniknięcia, niepokój. Co wiemy po Letnim Grand Prix 2024 w skokach narciarskich?

Zasada wolnego rynku jest prosta: kto ma atrakcyjny produkt na sprzedaż, ten na nim zarabia. W narciarstwie od lat wygląda to tak, że kto organizował zawody Pucharu Świata w zjazdach, skokach czy biegach, ten miał właściwie gwarancję, że telewizje chętnie wykupią od niego prawa do ich pokazywania na swoich antenach. Gdy w 2021 roku ster w FIS obejmował Johan Eliasch, był już zorientowany w kwestii rozproszenia tych praw. Dlatego podstawowym celem jego kadencji, o czym otwarcie mówił, miało być odebranie ich państwom, a następnie scentralizowanie ich wokół światowej federacji. Czyli zmiana systemu na taki, w którym to FIS decydowałaby, gdzie i za ile pójdą transmisje, a dopiero potem odpalała organizatorom umówiony procent z przychodu.

Od dłuższego czasu ludzie Eliascha na poważnie zabrali się za sprzątanie tego, co zapowiedzieli. Dlatego w światowym narciarstwie wybuchła wojna.

Zostało półtora miesiąca do Pucharu Świata. A na razie? Obraz przeciętności

Czytaj też

Dawid Kubacki ma gigantyczny potencjał, ale ten na dziś pozostaje nieodblokowany (fot. PAP)

Zostało półtora miesiąca do Pucharu Świata. A na razie? Obraz przeciętności

Państwa-potęgi walczą o pieniądze ze sprzedaży praw do Pucharu Świata

FIS już w lipcu ubiegłego roku zapowiedziała, że aby scentralizować prawa marketingowe i telewizyjne wokół siebie, porozumie się z firmą Infront – pośrednikiem, który od dawna handluje nimi na rynku w imieniu organizatorów imprez. Założenie było proste: zewnętrzny wykonawca stanie się de facto agencją federacji, a ta przestanie przekazywać prawa krajom, tylko zacznie sprzedawać je sama. To wywołało sprzeciw krajów: Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Norwegii, ale i kilku mniejszych, w tym m.in. Słowenii czy Polski. Państwa zaczęły obawiać się o jakość tego procederu i przede wszystkim wysokość zysków z niego. Potęgi w ramach kontry powołały do życia grupę roboczą Snowflake (ang. płatek śniegu). Już jako jedność ustami prezesów krajowych związków zapowiedziano, że kraje też są za centralizacją, ale stawiają wymagania. Chcą mieć np. wpływ na to, kto i jak w przyszłości będzie decydował o dystrybucji tych dóbr.

Po kilku miesiącach e-mailowych przekomarzanek w lutym tego roku obie strony – Snowflake i FIS – spotkały się przy jednym stole. Gdy kilkugodzinne obrady dobiegły końca, ci pierwsi opuścili salę z poczuciem, że zostali wysłuchani, a same ich pomysły przyjęto z należytą powagą. Tyle że już dwa miesiące później, pod koniec kwietnia, ogień zapłonął na nowo.

Kraje oskarżyły zarząd FIS, że ten zmienił regulamin organizacji w tajnym głosowaniu – na taki, który odbierze prawa państwom członkowskim, a w efekcie umożliwi centrali dalsze działania. W domyśle: działania bez oglądania się na to, co mają do powiedzenia członkowie federacji. Poczuli się zdradzeni.

Przepisy mówiły dotąd jasno: że prawa należą do państw, które organizują zawody. I to zmieniono po cichu, z dnia na dzień – grzmiał Stefan Schwarzbach, dyrektor ds. komunikacji niemieckiego narciarstwa, jedna z twarzy frontu przeciwko Eliaschowi.

Im chodzi o to, żeby to Snowflake przeniósł na siebie własność i zarządzanie. Gdyby tak się stało, to FIS przestałaby istnieć – odparł Eliasch we wspólnej rozmowie z telewizjami NRK, SVT i YLE.

Prezydent tym samym jasno zasugerował, że żadnej konstruktywnej debaty nie będzie.

Zostało półtora miesiąca do Pucharu Świata. A na razie? Obraz przeciętności

Czytaj też

Dawid Kubacki ma gigantyczny potencjał, ale ten na dziś pozostaje nieodblokowany (fot. PAP)

Zostało półtora miesiąca do Pucharu Świata. A na razie? Obraz przeciętności

Mocny głos gwiazdy. "Przecież widzę: skoki cofnęły się w rozwoju"

Czytaj też

Anze Lanisek (fot. Getty)

Mocny głos gwiazdy. "Przecież widzę: skoki cofnęły się w rozwoju"

Niemcy w najgorszej sytuacji. 80 procent budżetu to telewizja

W kontrze do tamtych słów z maja Austriacy i Niemcy podali FIS do sądu i rozprawy wkrótce mają zacząć się rozkręcać. Nowa władza w FIS tymczasem się tłumaczyła: że chce przewrotu, ponieważ mając wszystkie prawa w garści, mogłaby – to cytat – rozwinąć medialne skrzydła; angażować fanów jak nigdy dotąd. I prezentować pakiety zimowe w jednym miejscu (np. jednej stacji w kraju bądź na dedykowanej platformie internetowej). Ich sprzedaż i kontrola nad jakością pokazywania sportów zrzeszonych w federacji byłaby też – argumentował Eliasch – łatwiejsza niż obecnie.

Grupa Snowflake usłyszała zapewnienie, że po reformie przychód państw-organizatorów z tytułu praw telewizyjnych wzrośnie. Już na starcie pomiędzy 75 krajów-członków federacji miałoby być rozdysponowane po równo 30 milionów franków. A wzrosty względem obecnych realiów? Pierwotnie mówiono o 10 procentach przez osiem lat, potem pojawiła się informacja, że mowa o 13 proc. przez czterolecie. Gdzieś w międzyczasie krążyło też 20 procent, choć – jak wiadomo – to wyłącznie słowa. W każdym razie: Snowflake jako grupa uważa, że to zbyt niska oferta. I że po zmianach najmocniej oberwie się dyscyplinom mniej medialnym – np. dopiero rosnącej kombinacji norweskiej kobiet.

Pieniądze ze sprzedaży praw to finansowy krwiobieg krajowych federacji. Nie można wypuścić tego z rąk – podkreślił Schwarzbach, zapowiadając prawną potyczkę. Dla Niemców zarobek z praw to ponoć aż ok. 80 procent budżetu krajowej federacji.

Równocześnie za kulisami nie brakuje opinii, które niejako umacniają opinię Eliascha: że nie chodzi tak naprawdę o wysokość stawek, tylko o władzę nad pieniędzmi. A raczej jej potencjalną utratę. Bo teraz to gospodarze zawodów mają ostatnie słowo. Po reformie musieliby dostosować się do tego, kto trzyma kasę. A trzymałaby ją FIS.

Mocny głos gwiazdy. "Przecież widzę: skoki cofnęły się w rozwoju"

Czytaj też

Anze Lanisek (fot. Getty)

Mocny głos gwiazdy. "Przecież widzę: skoki cofnęły się w rozwoju"

Stoch wciąż się leczy. Nie wystartuje w kolejnym konkursie

Czytaj też

Kamil Stoch (fot. Getty)

Stoch wciąż się leczy. Nie wystartuje w kolejnym konkursie

Państwa grożą: wycofamy się. A to 65 proc. wszystkich kalendarzy PŚ

Teoretycznie umowa FIS z Infrontem miałaby zacząć obowiązywać od sezonu 2026/27, jednakże firma jasno zapowiedziała podstawowy warunek. Żeby ruszyć z nowym systemem, przedtem obie strony muszą opracować konsensus. To znaczy: że każdy kraj, który chce organizować zawody PŚ, podpisze z FIS porozumienie o nowych zasadach. Trzeba to zamknąć do końca października, a pat polega na tym, że kraje tego odmawiają. Państwa ze Snowflake (łącznie jest ich siedem) żądają, aby cofnąć kwietniowe głosowanie. Dość zgodnie miały zastraszyć FIS, że w przypadku niekorzystnego finału batalii zrezygnują z organizacji zawodów Pucharu Świata. Wystarczy spojrzeć w kalendarze, żeby zrozumieć, iż mowa w zasadzie o ich kręgosłupie.

Główne wojujące państwa tworzą aż ok. 65 procent zimowej rywalizacji we wszystkich dyscyplinach pod egidą FIS.

Eliasch i jego ludzie nie sprawiają wrażenia przejętych wizją rozpadu środowiska. Lakonicznie mieli stwierdzić zresztą, że każde państwo ma w tej materii pełną dowolność: organizować PŚ albo nie. Zaznaczają też, że zmiany w przepisach – te przenoszące prawa na FIS – przebiegły w sposób demokratyczny. Nieoficjalnie mówi się jednocześnie (cytat za NRK), że na czerwcowym kongresie siła opozycji w tej materii nie była wystarczająco słyszalna. A chyba powinna.

Podobno też wcześniej, jeszcze w 2023 roku, gdy był czas na debatę, Snowflake nie wykazywała zbyt dużej aktywności przy ustaleniach.

Stoch wciąż się leczy. Nie wystartuje w kolejnym konkursie

Czytaj też

Kamil Stoch (fot. Getty)

Stoch wciąż się leczy. Nie wystartuje w kolejnym konkursie

Kuriozalna modernizacja skoczni. Ponad 40 mln złotych, a nikt z niej nie skoczy

Czytaj też

Skocznia w Cortina d'Ampezzo (fot. Getty)

Kuriozalna modernizacja skoczni. Ponad 40 mln złotych, a nikt z niej nie skoczy

Szykowano plan B i nowy cykl zawodów. Ale rezygnacja z PŚ to science-fiction

Dokumenty, które obiegały środowisko w ostatnich miesiącach w tej sprawie, są obfite. Mają po kilkanaście stron, a list do FIS podpisał m.in. jako ówczesny sekretarz generalny PZN Jan Winkiel, obecnie zajmujący się w związku działem marketingu. Zapytaliśmy go o jego perspektywę wojenki.

UEFA centralizacja praw zajęła w futbolu bite sześć lat. Narty chciały załatwić problem w niecały rok, licząc, że rozwiązanie będzie przyjęte bezkrytycznie. Nie mogli liczyć, że to uda się bez uwag, pytań i problemów – skomentował.

Co ważne, w tle wojny o prawa równocześnie doszło w narciarstwie do ciekawego ruchu. Potęgi, w tym państwa skandynawskie i m.in. także Polska, niespodziewanie zaczęły dołączać do OPA. To twór narciarski istniejący równolegle do FIS, ale długo mający z nim poprawne stosunki formalne. To organizacja państw alpejskich (już wyłącznie z nazwy, bo nie geograficznie), która od 1991 roku przeprowadza cykl Alpen Cup dla skoczków, a także m.in. biegi, kombinację i biathlon. W zawodach występują najzdolniejsi juniorzy z reprezentacji członkowskich, czyli zawodnicy poniżej 20. roku życia. Okazuje się, że ten ruch nie był przypadkowy, a wejście tam kolejnych krajów ma głębsze dno. Otóż spekulowano, że w przypadku załamania się stosunków krajowych federacji narciarskich z FIS, to cykl Alpen Cup równie dobrze mógłby rozszerzyć się o seniorów. I stać się faktyczną konkurencją dla PŚ, a nie jego partnerskim przedsionkiem.

Na ile realne jest dziś, że kraje-potęgi wystąpią z organizacji Pucharów Świata? – pytamy wprost Winkiela.

Nic nie jest na pewno, bo konflikt jest spory. Niemniej, w moim odczuciu to poważny, ale jednak straszak. I wielka gra polityczna, tyle że siła fali zauważalnie słabnie – tonuje nastroje.

PZN poza w centrum sporu, bo ma trzy weekendy. Ale chce systemu

Winkiel jest zdania, że na dłuższą metę FIS jakoś załatałaby kalendarze, nawet nie mając do pomocy krajów-potęg. A ci, którzy teraz zarabiają dzięki PŚ, musieliby jakoś zakleić dziurę budżetową. Organizacja alternatywnych zawodów, bo pewnie w tę stronę by to poszło, jest tymczasem ryzykowna, zwłaszcza bez kompletu gwiazd – magnesów dla widowni. Takie zawody należałoby sprzedać telewizjom i sponsorom, ale – właśnie z racji potrzeby obecności swoich reprezentantów – te nie odbywałyby się raczej w weekendy, lecz zapewne w środku tygodnia. Zagrożenie numer dwa jest takie, że lokalni mistrzowie, musząc łączyć starty w obu cyklach, byliby przemęczeni. A łączyć oba światy nadal przecież by musieli. Całkowite wystąpienie z FIS jest nierealne, bo to ta organizacja ma upoważnienie z MKOl do przeprowadzania kwalifikacji olimpijskich i mistrzostw świata. Żeby je utraciła, to na froncie – w zapewne długiej wojnie – musiałaby się znaleźć większość narciarskiego świata. I to jasne, że nie każdy kraj będzie chciał się kroić za pieniądze, które ma zarobić ktoś inny.

O tym, że ta potyczka nie dotyczy wszystkich po równo, dość jasno mówi sam Winkiel:

My w ostatnim sezonie mieliśmy łącznie cztery areny w PŚ i to już ze stanowiącym wyjątek Szczyrkiem. Sytuacja Norwegów, Austriaków czy Niemców jest zauważalnie odmienna – mówi.

PZN od dłuższego czasu handlował prawami do PŚ przez brokera, którym również jest Infront. Związek nadal będzie też wedle własnego uznania zarządzał takimi do krajowych zawodów, m.in. mistrzostw Polski.

Nawet jeżeli nas to nie dotyczy aż tak, jak np. Niemców, to w tej całej wojence wstawiliśmy się trochę za tymi najmniejszymi. Nie będę może tego tłumaczył dokładnie, niemniej zasugerowaliśmy rozwiązanie systemowe dot. podziału pieniędzy, które osłoni państwa narciarsko mniejsze i te, które chcą rosnąć, ale nie są gospodarzami najbardziej intratnych Pucharów Świata – opowiada Winkiel.

Wierzysz, że na koniec to wszystko się poukłada dobrze dla obu stron konfliktu? – pytamy na koniec.

Nastąpiła dłuższa cisza.

Z obecnymi władzami FIS trudno jest przewidzieć cokolwiek.

Kuriozalna modernizacja skoczni. Ponad 40 mln złotych, a nikt z niej nie skoczy

Czytaj też

Skocznia w Cortina d'Ampezzo (fot. Getty)

Kuriozalna modernizacja skoczni. Ponad 40 mln złotych, a nikt z niej nie skoczy

Zobacz też
Mistrz świata kończy karierę. Może wrócić do PŚ jako trener
Markus Eisenbichler (fot. Getty)
tylko u nas

Mistrz świata kończy karierę. Może wrócić do PŚ jako trener

| Skoki narciarskie 
W Planicy już latają! Nieoficjalnie. Widzieliśmy trening Słoweńców
Trwają próby przed zawodami w Planicy (fot. TVP).
polecamy

W Planicy już latają! Nieoficjalnie. Widzieliśmy trening Słoweńców

| Skoki narciarskie 
Czas na finał PŚ w skokach! Zobacz program lotów w Planicy
Skoki narciarskie Planica 2025. Terminarz zawodów PŚ (27-30 marca). O której kwalifikacje i konkursy? [daty, godziny]

Czas na finał PŚ w skokach! Zobacz program lotów w Planicy

| Skoki narciarskie 
Podium się opłaca. Wąsek pnie się w klasyfikacji
Paweł Wąsek (fot. Getty)

Podium się opłaca. Wąsek pnie się w klasyfikacji

| Skoki narciarskie 
Zobacz klasyfikację generalną PŚ i Pucharu Narodów
Klasyfikacja generalna PŚ w skokach narciarskich 2024/25 [AKTUALIZACJA]

Zobacz klasyfikację generalną PŚ i Pucharu Narodów

| Skoki narciarskie 
wyniki
terminarz
klasyfikacje
Wyniki
23 marca 2025
Skoki narciarskie

1

Słowenia
Słowenia

813.4

2

Austria
Austria

809.3

3

Japonia
Japonia

802.5

4

Niemcy
Niemcy

762.1

5

Polska
Polska

699.9

6

Finlandia
Finlandia

681.3

7

Szwajcaria
Szwajcaria

667.2

8

USA
USA

601.6

9

Norwegia
Norwegia

383.9

10

Włochy
Włochy

382.6

11

Estonia
Estonia

382.3

12

Francja
Francja

380.8

Rozwiń

1

Słowenia
Słowenia

543.5

2

Austria
Austria

539.5

3

Japonia
Japonia

535.4

4

Niemcy
Niemcy

507.2

5

Polska
Polska

471.2

6

Finlandia
Finlandia

453.5

7

Szwajcaria
Szwajcaria

445.8

8

USA
USA

412.2

9

Norwegia
Norwegia

383.9

10

Włochy
Włochy

382.6

11

Estonia
Estonia

382.3

12

Francja
Francja

380.8

13

Chiny
Chiny

178.5

14

Kazachstan
Kazachstan

163.0

15

Turcja
Turcja

153.6

Rozwiń
22 marca 2025
Skoki narciarskie

1

Jan Hoerl
Jan Hoerl

131.6

4

Anze Lanisek
Anze Lanisek

129.0

5

Stefan Kraft
Stefan Kraft

126.5

7

Pius Paschke
Pius Paschke

121.1

8

Maximilian Ortner
Maximilian Ortner

117.9

10

Paweł Wąsek
Paweł Wąsek

117.6

11

Stephan Embacher
Stephan Embacher

112.2

12

Karl Geiger
Karl Geiger

111.6

13

Lovro Kos
Lovro Kos

110.6

15

Antti Aalto
Antti Aalto

109.9

16

Killian Peier
Killian Peier

108.7

18

Kamil Stoch
Kamil Stoch

106.7

19

Qiwu Song
Qiwu Song

106.2

20

Zak Mogel
Zak Mogel

106.0

21

Domen Prevc
Domen Prevc

104.1

22

Jason Colby
Jason Colby

103.9

23

Artti Aigro
Artti Aigro

101.7

24

Valentin Foubert
Valentin Foubert

101.0

25

Yukiya Sato
Yukiya Sato

100.5

28

Sakutaro Kobayashi
Sakutaro Kobayashi

98.4

Rozwiń
21 marca 2025
Skoki narciarskie

1

Nika Prevc
Nika Prevc

328.8

2

Selina Freitag
Selina Freitag

277.4

3

Ema Klinec
Ema Klinec

274.4

4

Eirin Maria Kvandal
Eirin Maria Kvandal

273.3

5

Katharina Schmid
Katharina Schmid

270.1

6

Anna Odine Stroem
Anna Odine Stroem

262.8

7

Abigail Strate
Abigail Strate

260.2

8

Sara Takanashi
Sara Takanashi

259.3

9

Yuki Ito
Yuki Ito

254.0

10

Jacqueline Seifriedsberger
Jacqueline Seifriedsberger

248.6

11

Eva Pinkelnig
Eva Pinkelnig

244.8

12

Lisa Eder
Lisa Eder

241.0

13

Ingvild Midtskogen
Ingvild Midtskogen

232.0

14

Josephine Pagnier
Josephine Pagnier

230.6

15

Juliane Seyfarth
Juliane Seyfarth

230.0

16

Alexandria Loutitt
Alexandria Loutitt

228.6

17

Nozomi Maruyama
Nozomi Maruyama

228.0

18

Julia Muehlbacher
Julia Muehlbacher

220.5

19

Qi Liu
Qi Liu

214.3

20

Annika Belshaw
Annika Belshaw

210.8

21

Nicole Maurer
Nicole Maurer

207.5

22

Lara Malsiner
Lara Malsiner

204.1

23

Jenny Rautionaho
Jenny Rautionaho

200.2

24

Annika Sieff
Annika Sieff

195.0

25

Taja Bodlaj
Taja Bodlaj

193.5

26

Julia Kykkaenen
Julia Kykkaenen

190.6

27

Yuka Seto
Yuka Seto

188.5

28

Anna Twardosz
Anna Twardosz

175.8

29

Kurumi Ichinohe
Kurumi Ichinohe

174.0

30

Heidi Traaserud
Heidi Traaserud

170.3

Rozwiń
Terminarz
jutro
28 marca 2025
29 marca 2025
30 marca 2025
Klasyfikacje
 
 
 
Pkt
1
Daniel Tschofenig
Daniel Tschofenig
 
 
1705
2
Jan Hoerl
Jan Hoerl
 
 
1591
3
Stefan Kraft
Stefan Kraft
 
 
1223
4
Gregor Deschwanden
Gregor Deschwanden
 
 
956
5
Johann Andre Forfang
Johann Andre Forfang
 
 
955
6
Pius Paschke
Pius Paschke
 
 
940
7
Andreas Wellinger
Andreas Wellinger
 
 
889
8
Anze Lanisek
Anze Lanisek
 
 
876
9
Ryoyu Kobayashi
Ryoyu Kobayashi
 
 
805
10
Maximilian Ortner
Maximilian Ortner
 
 
705
11
Kristoffer Sundal
Kristoffer Sundal
 
 
678
12
Domen Prevc
Domen Prevc
 
 
596
13
Karl Geiger
Karl Geiger
 
 
576
14
Michael Hayboeck
Michael Hayboeck
 
 
574
15
Paweł Wąsek
Paweł Wąsek
 
 
568
16
Timi Zajc
Timi Zajc
 
 
526
17
Marius Lindvik
Marius Lindvik
 
 
474
18
Manuel Fettner
Manuel Fettner
 
 
418
19
Ren Nikaido
Ren Nikaido
 
 
410
20
Halvor Egner Granerud
Halvor Egner Granerud
 
 
267
21
Tate Frantz
Tate Frantz
 
 
256
22
Philipp Raimund
Philipp Raimund
 
 
242
23
Aleksander Zniszczoł
Aleksander Zniszczoł
 
 
227
24
Artti Aigro
Artti Aigro
 
 
223
25
Benjamin Oestvold
Benjamin Oestvold
 
 
211
26
Naoki Nakamura
Naoki Nakamura
 
 
190
27
Kevin Bickner
Kevin Bickner
 
 
170
28
Valentin Foubert
Valentin Foubert
 
 
169
29
Władimir Zografski
Władimir Zografski
 
 
151
30
Markus Mueller
Markus Mueller
 
 
139
31
Lovro Kos
Lovro Kos
 
 
136
32
Killian Peier
Killian Peier
 
 
130
33
Kamil Stoch
Kamil Stoch
 
 
123
34
Fredrik Eirinsoenn Villumstad
Fredrik Eirinsoenn Villumstad
 
 
120
35
Dawid Kubacki
Dawid Kubacki
 
 
119
36
Jakub Wolny
Jakub Wolny
 
 
105
37
Antti Aalto
Antti Aalto
 
 
86
38
Markus Eisenbichler
Markus Eisenbichler
 
 
85
39
Yevhen Marusiak
Yevhen Marusiak
 
 
76
40
Stephan Embacher
Stephan Embacher
 
 
72
41
Stephan Leyhe
Stephan Leyhe
 
 
72
42
Piotr Żyła
Piotr Żyła
 
 
66
43
Sakutaro Kobayashi
Sakutaro Kobayashi
 
 
65
44
Yukiya Sato
Yukiya Sato
 
 
62
45
Zak Mogel
Zak Mogel
 
 
59
46
Alex Insam
Alex Insam
 
 
53
47
Robin Pedersen
Robin Pedersen
 
 
47
48
Robert Johansson
Robert Johansson
 
 
32
49
Niko Kytoesaho
Niko Kytoesaho
 
 
28
50
Felix Hoffmann
Felix Hoffmann
 
 
27
51
Eric Belshaw
Eric Belshaw
 
 
26
52
Danil Vassilyev
Danil Vassilyev
 
 
13
53
Maciej Kot
Maciej Kot
 
 
13
54
Yanick Wasser
Yanick Wasser
 
 
13
55
Fatih Arda Ipcioglu
Fatih Arda Ipcioglu
 
 
12
56
Adrian Tittel
Adrian Tittel
 
 
11
57
Jason Colby
Jason Colby
 
 
11
58
Keiichi Sato
Keiichi Sato
 
 
10
59
Eetu Nousiainen
Eetu Nousiainen
 
 
7
60
Ilya Mizernykh
Ilya Mizernykh
 
 
6
61
Soelve Jokerud Strand
Soelve Jokerud Strand
 
 
5
62
Ziga Jelar
Ziga Jelar
 
 
4
63
Roman Koudelka
Roman Koudelka
 
 
3
64
Rok Oblak
Rok Oblak
 
 
2
65
Kasperi Valto
Kasperi Valto
 
 
2
66
Simon Ammann
Simon Ammann
 
 
2
67
Clemens Aigner
Clemens Aigner
 
 
1
68
Tomas Kuisma
Tomas Kuisma
 
 
1
69
Andrew Urlaub
Andrew Urlaub
 
 
1
Rozwiń
Najnowsze
Najlepszy na świecie zadebiutuje w "Piekle Północy"
nowe
Najlepszy na świecie zadebiutuje w "Piekle Północy"
| Kolarstwo 
Tadej Pogacar (fot. Getty Images)
W czwartek losowanie grup EuroBasketu 2025. Transmisja w TVP!
EuroBasket 2025: kiedy losowanie i mistrzostwa Europy w koszykówce mężczyzn? Z kim i gdzie zagrają Polacy?
nowe
W czwartek losowanie grup EuroBasketu 2025. Transmisja w TVP!
| Koszykówka / Reprezentacja 
Kolejne złoto! Aleksandra Mirosław znów najlepsza
Aleksandra Mirosław (fot. Getty)
Kolejne złoto! Aleksandra Mirosław znów najlepsza
| Inne 
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
Mateusz Czunkiewicz zagra w kadrze (fot. PAP)
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
fot. Facebook
Sara Kalisz
Największa taka impreza w Polsce. Do ringu wejdzie 260 wojowników
W Krakowie poznamy najlepszych polskich wojowników Muay Thai (fot. materiały prasowe)
Największa taka impreza w Polsce. Do ringu wejdzie 260 wojowników
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Kto nie zagra w 26. kolejce Ekstraklasy? Zobacz listę zawieszonych piłkarzy
Kto nie zagra w 26. kolejce PKO BP Ekstraklasy 2024/25 przez kartki? Zobacz listę zawieszonych i zagrożonych piłkarzy
Kto nie zagra w 26. kolejce Ekstraklasy? Zobacz listę zawieszonych piłkarzy
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Mistrz świata kończy karierę. Może wrócić do PŚ jako trener
Markus Eisenbichler (fot. Getty)
tylko u nas
Mistrz świata kończy karierę. Może wrócić do PŚ jako trener
| Skoki narciarskie 
Do góry