Luka Modrić nie przestaje zapisywać się w historii Realu Madryt i europejskiego futbolu. W sobotni wieczór Chorwat wchodząc z ławki rezerwowych, stał się najstarszym zawodnikiem, który wystąpił w barwach "Królewskich". Zaledwie trzy minuty po pojawieniu się na boisku, rekordzista uczcił ten fakt asystą przy zwycięskim golu Viniciusa.
Aż trudno dziś uwierzyć, że na przełomie 2012 i 2013 roku – kilka miesięcy po przyjściu do Madrytu – Modrić został w ankiecie "Marki" uznany przez kibiców najgorszym transferem letniego okienka. Po trudnych pierwszych miesiącach gwiazda pomocnika rozbłysła jednak pełnym blaskiem. Dziś jest legendą Realu i filarem sukcesów w jednej z najbardziej udanych dekad w historii klubu.
Lata mijają, a długowieczny Chorwat wciąż pełni ważną rolę w drużynie. W sobotni wieczór w Vigo zawodnik w 63. minucie zmienił Fede Valverde. Tym samym w wieku 39 lat i 40 dni stał się najstarszym zawodnikiem, który wystąpił w oficjalnym meczu w barwach Realu Madryt. Modrić pobił rekord Ferenca Puskasa z 1966 roku.
Trzy minuty po zjawieniu się na boisku Chorwat pięknym prostopadłym podaniem odnalazł w polu karnym Viniciusa, który zdobył – jak się potem okazało – ostatnią bramkę tego spotkania i zapewnił gościom zwycięstwo. – Jestem dumny z tego, że jestem najstarszym i najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii Realu Madryt. Cieszę się, że udało mi się to wszystko osiągnąć w tym klubie – powiedział po ostatnim gwizdku rekordzista, który jako piłkarz Realu wygrał 27 tytułów.
Wygrana z Celtą to dla mistrzów Hiszpanii odpowiedni bodziec przed niezwykle istotnym tygodniem. W ciągu najbliższych dni piłkarzy Carlo Ancelottiego czekają starcia z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów, a następnie ligowe El Clasico z Barceloną.