| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Piłkarzom Rakowa Częstochowa w wygranym meczu z Pogonią Szczecin towarzyszyły wielkie emocje. Kapitan drużyny Zoran Arsenić przyznał, że nie dziwi się reakcji Matej Rodina, który został wyrzucony z boiska po kuriozalnej sytuacji. – Fajna końcówka dla kibiców i dla nas. W ostatnich minutach nie myśli się zbyt dużo, dlatego Matej dwa razy zareagował tak samo – przyznaje piłkarz w rozmowie z TVPSPORT.PL po meczu.
Raków pokonał w ligowym hicie Pogoń Szczecin 1:0. Mecz okazał się wymagający dla wicelidera PKO BP Ekstraklasy. Tym bardziej, że w pierwszej połowie rywale byli bliscy objęcia prowadzenia. Efthymios Koulouris trafił jednak nieczysto w piłkę, która odbiła się od słupka. Częstochowianie mogli wtedy odczuć ulgę.
– Graliśmy z trudnym przeciwnikiem i trudno sobie wyobrazić, żeby Pogoń nie stworzyła sobie żadnej sytuacji. Mieliśmy trochę szczęścia w sytuacji, gdy piłka trafiła w słupek. Zapracowaliśmy jednak na to szczęście – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Zoran Arsenić, kapitan Rakowa.
Koniec końców, Raków wygrał 1:0 po kuriozalnych wydarzeniach w doliczonym czasie. Najpierw Matej Rodin skierował piłkę do siatki w 100. minucie, jednak sędzia dopatrzył się spalonego. Trzy minuty później piłkarz jednak już strzelił gola zgodnie z przepisami. Po obu sytuacjach jednak zdejmował koszulkę, za co dwukrotnie został ukarany żółtymi kartkami.
– Fajna końcówka dla kibiców i dla nas. W ostatnich minutach nie myśli się zbyt dużo, dlatego Matej dwa razy zareagował tak samo – przyznaje Arsenić.
Dzięki piątemu kolejnemu zwycięstwu w lidze pewność siebie i radość w szatni Rakowa rośnie. – Z każdą wygraną czujemy się coraz bardziej szczęśliwi. Ale nie patrzymy za bardzo ani do przodu, ani w tył. Nic się samo nie wygra, dlatego cały czas musimy pracować tak samo – podkreśla Arsenić.
Warto dodać, że drużyna ósmy raz w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy zachowała czyste konto (w dwunastu meczach). – Poziom naszej obrony jest wysoki, bo bronimy wszyscy razem. Nie tylko bramkarz i obrońcy są odpowiedzialni za defensywę, ale cała drużyna. Jedni pomagają drugim. I w ten sposób tracimy mniej goli – twierdzi piłkarz Rakowa.
Raków Częstochowa za sprawą zwycięstwa z Pogonią jest wiceliderem PKO BP Ekstraklasy, gromadząc 26 punktów (o dwa mniej niż pierwszy Lech). W następnej kolejce drużyna zagra na wyjeździe z ostatnim w lidze Śląskiem Wrocław. Spotkanie zaplanowano na sobotę 26 października.