| Piłka nożna / Liga Konferencji

Życiowy dramat Okuki. "Nigdy się z tym nie pogodzę" [WYWIAD]

Dragomir Okuka (fot. PAP)
Dragomir Okuka (fot. PAP)

Dragomir Okuka w ocenie wielu kibiców Legii Warszawa jest jednym z najlepszych trenerów stołecznego klubu w historii. Serb opowiedział o dramatycznej śmierci córki, a także o szansach stołecznej drużyny w meczu z FK TSC Backa Topola i swoim pobycie w Polsce. – W marcu zmarła moja córka Żana, która bardzo poważnie chorowała od ponad trzech lat. Dotknęła nas wielka tragedia. Staramy się żyć dalej, ale nie jest to łatwe – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Okuka przez ponad dwa lata prowadził Legię Warszawa, z którą zdobył mistrzostwo Polski w 2002 roku.
  • 70-latek przeżył w tym roku tragedię rodzinną. W marcu zmarła jego 36-letni córka Żana. – Była w kwiecie wieku, pełna energii do działania. Jak to się mówi w Polsce, wszędzie było jej pełno. Robiła mnóstwo rzeczy, cały czas coś organizowała, miała mnóstwo pomysłów na życie. Gdy zmarła miała zaledwie 36 lat... Nigdy się z tym nie pogodzę. Staram się znaleźć odskocznię w futbolu.
  • Po kilku latach wrócił na chwilę do Polski i pracował w Wiśle Kraków.
  • Serb nadal śledzi poczynania warszawskiego klubu. – Legia złapie jeszcze wiatr w żagle z tym trenerem, którego ma. Goncalo Feio przede wszystkim świetnie dogaduje się z piłkarzami i to jest najważniejsze. Sezon jest długi, więc stratę do Lecha Poznań można spokojnie odrobić. A przecież Legia to jest potęga w Polsce – uważa.
  • Więcej piłkarskich treści na stronie TVPSPORT.PL.

Słynny napastnik Legii: brakuje mi tylko jednego piłkarza [WYWIAD]

Czytaj też

Stanko Svitlica został królem strzelców Ekstraklasy w sezonie 2002/03 (fot. 400mm.pl)

Słynny napastnik Legii: brakuje mi tylko jednego piłkarza [WYWIAD]

Dragomir Okuka (ur. 1954) – serbski piłkarz, a następnie trener. Większość kariery spędził w Velez Mostar. W Legii zaczął pracę w marcu 2001 roku i był to jego pierwszy klub spoza byłej Jugosławii. W sezonie 2001/02 zdobył ze stołecznym klubem mistrzostwo Polski. Kibice wybrali go najlepszym trenerem Legii w pierwszej dekadzie XXI wieku. Klub ze stolicy Polski opuścił w 2003 roku. Później pracował m.in. z reprezentacją Serbii U21, Omonią Nikozja, Lokomotiwem Sofia, klubami z Chin oraz – zaledwie przez niecałe trzy miesiące – z Wisłą Kraków.

Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Jak się miewa legendarny trener Legii Warszawa? Za takiego uchodzi pan wśród kibiców stołecznego klubu.
Dragomir Okuka (były trener Legii):
– Oczywiście bardzo miło mi to słyszeć, ale nie mogę powiedzieć, że u mnie wszystko w porządku. Ja i moja rodzina przeżywamy bardzo trudny czas. W marcu zmarła moja córka Żana, która bardzo poważnie chorowała od ponad trzech lat. Dotknęła nas wielka tragedia. Staramy się żyć dalej, ale nie jest to łatwe. Chorowała na nowotwór, z którym walczyła, ale walka z tą paskudną chorobą była nierówna. Próbowaliśmy wszystkiego, różnych metod leczenia w wielu miejscach. Leczyła się m.in. w klinice w Paryżu, ale to także nie pomogło. Jest to dla naszej rodziny najtrudniejszy moment. Wspieramy się nawzajem i próbujemy mentalnie wyjść na prosto, choć jest to bardzo trudne.

– Brakuje słów w takim momencie...
– Była w kwiecie wieku, pełna energii do działania. Jak to się mówi w Polsce, wszędzie było jej pełno. Robiła mnóstwo rzeczy, cały czas coś organizowała, miała mnóstwo pomysłów na życie. Gdy zmarła miała zaledwie 36 lat... Nigdy się z tym nie pogodzę. Staram się znaleźć odskocznię w futbolu. Gdy chodzę na mecze wtedy próbuję uciec od myśli o śmierci mojej córki. Co więcej mogę powiedzieć, odkąd zakończyłem pracę w Chinach w 2019 roku, wróciłem do Belgradu i tutaj mieszkam. Zajmuję się różnymi sprawami. Między innymi wraz z rodziną prowadzimy restaurację w stolicy Serbii, którą głównie zajmuje się mój syn Drażen. Po zakończeniu kariery piłkarskiej został restauratorem i to jest jego pomysł na życie.

– Legia przyjechała do pańskiej ojczyzny. Domyślam się, że to dla pana szczególny moment.
– Bez wątpienia, to wyjątkowa chwila dla mnie. Kilka dni temu zadzwonił do mnie Bartosz Zasławski, rzecznik prasowy Legii i zaprosił mnie na mecz z FK TSC Backa Topola. Obejrzę spotkanie na żywo ze stadionu. Mam dwie godziny drogi z Belgradu, więc czeka mnie krótka podróż. Miły gest ze strony klubu, bardzo to doceniam, że pamiętają o mnie. Rzadko się zdarza, że mogę obejrzeć Legię na żywo, dlatego cieszę się z tej możliwości.

– Śledzi pan poczynania Legii?
– Oczywiście, ten klub ma szczególne miejsce w moim sercu. W lidze Legia powinna lepiej sobie radzić, ale miała za to kapitalny początek w Lidze Konferencji. Pokonać Betis to wielka sprawa. Co do gry w PKO BP Ekstraklasie sądzę, że Legia złapie jeszcze wiatr w żagle z tym trenerem, którego ma. Goncalo Feio przede wszystkim świetnie dogaduje się z piłkarzami i to jest najważniejsze. Sezon jest długi, więc stratę do Lecha Poznań można spokojnie odrobić. A przecież Legia to jest potęga w Polsce. Ta przyśpiewka kibiców utkwiła mi w głowie.

– Nie ma co owijać w bawełnę, Legia jest wyraźnym faworytem czwartkowego meczu. Zgadza się pan?
– Bez dwóch zdań, ale FK TSC Backa Topola ma dobry zespół. Trener, który zbudował tę drużynę opuścił jednak klub. Zarko Lazetić pracuje obecnie w Maccabi Tel Aviv. Zastąpił go były trener Legii Dean Klafurć, ale słabo rozpoczął sezon i po siedmiu meczach został zwolniony. Jovanowi Damjanoviciowi idzie lepiej niż Chorwatowi, ale do osiągnięć Lazeticia mu daleko. Były trener zabrał ze sobą do Izraela najlepszego obrońcę Nemanję Stojicia, który był ostoją defensywy FK TSC Backa Topola. Do tego w klubie nie ma już Petara Ratkova, który przed sezonem odszedł do RB Salzburg. Legia może być zadowolona, ponieważ w szeregach gospodarzy zabraknie bardzo dobrego gracza środka pola Ifeta Djakovacia, który jest kontuzjowany.

Słynny napastnik Legii: brakuje mi tylko jednego piłkarza [WYWIAD]

Czytaj też

Stanko Svitlica został królem strzelców Ekstraklasy w sezonie 2002/03 (fot. 400mm.pl)

Słynny napastnik Legii: brakuje mi tylko jednego piłkarza [WYWIAD]

Pucharowy rywal Legii został porównany do... Amiki Wronki

Czytaj też

TSC Backa Topola będzie kolejnym rywalem Legii (fot. Getty).

Pucharowy rywal Legii został porównany do... Amiki Wronki

– Czego zatem Legia może się spodziewać w Serbii?
– Legia zagra na bardzo ładnym, nowoczesnym, aczkolwiek kameralnym stadionie. TSC Arena mieści 4,5 tysiąca kibiców, ale to urokliwy obiekt ze świetnie przygotowaną murawą. Ekipie z Warszawy będzie grało się bardzo dobrze, ale przeciwnika trzeba szanować. Tak czy inaczej, każdy wynik oprócz wygranej Legii będzie niespodzianką, jak nie sensacją.

– Jaki styl prezentuje serbski zespół?
– Ma problemy z rozgrywaniem piłki. Grają długą piłkę na napastników, ale to dobrze dla Legii. Nie grają kombinacyjnego futbolu, więc raczej nie spodziewam się, że czymś będą w stanie zaskoczyć warszawską drużynę. Jednak wiadomo, że w piłce nigdy nie możesz być niczego pewien. Atutem gospodarzy będzie na pewno atmosfera na stadionie. Kibice mogą ich nieść. Defensywa Legii musi uważać na napastnika Milosa Pantovicia.

– Pana Legia grała już 20 lat temu systemem 3-5-2. To ustawienie jest teraz bardzo popularne w światowym futbolu. Można powiedzieć, że był pan wizjonerem.
– Wisła Kraków, która była wtedy najsilniejsza w Polsce grała system 4-4-2. Grając przeciwko nim takim samym ustawieniem, nie mielibyśmy z nimi szans, dlatego musiałem wprowadzić coś innego. Kiedy objąłem Legię, zwróciłem uwagę, że są w niej zawodnicy, którzy będą dobrymi wykonawcami tej taktyki. Mam tutaj na myśli zwłaszcza obrońców. Moja decyzja była głównie podyktowana tymi czynnikami.

– Wtedy nie był to popularny system gry, a dzisiaj wręcz przeciwnie.
– Pamiętam, że wtedy zarzucano mi, że jest to przestarzały i kiepski system gry. Okazało się, że jednak gra taką taktyką była kluczem do sukcesu. Potrafiliśmy skutecznie rywalizować z Wisłą i ostatecznie to Legia zdobyła mistrzostwo po siedmiu latach przerwy. Nie tylko wygrywaliśmy, ale też graliśmy ładną dla oka piłkę. Dzisiaj bardzo dużo zespołów z najmocniejszych lig świata znowu gra w takim ustawieniu.

– Pan zawsze stawiał na ciężką wręcz tytaniczną pracę na treningach. To był jeden z kluczy do sukcesu?
– To prawda, byłem zwolennikiem ostrej harówki podczas obozów przygotowawczych. To jednak dawało potem rezultaty w meczach. Moje drużyny mogły grać mecz po meczu. Teraz w futbolu wiele się zmieniło, bo gra się częściej i więcej. Takie metody są już rzadkością. Podejście też się zmieniło. Ja w Legii miałem wielu charakternych zawodników, którzy nie bali się ciężkiej pracy – Maciej Murawski, Cezary Kucharski, Marek Jóźwiak, czy Bartosz Karwan oraz wielu innych. To byli tytani pracy. Tym co było za ciężko, byli odsuwani od zespołu. Nikt nie podważał moich decyzji.

Pucharowy rywal Legii został porównany do... Amiki Wronki

Czytaj też

TSC Backa Topola będzie kolejnym rywalem Legii (fot. Getty).

Pucharowy rywal Legii został porównany do... Amiki Wronki

Polak rozpoczął strzelanie. Trafił w... Pucharze San Marino [WIDEO]

Czytaj też

Wiktor Paszyński jest pierwszym Polakiem w historii sanmaryńskiej najwyższej ligi (fot. Getty Images/archiwum Wiktora Paszyńskiego)

Polak rozpoczął strzelanie. Trafił w... Pucharze San Marino [WIDEO]

– Ma pan kontakt z piłkarzami z tamtych czasów z Legii?
– Kontakt jest sporadyczny, ale takie jest życie. W Belgradzie mieszka Stanko Svitlica, z którym od czasu do czasu się widuję. Z "Aco" Vukoviciem i Stanko widuję się przy okazji różnych wydarzeń. Słyszałem, że Stanko będzie na czwartkowym meczu, więc będzie okazja do spotkania. Z Czarkiem Kucharskim spotkałem się kilka lat temu podczas wizyty w Warszawie. Wiem, że miał poważne problemy zdrowotne. Na szczęście Czarek wyszedł z tego. Zawsze, gdy się z kimś spotkam z czasów mojej pracy w Polsce, jestem bardzo szczęśliwy. Czas spędzony w waszym kraju był świetnym momentem mojego życia. Cieszę się, że będę miał okazję spotkać się z Jackiem Zielińskim, który jest dyrektorem sportowym Legii. Wspaniale, że z zobaczę się z Krzysztofem Dowhaniem. Świetny fachowiec i wspaniały człowiek. Z nimi wspólnie zdobywaliśmy mistrzostwo Polski w 2002 roku.

– Stanko Svitlica powiedział kiedyś, że jest pan najlepszym trenerem, z którym kiedykolwiek pracował.
– Może Stanko po prostu chciał być miły. Zawsze mówiłem mu, że może być jeszcze lepszy. Z kolei on szybko progresował. Zawodnik dobrze wspomina trenera, u którego mu szło, a jemu w Legii szło wybornie. Był królem strzelców i zapracował na transfer do Bundesligi do Hannoveru 96. Natomiast, kiedy zawodnikowi nie idzie, zazwyczaj nie wspomina trenera zbyt dobrze.

– Jest pan legendą Legii, ale pracował pan również w Wiśle, która gra teraz na zapleczu PKO BP Ekstraklasy.
– Szok! Wiem, co się teraz dzieje z Wisłą, ale za moich czasów nie do pomyślenia. Mieli w swoim składzie wiele gwiazd na czele z Żurawskim, Kosowskim, Sobolewskim, czy później braćmi Brożkami. Wielu piłkarzy Wisły grało w reprezentacji Polski, którzy decydowali o jej sile. Właściciel Bogusław Cupiał dysponował wielkimi pieniędzmi i stworzył drużynę marzeń jak na polskie warunki. Teraz w Krakowie, już od kilku dobrych lat, panują ciężkie czasy. Wierzę jednak, że Wisła będzie w stanie się dźwignąć.

– Został pan z Wisły zwolniony bardzo szybko, bo po niespełna trzech miesiącach. Pamięta pan powody tej decyzji?
– Cupiał to dziwny człowiek. Zwolnił mnie w zaskakujących okolicznościach. Awansowałem z Wisłą do fazy grupowej Pucharu UEFA. Moje ostatnie dwa mecze to: porażka z Feyenoordem Rotterdam na wyjeździe 1:3 oraz wygrana u siebie z FC Basel 3:1. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego w trakcie sezonu postanowił mnie odwołać. Uważam, że powinien rozliczyć mnie na koniec sezonu, a nie już na jego początku. Zupełny brak logiki, bo w lidze z takim składem bylibyśmy w stanie odrobić każdą stratę. Moim zdanie ówczesny właściciel krakowskiego klubu się pospieszył.

– Mimo że pracował pan krótko w Krakowie to wyczuwam sentyment do Wisły.
– Tak, oczywiście. Darzę Wisłę również sentymentem i dużym szacunkiem. To wielki klub, który ma wielu kibiców. Obok Legii to chyba największa polska marka. Liczę również, że do Ekstraklasy wróci Ruch Chorzów. Wasza liga bez tych drużyn – Wisły i Ruchu jest jakby niekompletna.

Polak rozpoczął strzelanie. Trafił w... Pucharze San Marino [WIDEO]

Czytaj też

Wiktor Paszyński jest pierwszym Polakiem w historii sanmaryńskiej najwyższej ligi (fot. Getty Images/archiwum Wiktora Paszyńskiego)

Polak rozpoczął strzelanie. Trafił w... Pucharze San Marino [WIDEO]

Zobacz też
Telewizja Polska pokaże mecze Rakowa w Lidze Konferencji!
Europejskie emocje wracają do Częstochowy. TVP pokaże mecze Rakowa! (fot. Getty)
tylko u nas

Telewizja Polska pokaże mecze Rakowa w Lidze Konferencji!

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Z kim i kiedy mecze Jagiellonii w eliminacjach Ligi Konferencji? Sprawdź terminarz
Afimico Pululu (fot. Getty Images)

Z kim i kiedy mecze Jagiellonii w eliminacjach Ligi Konferencji? Sprawdź terminarz

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Z kim i kiedy mecze Rakowa w eliminacjach Ligi Konferencji? Sprawdź terminarz
Ivi Lopez (fot. Getty Images)

Z kim i kiedy mecze Rakowa w eliminacjach Ligi Konferencji? Sprawdź terminarz

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Polskie kluby poznały rywali w el. Ligi Konferencji!
Kadr z meczu Raków Częstochowa – Jagiellonia Białystok (fot. Getty)

Polskie kluby poznały rywali w el. Ligi Konferencji!

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Kompromitacja w Kiszyniowie. Przypominamy mecz z Mołdawią [SKRÓT]
(fot.

Kompromitacja w Kiszyniowie. Przypominamy mecz z Mołdawią [SKRÓT]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Łatwiejsza droga Jagiellonii do Ligi Konferencji!
Jagiellonia Białystok rozstawiona we wszystkich rundach eliminacji (fot. Getty Images)

Łatwiejsza droga Jagiellonii do Ligi Konferencji!

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Piłkarz Jagi w najlepszej drużynie sezonu!
Afimico Pululu znalazł się w najlepszej jedenastce Ligi Konferencji (fot. Getty Images)

Piłkarz Jagi w najlepszej drużynie sezonu!

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Jedyna taka drużyna! Chelsea przeszła do historii piłki
Chelsea jest pierwszą drużyną w historii, która triumfowała we wszystkich europejskich rozgrywkach (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)

Jedyna taka drużyna! Chelsea przeszła do historii piłki

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Trener Betisu pociesza kibiców. "To krok naprzód"
Manuel Pellegrini (fot. PAP)

Trener Betisu pociesza kibiców. "To krok naprzód"

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Trener Chelsea po triumfie w LK: byliśmy lepsi
Enzo Maresca (fot. Getty Images)

Trener Chelsea po triumfie w LK: byliśmy lepsi

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
wyniki
tabela
Wyniki
28 maja 2025
Piłka nożna

Real Betis

Chelsea Londyn

08 maja 2025
Piłka nożna

ACF Fiorentina

Real Betis

Chelsea Londyn

Djurgardens IF

01 maja 2025
Piłka nożna

Real Betis

ACF Fiorentina

Djurgardens IF

Chelsea Londyn

17 kwietnia 2025
Piłka nożna

Rapid Wiedeń

Djurgardens IF

Chelsea Londyn

Legia Warszawa

ACF Fiorentina

Celje

Jagiellonia

Real Betis

10 kwietnia 2025
Piłka nożna

Real Betis

Jagiellonia

Tabela
Liga Konferencji UEFA
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Chelsea Londyn
Chelsea Londyn
6
21
18
2
Vitoria Guimaraes
Vitoria Guimaraes
6
7
14
3
ACF Fiorentina
ACF Fiorentina
6
11
13
4
Rapid Wiedeń
Rapid Wiedeń
6
6
13
5
Djurgardens IF
Djurgardens IF
6
4
13
6
FC Lugano
FC Lugano
6
4
13
7
Legia Warszawa
Legia Warszawa
6
8
12
8
Cercle Brugge
Cercle Brugge
6
7
11
9
Jagiellonia
Jagiellonia
6
5
11
10
Shamrock Rovers
Shamrock Rovers
6
3
11
11
APOEL Nikozja
APOEL Nikozja
6
3
11
12
Pafos FC
Pafos FC
6
4
10
13
Panathinaikos Ateny
Panathinaikos Ateny
6
3
10
14
Olimpija Ljubljana
Olimpija Ljubljana
6
1
10
15
Real Betis
Real Betis
6
1
10
16
Heidenheim
Heidenheim
6
0
10
17
KAA Gent
KAA Gent
6
0
9
18
FC Kopenhaga
FC Kopenhaga
6
-1
8
19
Vikingur Reykjavik
Vikingur Reykjavik
6
-1
8
20
Borac Banja Luka
Borac Banja Luka
6
-3
8
21
Celje
Celje
6
0
7
22
Omonia Nicosia
Omonia Nicosia
6
0
7
23
Molde
Molde
6
-1
7
24
Backa Topola
Backa Topola
6
-3
7
25
Hearts
Hearts
6
-3
7
26
İstanbul Başakşehir
İstanbul Başakşehir
6
-3
6
27
Mlada Boleslav
Mlada Boleslav
6
-3
6
28
Astana
Astana
6
-4
5
29
St. Gallen
St. Gallen
6
-8
5
30
HJK Helsinki
HJK Helsinki
6
-6
4
31
FC Noah
FC Noah
6
-10
4
32
The New Saints
The New Saints
6
-5
3
33
Dinamo Minsk
Dinamo Minsk
6
-9
3
34
Larne
Larne
6
-9
3
35
LASK Linz
LASK Linz
6
-10
3
36
Petrocub-Hincesti
Petrocub-Hincesti
6
-9
2
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Drugi dzień DME. Śledź wyniki Polaków [NEWS AKTUALIZOWANY]
nowe
Drugi dzień DME. Śledź wyniki Polaków [NEWS AKTUALIZOWANY]
| Lekkoatletyka 
Ewa Swoboda (fot. Getty Images)
Trzeci Polak w Interze? Możliwa transferowa wymiana
Reprezentanci Polski (fot. Getty)
Trzeci Polak w Interze? Możliwa transferowa wymiana
| Piłka nożna / Włochy 
Pierwszy dzień i plaga kontuzji. Faworyci łapali się za głowy
Pierwszy dzień rywalizacji w DME w lekkoatletyce obfitował w kontuzje (fot. Getty/własne)
polecamy
Pierwszy dzień i plaga kontuzji. Faworyci łapali się za głowy
zdj. własne
Jan Pęczak
Ważna decyzja Barcelony. Dzięki niej zarobi miliony
Ansu Fati i Lamine Yamal (fot. Getty)
Ważna decyzja Barcelony. Dzięki niej zarobi miliony
| Piłka nożna / Hiszpania 
Polki i ostatni sprawdzian przed Euro. "Nie myślmy o nich jako o słabym zespole"
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Polki i ostatni sprawdzian przed Euro. "Nie myślmy o nich jako o słabym zespole"
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Bezpieczni nad wodą. Rady od ratowników i żeglarzy [WIDEO]
fot. TVP
Bezpieczni nad wodą. Rady od ratowników i żeglarzy [WIDEO]
| Inne 
Ruszyły przygotowania do letniej Uniwersjady
Polskie siatkarki i siatkarze niedługo wystąpią w letniej Uniwersjadzie w Niemczech (fot. inf. prasowa)
Ruszyły przygotowania do letniej Uniwersjady
| Inne / Sport akademicki 
Do góry