| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ależ to było show! Legia Warszawa przed meczem z GKS-em Katowice zaprezentowała kibicom świetlne show dotyczące Lucjana Brychczego, klubowej legendy. Światła i lasery przy Łazienkowskiej mogły robić wrażenie.
Legia Warszawa zmierzyła się z GKS-em Katowice w 13. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Stołeczny klub zadbał o dodatkową oprawę niedzielnego spotkania. Fani Wojskowych na kwadrans przed rozpoczęciem konfrontacji mogli obejrzeć specjalny pokaz świetlny.
Wielkie show w Warszawie. Uhonorowano legendę
Warszawianie skorzystali ze specjalnych ledowych świateł po raz trzeci w ostatnich miesiącach Wcześniej podobne pokazy organizowano przy okazji meczów z Lechem Poznań oraz Pogonią Szczecin. W ten sposób prezentowano między innymi składy, ale kluczem programu był pokaz dotyczący klubowej legendy Wojskowych. Dodatkowo na murawie pojawiła się orkiestra.
Specjalny pokaz świetlny dotyczył Lucjana Brychczego, który jest związany z Legią od 70 lat, a w tym roku świętował 90. urodziny. "Kici" zapisał się w historii rozegraniem największej liczby meczów (452) oraz zdobyciem 226 bramek, co jest najlepszym wynikiem w historii Wojskowych. Później Brychczy był też trenerem Wojskowych i częścią kolejnych sztabów szkoleniowych. Obecnie legenda Legii jest honorowym prezesem klubu.
Pokaz robił spore wrażenie, a specjalne światła w połączeniu z ogniem tworzyły specjalną atmosferę, która mogła wręcz hipnotyzować. Ledowe oświetlenie jest na razie wykorzystywane okazjonalnie, ale w przeszłości pojawiały się już rozmowy o potencjalnie wymianie świateł przy Łazienkowskiej.
Świetlny pokaz przed meczem z GKS-em oglądał praktycznie pełen stadion. Legia sprzedała wszystkie bilety na spotkanie ze śląskim zespołem. Wypełniony był także sektor gości zajęty przez kibiców z Katowic. Fani beniaminka także pokusili się o oprawę. Kibice GKS-u zaprezentowali transparent z hasłem "GieKSiarze atakują" i wizerunkiem Pałacu Kultury i Nauki wciąganego przez... katowicki Spodek.