{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Narciarka alpejska Matilde Lorenzi zginęła w wypadku na stoku

Włoska federacja narciarska poinformowała o tragicznej śmierci 19-letniej Matilde Lorenzi. Zawodniczka zginęła w wyniku upadku w trakcie treningu na stoku.
Samba na stoku. Brazylia wkrótce potęgą... zimy!
"Jesteśmy zasmuceni informacją o śmierci Matilde Lorenzi przekazaną przez włoskie ministerstwo obrony. Matilde zginęła tragicznie w skutek upadku w trakcie sesji treningowej na stoku Grawand G1 w Val Senales" – napisano w komunikacie FIS.
Włoskie media już w poniedziałek informowały, że Lorenzi uderzyła twarzą w zamarznięty stok i natychmiast została przetransportowana helikopterem do szpitala w Bolzano. Niestety narciarki nie udało się uratować, a przyczyną jej śmierci miał być ciężki uraz mózgu.
Kariera Lorenzi nabierała rozpędu. W marcu w krajowym czempionacie została wicemistrzynią w supergigancie i mistrzynią juniorów w slalomie gigancie, a w ostatnich mistrzostwach świata juniorów była szósta w zjeździe i ósma w supergigancie. Jej siostra Lucrezia ma już za sobą starty w Pucharze Świata.