Przejdź do pełnej wersji artykułu

Alexander Gorgon po awansie Pogoni Szczecin w Pucharze Polski: droga do finału bywa trudna. Odra Opole była trudną przeszkodą do pokonania

/ Alexander Gorgon w meczu z Odrą Opole (fot. 400mm.pl) Alexander Gorgon w meczu z Odrą Opole (fot. 400mm.pl)

To był awans wywalczony w bólach. Finaliści poprzedniej edycji Pucharu Polski, piłkarze Pogoni Szczecin potrzebowali dogrywki, aby pokonać pierwszoligową Odrę Opole. – Wielki szacunek dla przeciwników za to, jak się bronili. Czasami droga do finału bywa trudna i nasi rywale byli dzisiaj trudną przeszkodą do pokonania – opowiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL zawodnik Portowców Alexander Gorgon.

1/16 finału Pucharu Polski: sprawdź plan transmisji w TVP

Czytaj też:

(fot. 400mm.pl)

Męczarnie Pogoni Szczecin w Pucharze Polski. Potrzebowali aż 30 strzałów!

Pogoń Szczecin była faworytem starcia w Opolu i z tego miana się wywiązała. Droga do awansu do 1/8 finału rozgrywek nie była jednak łatwa. Mimo oddania 32 strzałów w całym spotkaniu, dopiero trzydziesty został zamieniony na gola. Kapitan Kamil Grosicki nie zawiódł i swoim trafieniem wprowadził Portowców do kolejnej rundy.

To było trudne spotkanie na niełatwym boisku. Ciężko nam się tu grało i było to widać przez cały mecz. Przez to boisko nie potrafiliśmy pokazać takiej jakości, do jakiej zdążyliśmy wszystkich przyzwyczaić. Tak czasami w Pucharze Polski jest, że trzeba dłużej cierpieć. Jutro nikt nie będzie pytał w jaki sposób awansowaliśmy, tylko będziemy czekać na losowanie – powiedział po meczu z Odrą Opole Alexander Gorgon.

Doświadczony pomocnik Pogoni został zapytany w rozmowie przez TVPSPORT.PL o to, czy on i jego koledzy nie czuli frustracji, gdy wraz z kolejną minutą nie potrafili zburzyć opolskiego muru. Gorgon przy okazji docenił postawę pierwszoligowca.

Wiadomo, że zawsze jest trochę frustracji, jak marnuje się szansę za szansą, piłka nie może wpaść do bramki, nie można tego meczu zamknąć. Czasami jednak droga do finału bywa bardzo trudna i dzisiaj Odra była trudną przeszkodą do pokonania. Wielki szacunek dla piłkarzy Odry za to jak się bronili. Do końca meczu tworzyli sytuacje bramkowe. Musieliśmy zainwestować dużo sił, żeby awansować do kolejnej rundy.

Dla Pogoni było to dopiero drugie zwycięstwo w tym sezonie odniesione na wyjeździe. Wcześniej udało im się pokonać w 1. rundzie Pucharu Polski również pierwszoligową Stal Rzeszów. W PKO BP Ekstraklasie Portowcy wywalczyli na obcym terenie zaledwie punkt (jeden remis i pięć porażek).

Nie wiem dlaczego tak jest. Próbujemy różnych rozwiązań. W każdym meczu wyjazdowym okoliczności porażki były inne. W Krakowie teren był zalany i parę godzin przed spotkaniem nie wiedzieliśmy, czy mecz się odbędzie. Do końca byliśmy trzymani w napięciu. W Częstochowie graliśmy w dziewięciu i w ostatniej minucie straciliśmy gola. Przez m.in. takie detale ta nasza statystyka wygląda tak słabo – wyznał Gorgon.

Cel Pogoni jest prosty – powrót na PGE Narodowy, gdzie rok temu rywalizowali w finale Pucharu Polski. Przegrali bój o trofeum po dogrywce z Wisłą Kraków, choć do 99. minuty czasu podstawowego prowadzili 1:0.

Wiemy, co kilka miesięcy temu straciliśmy i zdajemy sobie sprawę, co można było osiągnąć. Kontynuujemy to, czego nie udało się dokończyć i na razie jesteśmy na dobrej drodze – powiedział Gorgon.

Kolejnego przeciwnika w Pucharze Polski Portowcy poznają 4 listopada. Transmisja z ceremonii losowania 1/8 finału rozgrywek w TVP Sport.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także