Zespół San Antonio Spurs uległ na wyjeździe Oklahomie City Thunder 93:105 (19:26, 25:33, 26:23, 23:23). Gospodarze pozostali niepokonani w sezonie, klub Jeremy'ego Sochana poniósł trzecią porażkę. Polak rozegrał kolejne świetne spotkanie. Zdobył 17 punktów, zanotował dziewięć zbiórek i cztery asysty.
Reprezentant Polski znajduje się w znakomitej formie na początku nowego sezonu NBA. Jeremy Sochan w każdym spotkaniu jest liderem San Antonio Spurs, jeżeli chodzi o zdobycze punktowe. Oddaje zdecydowanie więcej rzutów niż w poprzednim sezonie i czuje się jeszcze pewniej z piłką w rękach.
Ostrogi nie były faworytem w spotkaniu z Oklahomą City Thunder. Rywal jest niepokonany w obecnym sezonie i liczył na kolejne zwycięstwo. Drużyna trenera Gregga Popovicha nie sprzedała tanio skóry. Gospodarze odskoczyli w połowie pierwszej kwarty, a na przerwę zeszli z 15-punktowym prowadzeniem.
W drugiej połowie Spurs próbowali się zbliżyć do rywala, jednak nie byli w stanie zniwelować przewagi. Przy wyniku 77:70 Oklahoma ponownie odskoczyła i w decydujących momentach cały cas kontrolowała grę.
Sochan przebywał na parkiecie ponad 31 minut. W tym czasie zdobył 17 punktów (7/16 z gry), zanotował dziewięć zbiórek i rozdał cztery asysty. Był drugim najlepszym strzelcem Spurs (Harrison Barnes zdobył 18 "oczek). Tym razem słabszy mecz rozegrał Victor Wembanyama – sześć punktów i osiem zbiórek.
W następnym spotkaniu (1 listopada, 2:00 polskiego czasu) Spurs zmierzą się na wyjeździe z Utah Jazz (bilans 0:4).