Już w najbliższą niedzielę Iga Świątek wróci do gry po ponad dwóch miesiącach przerwy. Polka drugi rok z rzędu postara się wygrać prestiżowy WTA Finals. – Nie jest to turniej "uszyty" pod Igę, ale ona doskonale wie, co ma robić – powiedziała była tenisistka, Paula Kania-Choduń, która w rozmowie dla TVPSPORT.PL przeanalizowała najważniejsze kwestie związane z nachodzącymi zawodami w Rijadzie.
Zeszłoroczny WTA Finals w meksykańskim Cancun okazał się klapą organizacyjną. Wszystko wskazuje na to, że turniej odbywający się od 2 o 9 listopada w Rijadzie będzie prezentował znacznie wyższe standardy, zarówno dla kibiców, jak i zawodniczek. Sama Iga Świątek podkreślała poprawę w kwestiach logistycznych. Kluczowym elementem okazuje się obecność w strukturach organizacyjnych pewnej byłej tenisistki.
– Organizatorzy zdecydowanie wyciągnęli wnioski. Naciski po zeszłorocznym Cancun i turnieju Masters w Forth Worth przyniosły skutek. W obecnym roku możemy zauważyć, że nad tenisistkami czuwa Gabrine Muguruza, która na kortach jest codziennie. Widać w tym wszystkim zawodniczą rękę. Uczestniczki mają więcej kortów treningowych niż poprzednio. Sięgnięto po radę zawodniczki, która grała w tego typu turniejach wielokrotnie i która skończyła karierę niedawno. Doskonale wie, czego potrzebują tenisistki. WTA sięgnęło po rozum do głowy i poszło to w dobrym kierunku – komentuje Paula Kania-Choduń.
Nie wszystko jest jednak kolorowe. Nie można uciec od tematu samego miejsca, w którym organizowany jest turniej. W Arabii Saudyjskiej trudno mówić o respektowaniu praw kobiet. Według naszej rozmówczyni istnieje jednak szansa, aby wykorzystać obecność czołowych zawodniczek w Rijadzie w słusznych celach.
– Można spojrzeć na to z różnych stron, ja wolę patrzeć na takie rzeczy optymistycznie. Być może jest to krok w dobrą stronę, żeby pokazać, że kobiety mogą być niezależne, osiągać sukcesy i uprawiać sport na najwyższym poziomie. Z drugiej strony, nie ma co ukrywać, że głównie chodzi tu o pieniądze. Kalkulacja była prosta – wybrano kraj, który dał rekordową nagrodę. Mam jednak nadzieję, że uda się wykorzystać ten turniej do tego, aby kobiety w Arabii Saudyjskiej były bardziej doceniane – powiedziała.
Możemy mieć pewność, że w przeciwieństwie do poprzedniej edycji na grę nie będzie miała wpływu pogoda, ponieważ mecze rozgrywane będą pod zamkniętym dachem. Świątek w jednym z wywiadów przyznała, że nawierzchnia w Rijadzie jest szybsza niż w Indian Wells czy Miami, ale wolniejsza od kortów US Open. Wydaje się, że warunki obiektu nie będą idealne pod styl najlepszej polskiej tenisistki.
– Korty kortami, ale ważna jest sama wysokość, na której rozgrywany będą spotkania, czyli nieco ponad 600 metrów n.p.m. To już można odczuć. Przy takich warunkach piłka leci szybciej. Można to porównać do Madrytu, natomiast nawierzchnia jest inna. Nie jest to turniej "uszyty" pod Igę, ale ona doskonale wie, co ma robić. Gdy przypomnimy sobie turniej w Cancun z zeszłego roku, zauważymy, że Iga potrafi znajdować rozwiązania tu i teraz. Bardzo szybko się adaptuje, ta umiejętność może zadziałać na jej korzyść – stwierdziła ekspertka tenisa.
W ostatnich tygodniach głównym tematem dotyczącym Świątek była zmiana trenera. Raszynianka zakończyła współpracę z Tomaszem Wiktorowskim i zatrudniła w jego miejsce Wima Fissette'a. Nie należy jednak spodziewać się, że w Rijadzie zobaczymy zupełnie nową odsłonę Igi Świątek. Sama zawodniczka przyznała, że doszło do ewolucji, a nie rewolucji.
– To zbyt krótki czas, żeby wprowadzać zmiany. Absolutnie nie oczekuję, że styl Igi diametralnie się zmieni, bo byłoby to niepoważne ze strony trenera. Iga jest zbyt doświadczoną zawodniczką, aby pozwolić sobie na takie drastyczne zmiany. Jeśli jakiekolwiek będą, to bardzo subtelne, i to bardziej w kwestii podejścia do treningu czy regeneracji niż samej gry – podkreśla Kania-Choduń.
Styl nie powinien ulec znacznej zmianie, ale czy obecność nowego trenera na trybunach może wiązać się z dodatkowym stresem?
– Być może trochę tak, ponieważ komunikacja z trenerem jest procesem. Nie jest tak, że od razu wiemy, o co chodzi nowemu szkoleniowcowi. Trzeba się poznać. Może to być odrobinę stresujące. Są jednak takimi profesjonalistami, że na pewno omówili, czego Iga oczekuje od Wima w trakcie meczu. Nawet jeśli drobny stres się pojawi, nie uważam, żeby miał duży wpływ na występy – odpowiedziała nasza rozmówczyni.
Świątek ostatni mecz rozegrała 5 września. Wśród kibiców może pojawić się obawa, jak Polka zaprezentuje się w rywalizacji z najbardziej wymagającymi przeciwniczkami po tak długiej przerwie. Paula Kania-Choduń uspokaja, podkreślając przemyślane podejście Świątek.
– Na podstawie tego, jak mądrze Iga podchodzi do swojej kariery, należy założyć, że ta przerwa była jej potrzebna. Moim zdaniem to wyjdzie jej tylko na plus. Reporterzy na miejscu relacjonowali, że widać w niej głód, ma iskry w oku i cieszy się z tego, że jest na korcie. To nie jest tak, że nagle przestała umieć grać w tenisa. Najważniejsze będą pierwsze mecze, bo to jest kwestia wejścia w odpowiedni rytm – stwierdziła.
Jeśli 23-latka ponownie wygra WTA Finals, stanie przed szansą powrotu na fotel liderki światowego rankingu, który obecnie zajmuje Aryna Sabalenka. Nie wszystko zależy jednak od Świątek. Białorusinka musiałaby najdalej zajść do półfinału. Wydaje się jednak, że ponowne bycie "jedynką" na ten moment nie jest priorytetowym celem naszej rodaczki.
– Dla mnie sprawa jest dość jasna. Jeśli Idze bardzo zależałoby na tym, żeby być numerem 1 na koniec roku, inaczej rozegrałaby turnieje po US Open. To była świadoma decyzja, żeby odpuścić te zawody, więc zdawała sobie sprawę, że Sabalenka może ją wyprzedzić. Była "jedynką", potem spadła z fotela liderki i znowu na niego wskoczyła. Widać, że dzięki temu ma inne podejście niż za pierwszym razem, nie nakłada na siebie już takiej dużej dodatkowej presji. Dystans do bycia numerem 1 jest zauważalny – skomentowała Kania-Choduń.
Świątek w Rijadzie trafiła do Grupy Pomarańczowej, w której kolejno zmierzy się z Barborą Krejcikovą, Coco Gauff i Jessicą Pegulą. Według byłej tenisistki należy to uznać za korzystny terminarz.
– Z mojej perspektywy wyszło dobrze. Na miejscu Igi cieszyłabym się, że w pierwszym meczu trafiła na Barbarę Krejcikovą. Po Czeszce wielu rzeczy można się spodziewać. Wygrała Wimbledon, natomiast na turniej w Dubaju przyjechała dwa dni przed startem, chyba średnio się do niego przygotowując. Potrafi grać, natomiast konkretnie na tym turnieju nie będzie bardzo wymagającą rywalką, ponieważ nie jest w swojej najwyższej formie. To dobre starcie na wejście w odpowiedni rytm, o którym rozmawialiśmy wcześniej – powiedziała.
– Obawiałabym się jedynie Chinki, Qinwen Zheng, która jest w drugiej grupie. Cieszę się, że tam wylądowała, ponieważ jest w "gazie", wygrywa turnieje, emanuje pewnością siebie. Debiutuje w WTA Finals, jednak postrzegam ją jako bardzo groźną przeciwniczkę. Iga ma spore szanse, żeby wejść do półfinałów bez ani jednej porażki – dodała.
Jeśli weźmiemy więc pod uwagę wszystkie wymienione wyżej aspekty, jaki rezultat będziemy mogli uznać za sukces w wykonaniu Świątek?
– Dla mnie sukcesem jest sam udział w turnieju WTA Finals. Dotychczas występowało w nim osiem najlepszych zawodniczek danego sezonu, teraz wiemy, że Krejcikova dostała się dzięki zwycięstwie w Wimbledonie. Mimo wszystko, aby się tam znaleźć, trzeba grać przez cały rok na bardzo wysokim poziomie. Wiadomo, że w przypadku Igi te oczekiwania są dużo większe, więc przegrana w grupie pewnie nie wchodzi u niej w grę. Na pewno celuje w zwycięstwo, jednak przy czołowej "ósemce" świata wszystko może się wydarzyć, dlatego już samo uczestnictwo należy rozpatrywać bardzo pozytywnie – podsumowała Paula Kania-Choduń.
Pierwsze starcie w WTA Finals, przeciwko Barborze Krejcikovej, Świątek rozegra w niedzielę, nie wcześniej niż o 13:30. Relację na żywo z meczu będzie można śledzić na TVPSPORT.PL.
Iga Świątek
2 - 0
Clara Tauson
Mirra Andreeva
2 - 0
Emma Navarro
Ludmilla Samsonova
2 - 0
J. Bouzas Maneiro
E. Alexandrova
0 - 2
Belinda Bencic
Linda Noskova
1 - 2
Amanda Anisimova
Aryna Sabalenka
2 - 0
Elise Mertens
Sonay Kartal
0 - 2
A. Pavlyuchenkova
Solana Sierra
0 - 2
Laura Siegemund
Iga Świątek
2 - 0
Danielle Collins
Zeynep Sonmez
0 - 2
E. Alexandrova
Aryna Sabalenka
12:40
Laura Siegemund
Amanda Anisimova
14:00
A. Pavlyuchenkova
Mirra Andreeva
10:00
Belinda Bencic
Iga Świątek
10:00
Ludmilla Samsonova
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1019 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.