Do dużej niespodzianki doszło na starcie 10. kolejki Premier League. Piłkarze Newcastle United pokonali na własnym terenie Arsenal FC 1:0, a gola na wagę trzech punktów dla gospodarzy strzelił Alexander Isak.
O losach spotkania przesądziła akcja z 12. minuty. Wówczas świetną centrą z prawego skrzydła w pole karne popisał się Anthony Gordon. Do piłki najwyżej wyskoczył Alexander Isak, który precyzyjnym uderzeniem głową nie dał szans Davidowi Rayi na skuteczną interwencję.
Dla szwedzkiego snajpera Newcastle było to trzecie trafienie w bieżących rozgrywkach i dwunaste w ostatnich dwunastu występach na St James' Park w Premier League.
Arsenal nie był w stanie odpowiedzieć. Dość powiedzieć, że na przestrzeni całego meczu podopieczni Mikela Artety oddali zaledwie jedno celne uderzenie. Tym samym Kanonierzy zaliczy trzecie ligowe starcie z rzędu bez zwycięstwa.
Zobacz także: Hansi Flick chce odwołania kolejki. Wszystko przez wielką tragedię
Dzięki kompletowi punktów drużyna prowadzona przez Eddiego Howe'a wskoczyła na ósme miejsce w tabeli, odnosząc pierwszą wygraną w rozgrywkach od 15 września. Zespół Jakuba Kiwiora, który całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych, pozostał na trzeciej pozycji.
Wicemistrzowie Anglii tracą aktualnie cztery "oczka" do Liverpoolu FC i pięć do przewodzącego stawce Manchesteru City. Przy czym obie te ekipy mają do rozegrania jeden mecz więcej.